Formowanie Cefalocereusa

[Zgredo]

Witam

Chciała bym poradzić się w kwestii próby rozgałęzienia kaktusa. Mam do tego kaktusa szczególny sentyment, bo to mój pierwszy wyhodowany od 2cm, jest ze mną wiele lat - nie chcę go skrzywdzić - dlatego mam opory przed obcinaniem - podoba mi się jednak wizja rozgałęzienia go.

1) Czy cięcia powinnam dokonać na wysokości 1 czy 2 lub może innej?


Wolała bym, aby ewentualne rozgałęzienie miało miejsce na wysokości 1, aby był stabilniejszy, ładniejszy (ma cienką nóżkę dosyć...), jednak obawiam się, czy aby czubek o takiej długości sobie poradzi?

2) Czy zawsze po odcięciu w razie nie rozgałęzienia zarasta i idzie znowu do góry? Nie chciała bym uzyskać takiego efektu:



3) Kiedy powinnam dokonać cięcia? Zaraz po zimowaniu? Teraz? Bez znaczenia?

4) Czy pominęłam coś istotnego?

[blabla]

Odradzam cięcie tej rośliny. Jeśli ona to przeżyje to i tak wytworzy tylko jeden pęd boczny. I będzie to wyglądać mało ciekawie.
Jedyną roślinką, którą mi przychodzi do głowy i można ją można w ten sposób formować to Austrocylindropuntia subulata.

[Swagman]

Z Cleistocactus to jest tak ze one krzewią się od dołu po osiągnięciu dorosłego rozmiaru- w tym przypadku będzie to około 1 metra bo Cleistocactus strausii{a to jest ta roślina} zaczyna kwitnąc przy tych rozmiarach- wtedy należy się spodziewać pojawienia się odrostów u dołu rośliny

[Zgredo]

Dziękuję za porady

Czyli nie jest to Cephalocereus senilis a Cleistocactus strausii?

Zdaje się u Baryczki widziałam taki zabieg, o w tym poście a tu mi odpowiadała jak ona to zrobiła, ale na Cephalocerusie...

Pocieszyło mnie, że w razie nieudanego zabiegu ślad był niemal niewidoczny.

Oglądam w googlach i wydaje mi się, że mój okaz jest bardziej podobny do Cephalocereus senilis, ale też nie widzę dokładnie co kryje się pod futerkiem - mam wrażenie, że futerko na moim jest dość długie a ciernie krótsze niż u Cleistocactus strausii. Może jest coś charakterystycznego, na co nie zwróciłam uwagi a co rozwieje wątpliwości?

Generalnie jednak - radzicie nie gnębić pałki zabiegami z nożem?

[blabla]

Generalnie jednak - radzicie nie gnębić pałki zabiegami z nożem?

A po co? Roślina będzie się męczyć, nie będzie kwitnąć i do tego będzie wyglądać nienaturalnie.

[Zgredo]

Wyczytałam, że jest szansa na rozkrzewienie i urzekła mnie ta wizja Chyba faktycznie nie będę męczyć mojej pałki. Dziękuję za porady

[Swagman]

te zdjęcia które pokazałaś w odnośniku tez przedstawiają Cleistocactus strausii Cephalocereus senilis jest rośliną na tyle rzadką i cenną ze w kwiaciarni czy w markecie go nie kupisz poza tym jest roślina wymagającą i dość łatwo zagniwa przy areolach a jak go rozpoznać -po prostu po średnicy rośliny- coś co dorasta 6 metrów wysokości nie może mieć 5-7 cm średnicy tylko ok 10 w młodym wieku- i jeszcze taka rada -jak szukasz jakiejś rośliny w wyszukiwarce to dobrze jest szukać stron a nie obrazów - właśnie popatrzyłem na wyniki wyszukiwania obrazów C.senilis i sporo błędnie oznaczonych roślin zauważyłem

[Zgredo]

Bardzo dziękuję za wyjaśnienie Widziałam nie raz faktycznie błędy w nazewnictwie w wynikach wyszukiwania grafiki, jednak nie często takie abym nie umiała tego rozpoznać - tym razem miałam faktycznie ogromny problem - zwłaszcza, że mam skromna wiedzę jeszcze. Raz jeszcze ogromnie dziękuję

[prhz]

Zgadza sie ten kaktus to Cleistocactus strausii. Mozna oczywiscie formowac go tak ja chcesz. Tylo przed przystapieniem do tego zabiegu trzeba wykonac 1 zabieg: 2 tygodnie przed przycieciem nalezy zasilic go nawozem do kaktusow + dodatkowo dodac 5% wiecej azoru. Spowoduje to jego wzmocnienie i zaowocuje wypuszczeniem wiekszej ilosci pędów.
A co do wysokosci jego ciecia to jest ona zalezna tylko od twojego gustu.

[Swagman]

No to jak już chcesz tak bardzo go uciąć to go utnij ale tylko odetnij 1 fragment- ew obetnij roślinę dość nisko- jeżeli obetniesz wyżej to będzie tak: roślina wypuści nowy pęd zaraz przy miejscu w którym obcięłaś i ew 1-2 no może 3 pędy od dołu rośliny Jeżeli natomiast obetniesz nisko to roślina odbije od dołu myślę ze 1-2 pędami Przed obcięciem należy roślinę posadzić do dużej doniczki ze stosunkowo żyznym substratem- im roślina będzie mocniejsza w chwili cięcia tym więcej pędów może wyrosnąć Mój stary cleistocactus ma ok 1,7m wysokości i ładnie nawet kwitnie tymi swoimi śmiesznymi kwiatkami natomiast ciaglę czekam na Espostoa ritteri ma ok metra wysokości i licze ze niebawem zacznie tworzyć cephalium to niebaawem szacuję na jakieś 30-40cm czyli 3-4 lata :P

[prhz]

Niestety się z tobą nie zgodzę. Przesadzając roślinę osłabiasz ją, gdyż zmuszasz ja do ponownego ukorzenienia się. W takiej sytuacji raczej nie wypości ona większej ilości pędów. Roślinę trzeba zasilić, a nie przesadzać. Nie zgadze się również z twoja teza iż trzeba go obciąć jak najniżej. Jeżeli będzie on odpowiednio zasilony to na pewno wypości więcej niż 1 pęd po obcięciu. Gdzie się obetnie tego kaktusa zależy od gustu lub tego czy chcemy zrobić z obciętej części np. sadzonkę.

[Zgredo]

Tak, myślałam o sadzonce z czubka, z tego względu podawałam miejsce cięcia 2 Nie chciałam jednak, aby tracił równowagę, gdyby wypuścił niesymetrycznie, dlatego rozsądna wydała mi się wysokość 1.

Czy przy ewentualnym obcięciu nisko - masz na myśli jaką odległość od ziemi? Czy "zrównany z ziemią" ma szanse na odżycie?

[prhz]

Czy "zrównany z ziemią" ma szanse na odżycie?

Oczywiście nie można go "zrównać z ziemia". Myślałem, ze jest to logiczne, gdyż nie będzie miał siły odbić. Trzeba zostawić min. 3-4cm

[blabla]

Jeśli chcemy, by roślina odbiła po cięciu możliwie dużą ilością nowych pędów bocznych to ważne, by wilgotnego i zasobnego podłoża miała odpowiednie warunki do wzrostu czyli dużo słońca, ciepła i wilgotne powietrze. To oznacza, że przydałaby się szklarnia. Jeśli ten zabieg ma być wykonany na parapecie i tam ma tam pozostać kaktus to trochę za kiepskie warunki na wiele pędów bocznych.

[Zgredo]

Oczywiste "na czuja" jest, ale dla mnie oczywistym jest, że pomidorową je się z ryżem i kwaśną śmietaną a dla mojego mężczyzny, że z makaronem i śmietanką na słodko ;) Wolę dopytać, skoro wywiązała się tak ciekawa wymiana poglądów

Przy takiej pogodzie, jaką mamy chyba nawet szklarnia nie bardzo pomoże - zwłaszcza, że jej właścicielka (nie mieszkam u siebie) wietrzy pomidory w niej rosnące i w zasadzie nie jest tam dużo cieplej.

Wilgoć nie zaszkodzi po cięciu? Chodzi mi o zwiększoną podatność na tak dużej powierzchni przecież, na choroby grzybowe.