Sam zrobiłem ten błąd i moje pierwsze, a obecnie największe hosty rosną koło róż. Nie jest to dobry pomysł bo płatki róż opadają na liście host i trzeba je ciągle zbierać, czyścić. Inaczej zaraz na liściu zrobi się rdzawa plama. Kolce mogą też targać liście host. Uważać trzeba też bardzo przy przycinaniu róż po przekwitnięciu, żeby spadająca kolczasta gałązka nie pokaleczyła liści. Jeżeli już to posadź w bezpiecznej odległości, żeby uniknąc tych problemów (przynajmniej 1m od krzaka róży). Ja posadziłem niestety zbyt blisko.
Romku ja mysle posadzić ich przed różami nie mogę znalezć Marka ogrodu
beda tworzyć taki "żywopłocik", ale masz racje płatki róż to moze byc problem. Piku w swoim ogrodzie ma tez zupełnie zachwycające rozwiazania i tu narodziła sie u mnie myśl chciejstwa host,
każdy ogród jak patrze to swoje uroki i tak naprawde to brakuje mi jedynie miejsca aby zrealizowac hostowisko z prawdziwego zdarzenia.
Żylistek też zaśmiecił mi w tym roką całkeim sporą hostę ventricosę, która rosła koło niego. Przy dużym nagromadzeniu roślin w ogrodzie takie rzeczy są nie do uniknięcia.
Od początku swojej obecności na Forum z wielką uwagą i przyjemnością czytam tematy o hostach. Z jeszcze większą przyjemnością oglądam Wasze hosty! Choć dopiero zaczynam swoją przygodę z ogrodem i hostami chciałam pokazać co i jak u mnie rośnie...