Miejsce na ziemi -Ave cz.3

Ave · Post » 29 cze 2009, o 07:59

Krzysiu, ja czekam na jesienne sprzedaże u Flasha, moje róże kupowałam w markecie - z Rosanexu, u Tracza nie było teraz specjalnego wyboru, ale Twoje pytanie spowodowało, że zajrzę do producenta róż - ktoś taki anonsuje się po drodze, jak jadę na działkę - zobaczę co to za "producent" ? choć mam wrażenie, że to może być taki "producent przydomowy" ;)

Ave · Post » 29 cze 2009, o 10:37

Było już różowo

to teraz dla odmiany inne kolorki działkowe...

np. żółty... i czerwony

Obrazek

niebieski... i biały

Obrazek

zielony ;)...

Obrazek

minismok · Post » 30 cze 2009, o 20:24

Ave Eve

.......LATO!.....sliczne bylinki i dwulatki......a ta czerwona gałazka kwiecia obok hosty to co to to?

.......bardzo urodziwa

cmokasy z gór

babi52 · Post » 30 cze 2009, o 21:11

Ave Eve piękne letnie klimaty pokazujesz.Kolorowych łubinów zazdroszczę. Siałam kilka razy mieszanki i zawsze mam białe, niebieskie lub biało niebieskie

Całuski Kaśka

hanka55 · Post » 30 cze 2009, o 21:23

Rety Ewuniu!
Obrazek

Jak Ty to monstrum utrzymasz w ryzach?
Ono corocznie, powiększa się x 10.
Nieopatrznie wsadziłam wyrwane falbce sąsiadowi i już zaatakowało przymiotno, wybiło nawet pokrzywę cenną i zabiera się za dominację czyśćca.

Straszna roślina, gorsza niż perz.

Ale pięknie sfotografowana! :P

aanula · Post » 30 cze 2009, o 21:29

Hanuś

a ja właśnie o te monstrum miałam prosić Ewcię ...

Rozumiem, że lepiej już nie prosić ... 8)

... a takie to śliczne ... ;:6

Ave · Post » 30 cze 2009, o 22:24

Haniutku - jesteś pewna, że o tym mówisz ? .

Obrazek

Tojeść kropkowana

ja ją mam tylko w dwóch miejscach.... od paru lat...

Obrazek

i nie zaobserwowałam takiej ekspansywności, o jakiej piszesz. Przyrasta, jak to bylina, ale nie musiałam jej ograniczać szczególnie... Może roślinki mają do mnie respekt ;)

bo u mnie nawet szałwia trzyma się swojego rewiru

a jak któraś się zapomni to... jest wyciagana z miejsca bezprawnie zagarniętego

Już szybciej rozrasta sie tojeść rozesłana

i ta amarantowa pięknota (ta się sieje bez umiaru...)

Obrazek

Babi - mam zbierać nasionka ?

Smokini - to czerwone kwiecie to żurawka zwana Czerwonym Kapturkiem

Też mi się podoba i "widać" ją na hostowej rabacie

maakita · Post » 30 cze 2009, o 22:53

Ja też nie miałam nigdy problemów z tojeścią kropkowaną, ale zawsze sadziłam ją w trudnych miejscach. A kwitnie z trzy miesiące bez przerwy.

liska · Post » 30 cze 2009, o 23:30

Ewuniu lista od flasha jet u mnie... juz nei wiem czy widziałaś ...

(heh .... już wiem, ze widziałas

Będziemy zamawiac

Tojeść u mnie się rozrasta tak jakHania mówi... x10

chyba miałam wkleić zdjęcie pracowego pomieszczeniowego pomidora?
ups
Niech poszukam (to już po zjedzeniu 3 sztuk

o takich

no... pisałam, ze kurdupel?

Te na balkonie czy u mnie wogródku zdecydowanie większe ... ... ale jeszcze zielone

aanula · Post » 30 cze 2009, o 23:42

Ave pisze:
Już szybciej rozrasta sie tojeść rozesłana i ta amarantowa pięknota (ta się sieje bez umiaru...)

Też miałam w ubiegłym roku taką "amarantową piękność"

ale pozbyłam się już jej

Rosła w każdym zakątku działki ... 8)

Ewuś, a Ty swoją Iksję wykopywałaś na zimę czy zimowała w gruncie??

hanka55 · Post » 1 lip 2009, o 23:48

Ewuniu, o tej cholerze mówię

Nie wiem dlaczego ona się Ciebie słucha
ale w pagórze, to klęska urodzaju.
Zwłaszcza na suchuch upiornie glebach ( u sąsiada- wrcz kurzawka).
Drugim moim koszmarem, jest posadzony przez poprzedniczkę wiesiołek.
Też koszmar żóltaczki , a na dodatek rozłogowiec podziemny.
Już mnie glifost świerzbi, bo wyrywam co roku wiadro,
a nie wiedziec skąd, to licho odrasta i dusi mi róże.
Tojeść rozesłana i owszem, ale ona przydatna, dusi chwasty u zarania.
Tylko złota domiana, coś się ociąga z rozrostem.
Akurat tę odmianę lubię, bo szybko zakrywa ziemię niskim kobiercem.

tu.ja · Post » 2 lip 2009, o 00:28

Ewuniu z wielka przyjemnością nadrobiłam zaległości u Ciebie. Ja też lubię tojeść kropkowaną - troszkę ją poskromiłam, bo po poprzedniku rosła w zastraszających ilościach. Kompozycja pod brzózką bardzo urokliwa. Co by nie mówić u Ciebie w ogrodzie już prawdziwe lato! Nawet pomidorki pokazały się

agnieszka72 · Post » 2 lip 2009, o 16:16

Ewuś ja z innej beczki

.
Wejdź proszę do swojego wątku kulinarnego

i poratuj koleżankę

Comcia · Post » 2 lip 2009, o 17:37

Ja właśnie walczę z tojeścią kropkowaną usiłując ją ograniczyć do 2-3 kęp a ona pojawia mi się w odległości nawet kilku metrów.
Przekopuję, wyciągam korzenie ale ona nadal rośnie

Natomiast tojeść rozesłana Aurea jest moją ulubioną bo jeśli jej gdzieś nie chcę to wyciągam ręką ( bez kopania ) i wyrzucam.

Ale pomidorka, nawet malutkiego to bym chętnie z krzaczka zerwała

agrazka · Post » 2 lip 2009, o 21:23

ja nie mam takiego problemu, rośnie dość zwarcie, o kilku metrach mowy nie ma

ogranicza ja trawnik i oczko

Ewuś, cudnie u ciebie