Witaj Jolu
Nadal nie mogę wkleić z domu pozostałych fotek róż.
Co do prusznika, bardzo mi się podobał i kupiłam go w zeszym roku jako 40 cm sadzonkę, zakwił słabo rok temu ale zakwitł.
Przesadzałam go dwukrotnie w tym czasie
Nie okrywałam specjalnie zimą, dopiero w styczniu jak nadeszły temp. - 20 stopnie zrobiłam kopczyk ze śniegu i owinęłam włókniną. Zmarzł, myślałam że nic z niego nie będzie, bo długo nie odbijał i liście miał zmarznięte i brązowe.
Odbił w pewnym momencie i jak ruszył z kopyta to rozrósł sie bardzo mocno, jak na dwutelnią roślnkę. Kwitnie obficie.
Generalnie roślina wrażliwa na mróz, w pierwszych latach należy zabezpieczać.
i szybko rośnie. Ale ja mieszkam w ciepłym rejonie kraju i mam osłonięty ogródek
Jolu, gdzieś na początku wątku prezentowałam chyba fotki zmarzniętego i jak odbija.
Ja jestem nim zauroczona, jak sie rozrośnie faktycznie będzie to błękitna mgiełka drobnych kwiatków, chciałabym zdobyć odmianę o różowych kwiatach
