Mój skrawek ziemi...Gabriela - cz.4
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Izuś, te ostatnie zdjęcia to są z lat wcześniejszych.liska pisze:Gabiś ja nie wiem czemu u Ciebie wszystko tak pieknie rośnie????
Ty chyba jakąś umowę z aniłkami masz i Ci lepszą pogodę dają![]()
pustynniki niesamowite! a w kontekście ostatnich opadów i burz robią niesamowite wrażenie...
W tym roku kicha...
Zmowy z aniołkami nie mam... po tych deszczach rośnie wszystko,
a najbardziej chwasty...
aguskac pisze:Witaj![]()
Twoje oczko wodne jest oszałamiająco piękne !! Aż mi dech zaparło !! Cudeńko, a tak wkomponowane, jakby tam było naturalnie, od zawsze...
Lilie u Ciebie już kwitną !! Cudne, u mnie to jeszcze hoho.. Ismena też dopiero pąk wypuściła. Ja będę miała ismenę 1 raz, dostałam od Basówki
Co do pustynników, to raz kupiłam , wyszedł nawet... ale to wszystko, u mnie jest dla nich zbyt mokro, taka gleba.
Witaj Aguś...dzięki...
Lilie zaczynają powoli rozkwitać.
Myślę że teraz codziennie...no, może co drugi dzień, będzie jakaś kwitła.
Ismenę mam już trzeci rok, dostałam jedną cebulkę od sąsiadki, a teraz mam już trzy.
Dwie z nich już kwitną... wychodzi na to, że co roku jest nowa cebulka.
Aguś, a nie próbowałaś posadzić na piachu pustynnika ?
Ja też podsypuję piach, i jak na razie maja się dobrze... tylko w tym roku nie kwitną.
Anka, jest niebezpieczna... przekonałam się...an-ka pisze:Gabi,też się martwię bo Odra jest niebezpieczna - oj pamiętam,pamiętam!!.Ale myślę,że włodarze miasta umocnili wały.
Dzisiaj byłam w Auchanie, i przejeżdżałam przez Odrę.
Jest już wylana z koryta i to dość mocno.
Przestało padać, więc może się uspokoi...
Popatrz, zrobiłam zdjęcia kanału Odry... tam gdzie widać zatopione krzewy, był brzeg...

Beata T pisze:To istny raj dla ocząt tyle wspaniałości i to w takich ślicznych kolorkach ....powojnik przepiękny ja muszę troszeczkę na taki efekt poczekać ....oczko cudne i zawszę wypatruję przy nim ślimaczka
bo to fajny okaz
Witaj Beatko...
Moje powojniki są już dość stare, i dość rozrośnięte.
Chcę jeszcze kupić sobie powojniki bylinowe, ale na razie nie spotkałam u nas.
Może pod jesień się pokażą.
Beatko, muszę tego ślimak troszeczkę wysunąć do przodu, bo wszystko się rozrosło i jest zakryty...
Joluś, pisałam już wcześniej, że to są zdjęcia starsze.jollla500 pisze:Gabrysiu ale jestem zachwycona Twoimi pustynnikamimoje jakby stanęły w miejscu
chyba nici w tym roku z kwitnienia.........
Na takie okazy muszę znowu czekać do przyszłego roku - mam nadzieję...
anulka pisze:Pięknie maszPustynniki super,oczko, zabka i w ogóle wszystkie kwiaty
![]()
Czy wiesz ,ze ja za jedno przymiotno pojedyńcze zapłaciłam 3,5 Euro u Niemców.Nie wiedziałam,że u nas tez mozna dostać
Anulko witaj...
Przymiotna u nas ostatnio też nie widziałam.
To moje mam już z kilkanaście lat i muszę je rozsadzić, bo biedne rosną pod płotem i prawie ich nie widać.
Przełażą przez siatkę na stronę sąsiadki.
Dziękuję wszystkim za odwiedziny, i zapraszam ponownie.
- bogusia177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5556
- Od: 14 wrz 2007, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzislaw Śląski
Gabi,chyba się cofnie.U nas też zalane,ludziska sklinają i wybierają wodę z piwnic.U mnie szczęsliwie wszystko było drożne i mam sucho.Jedynie stąpać po ogrodzie nie można bo zapadam się.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Witaj Gabrysiu
Przepiękne ismeny
Mi chorowały zimą i musiałem starą cebulę wyrzucić a młoda za mała i nie kwitnie
Podobnie agapant - mam go drugi rok i jeszcze nie kwitł. Też mu nagadam, by sie obudził za rok.
Jak patrzę na Twoje pustynniki, to znów widze podobieństwo - w tamtym roku 15 kwiatów ale jesienią go rozsadziłem i w tym roku ledwo jeden wylazł. Wiele osób widzę narzeka na pustynniki ale podstawowa zasada - bardzo dobry drenaż i okrycie przed wilgocią zimą. A przy takiej pogodzie jak teraz też przydałoby mu się okrycie.
Gabrysiu, czy przetacznik różowy u Ciebie jest wysoki, tak jak ten niebieski?
Jak patrzę na Twoje pustynniki, to znów widze podobieństwo - w tamtym roku 15 kwiatów ale jesienią go rozsadziłem i w tym roku ledwo jeden wylazł. Wiele osób widzę narzeka na pustynniki ale podstawowa zasada - bardzo dobry drenaż i okrycie przed wilgocią zimą. A przy takiej pogodzie jak teraz też przydałoby mu się okrycie.
Gabrysiu, czy przetacznik różowy u Ciebie jest wysoki, tak jak ten niebieski?
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Witajcie kochani...
Przepraszam że dopiero dzisiaj się odzywam, ale przyjechała córka z zięciem i wnusiem z zagranicy i muszę się nimi nacieszyć.
W Odrze jest dużo wody, ale mam nadzieję że będzie ok.
I cieszę się że przetacznik Ci kwitnie...
Teraz ujęcie z mostu wygląda pewnie groźniej, ale chyba na razie nam nic nie grozi.
Aniu, nie kracz... ja nie chcę....
U mnie dość dobrze, ale teraz znowu leje...
Jacku, moje Ismeny mają się dobrze, ale już przekwitają.
Z tym "nagadaniem" to chyba dobra sprawa...
A moje pustynniki są w tym roku kapryśne... po przesadzeniu nie chcą kwitnąć...
Wiem że muszą mieć dobry drenaż, i nigdy nie miałam problemu z nimi.
A mam je od 6 - 7 lat, i zawsze kwitły dość obficie.
Jacku, przetacznik różowy nie jest tak wysoki jak niebieski.
Jest o połowę mniejszy, ale bardzo ładny.
Miałam już go kiedyś, ale mi zginął, więc cieszę się że mam go znowu.
Wioletko, niestety... nie wiem jaka to odmiana.
Kupowałam go już dawno, a wtedy nie zwracałam uwagi na nazwy...
Hanuś, wszystko jest ok.
Pisałam już wcześniej, że mam odwiedziny córki, której nie widziałam już dwa lata.
Będzie mnie troszkę mniej na forum, ale mam nadzieję, że wszystko nadrobię...
Dodam jeszcze tylko, że zaczynają kwitnąć liliowce.
Niektórymi nowymi jestem oczarowana.
Kwiaty są bardzo duże i po prostu piękne.
Postaram się wkleić zdjęcia jak najszybciej...
I na dobranoc jeden z nich...

Przepraszam że dopiero dzisiaj się odzywam, ale przyjechała córka z zięciem i wnusiem z zagranicy i muszę się nimi nacieszyć.
Boguśko, ja też myślę że nic złego się nie stanie.bogusia177 pisze:
Gabryśko myśla ,że się nie powtórzy 97 rok ,choć nic ciekawego nie zapowiadają , :P
No musza Ci powiedzieć że zakwitł mi już przetacznik ,bardzo żech jest rada
W Odrze jest dużo wody, ale mam nadzieję że będzie ok.
I cieszę się że przetacznik Ci kwitnie...
Haneczko, nic się nie martw... jest wszystko w porządku.Hanka 1 pisze:Gabrysiu Co u Ciebie?Mam nadzieję,że wszystko w porządku.Ujęcie z mostu robi wrażenie.
Teraz ujęcie z mostu wygląda pewnie groźniej, ale chyba na razie nam nic nie grozi.
an-ka pisze:Gabi,chyba się cofnie.U nas też zalane,ludziska sklinają i wybierają wodę z piwnic.U mnie szczęsliwie wszystko było drożne i mam sucho.Jedynie stąpać po ogrodzie nie można bo zapadam się.
Aniu, nie kracz... ja nie chcę....
U mnie dość dobrze, ale teraz znowu leje...
Jacek P.... pisze:Witaj GabrysiuPrzepiękne ismeny
Mi chorowały zimą i musiałem starą cebulę wyrzucić a młoda za mała i nie kwitnie
Podobnie agapant - mam go drugi rok i jeszcze nie kwitł. Też mu nagadam, by sie obudził za rok.
Jak patrzę na Twoje pustynniki, to znów widzę podobieństwo - w tamtym roku 15 kwiatów ale jesienią go rozsadziłem i w tym roku ledwo jeden wylazł. Wiele osób widzę narzeka na pustynniki ale podstawowa zasada - bardzo dobry drenaż i okrycie przed wilgocią zimą. A przy takiej pogodzie jak teraz też przydałoby mu się okrycie.
Gabrysiu, czy przetacznik różowy u Ciebie jest wysoki, tak jak ten niebieski?
Jacku, moje Ismeny mają się dobrze, ale już przekwitają.
Z tym "nagadaniem" to chyba dobra sprawa...
A moje pustynniki są w tym roku kapryśne... po przesadzeniu nie chcą kwitnąć...
Wiem że muszą mieć dobry drenaż, i nigdy nie miałam problemu z nimi.
A mam je od 6 - 7 lat, i zawsze kwitły dość obficie.
Jacku, przetacznik różowy nie jest tak wysoki jak niebieski.
Jest o połowę mniejszy, ale bardzo ładny.
Miałam już go kiedyś, ale mi zginął, więc cieszę się że mam go znowu.
violetta pisze:Witaj w ten gorący i parny dzień.
Bardzo spodobały mi siękwiaty twojej tawułki. Wiesz może co to za odmiana?
Wioletko, niestety... nie wiem jaka to odmiana.
Kupowałam go już dawno, a wtedy nie zwracałam uwagi na nazwy...
Hanka 1 pisze:Gabrysiu czy wszystko w porządku.Mam nadzieję,że nic złego się nie stało.Odezwij się -tak długo Cię nie ma z nami
Hanuś, wszystko jest ok.
Pisałam już wcześniej, że mam odwiedziny córki, której nie widziałam już dwa lata.
Będzie mnie troszkę mniej na forum, ale mam nadzieję, że wszystko nadrobię...
Dodam jeszcze tylko, że zaczynają kwitnąć liliowce.
Niektórymi nowymi jestem oczarowana.
Kwiaty są bardzo duże i po prostu piękne.
Postaram się wkleić zdjęcia jak najszybciej...
I na dobranoc jeden z nich...

- kryska
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Ech Gabrysiu, mieć takie oczko jak Twoje .
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
kryska pisze:Ech Gabrysiu, mieć takie oczko jak Twoje .
Krysiu, a w czym problem ?
Grażynko, jeśli tylko będę znała nazwy, to oczywiście.gagawi pisze:Oczko - jak z bajki![]()
Gabi, jak będziesz prezentowac liliowce, to prosze o ich nazwy- będę notować
Ale coś mi się wydaje że nie zgadzają się ze zdjęciami z katalogu.
No to zaczynam...
Ten ma być Jordan... ma bardzo duże kwiaty...


A ten Elegant Candy...


teraz NN...





To na razie tyle...
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Witam Majeczko, w moim ogrodzie.
Cieszę się że sprawiłam Ci przyjemność.
Moje pustynniki rosną w ziemi ogrodowej, ale przed rozłożeniem ich korzeni na płasko,
wsypuje do dołka dość sporo piachu gruboziarnistego z drobnymi kamykami.
Do tej pory tak rosły i widać że im to służy.
Trzeba uważać w zimie, bo nie znoszą miejsc bardzo mokrych i zalewania.
Mogą wtedy zgnić.
Nie wiem jak się zachowają w tym roku, bo jest strasznie dużo deszczu i ziemia dość mokra,
ale jestem dobrej myśli.
Zasilam je tak jak wszystkie pozostałe rośliny.
Cieszę się że sprawiłam Ci przyjemność.
Moje pustynniki rosną w ziemi ogrodowej, ale przed rozłożeniem ich korzeni na płasko,
wsypuje do dołka dość sporo piachu gruboziarnistego z drobnymi kamykami.
Do tej pory tak rosły i widać że im to służy.
Trzeba uważać w zimie, bo nie znoszą miejsc bardzo mokrych i zalewania.
Mogą wtedy zgnić.
Nie wiem jak się zachowają w tym roku, bo jest strasznie dużo deszczu i ziemia dość mokra,
ale jestem dobrej myśli.
Zasilam je tak jak wszystkie pozostałe rośliny.


