Hmmm.... w tym sęk, że TAKĄ chcę, a nie jakąś Fairyvertigo pisze:pewnie będą w sprzedaży znowu i mogłabym Ci kupić, ale wiesz, problem jest tego rodzaju, że nie wiadomo, czy się taka trafi, bo ja kupiłam dwie i myślałam, że będą identyczne, a tymczaem jedna okazała się być ta (jest naprawdę urocza), a druga to Fairy. Mnie to absolutnie nie przeszkadza i zamierzam dokupić ich więcej (zwłaszcza, zę cena mi bardzo odpowidała), ale nie wiem, czy Ty chcesz podjąć takie ryzykodominikams pisze:Ooo, widzę że tu i na temat kolorów gaci można się sporo dowiedzieć 8)![]()
Właśnie się zastanawiam, z czym pomieszać Rhapsody, sadziłabym przemiennie, ale to miejsce kiedyś będzie zacienione od południa, jak urośnie żywopłot (pewnie za 100lat) Ale żadnych wielkokwiatowych, nie lubię, za mało kwiatów. Jak wam coś wpadnie do głowy, to dajcie znać
Monia, ja też taką okrywową chcę!!! Da sie je jakoś rozmnożyć?Ja kupowałam w ciemno, nie wiedząc co w ogóle z tego wyrosnie
Cieszę się, że trafiłam (wyciągając z gąszczu sadzonek) akurat dwie różne i obie śliczne
U nas sporo różnych gołokorzeniowych można było rok temu kupić i żałuję, że się nie pokusiłam o inne, bo cena naprawdę była super. Skupiłam się wtedy na zakupach w Rosarium i później już zapomniałam o tych miejscowych. Na razie nie ma ich w sprzedaży, ale jesienią powinny się pojawić ponownie
A Rhapsody posadź z bielą - będzie się pięknie odznaczało, a biel podkreśli moc tego fioletu i odwrotnie
Co do bieli z Rhapsody - nie wiem, czy to nie za ostry kontrast. A może szukam jakiegoś pretekstu po prostu, bo mi się tam wciska jak tylko może Clair
Może coś w stylu Heritage będzie fajna, albo ta Queen of Sweeden
A może jednak fajnie z tą bielą, hmmm... Może moje Icebergi tam przesadzić



