
Mój mikroskopijny ogródeczek - Ania Kropelka cz.2
- Ania Kropelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1482
- Od: 19 lut 2009, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Piękny masz ogród Aniu, śliczne rośliny, ciemiernik powalający, kolekcja host i skalniaków tylko pozazdrościć, róże marzenie, w ogóle nie chce mi się wychodzić od Ciebie. Roślinki piękne zadbane i takie różnorodne. Bardzo mi się podoba 

Pozdrawiam Asia
Mój maleńki ogródeczek
Mój maleńki ogródeczek
- Ania Kropelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1482
- Od: 19 lut 2009, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Witajcie Asiupg i Werciu serdecznie!!!!
Miło mi że Wam się podoba mój ogródek, i zapraszam ponownie do spacerowania
U mnie w ogrodzie bez zmian, rośliny wyglądają smętnie, zbite i pogniłe
Większość róż musiałam pościnać, np. Chopina, który pocieszył mnie tylko jednym kwiatem tak naprawdę. Resztę pąków już obcięłam, bo i tak opadały zgnite, lepiej niech krzak sie wzmocni. Szkoda pięknie by wyglądał cały w kwiatach.
Pogoda nieznośna, w ciągu dnia gorąco, duszno i parno, po południu, czyli akurat w czesie, kiedy wracam do domu - burze. Wczoraj przeszła kolejna nawałnica - bo burzą ciężko to nazwać, ściana deszczu.
Mam nadzieję że w końcu pogoda sie ustabilizuje
Miło mi że Wam się podoba mój ogródek, i zapraszam ponownie do spacerowania

U mnie w ogrodzie bez zmian, rośliny wyglądają smętnie, zbite i pogniłe

Większość róż musiałam pościnać, np. Chopina, który pocieszył mnie tylko jednym kwiatem tak naprawdę. Resztę pąków już obcięłam, bo i tak opadały zgnite, lepiej niech krzak sie wzmocni. Szkoda pięknie by wyglądał cały w kwiatach.
Pogoda nieznośna, w ciągu dnia gorąco, duszno i parno, po południu, czyli akurat w czesie, kiedy wracam do domu - burze. Wczoraj przeszła kolejna nawałnica - bo burzą ciężko to nazwać, ściana deszczu.
Mam nadzieję że w końcu pogoda sie ustabilizuje

Witam Aniu śmignęłam po Twoim ogrodzie szybciutko - bo jestem w pracy
i wiesz co w ogóle nie powiedziałabym , że jest mały wręcz przeciwnie. Po pierwsze piękne róże , wyobrażam sobie jakie to przykre jak człowiek całą zimę ( 10 miesięcy) czeka na ten tydzień kiedy kwitną a tu 10 min ulewy i masakra...
U mnie wczoraj przechodziła ściana prawie że tornada - huśtawka wywrócona do góry nogami , meble ogrodowe podobno fruwały po ogrodzie cud ,że nie uderzyło w okna. tuje i róże na pniu leżały na ziemi pod naporem deszczu na szczęście nic się nie złamało, ale było strasznie.
Ciekawe czy już teraz taka pogoda to będzie norma??
Najbardziej zazdroszczę Ci brzoskwiń , w tym roku koniecznie sadzę u siebie , ale wiem ,że na owoce czeka się kilka ładnych lat.
Pozdrawiam serdecznie.


U mnie wczoraj przechodziła ściana prawie że tornada - huśtawka wywrócona do góry nogami , meble ogrodowe podobno fruwały po ogrodzie cud ,że nie uderzyło w okna. tuje i róże na pniu leżały na ziemi pod naporem deszczu na szczęście nic się nie złamało, ale było strasznie.
Ciekawe czy już teraz taka pogoda to będzie norma??
Najbardziej zazdroszczę Ci brzoskwiń , w tym roku koniecznie sadzę u siebie , ale wiem ,że na owoce czeka się kilka ładnych lat.
Pozdrawiam serdecznie.
- Ania Kropelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1482
- Od: 19 lut 2009, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Ania Kropelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1482
- Od: 19 lut 2009, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Ania Kropelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1482
- Od: 19 lut 2009, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław