Na wsi u maakity cz.2

[tu.ja]

Domyślam się ile kosztowałby żywopłot z cisa, bo sama o takim marzyłam...
Myślę, że kilka cisów fajnie poprowadzonych zrekompensuje Ci brak takowego.
Przede mną bojowe zadanie przystrzyżenia starej, rosochatej tuji na drzewko a la bonsai i nie mam pojecia jak do tego się zabrać.

[maakita]

Jadziu,. bo morwy nie trzeba przycinać, ale można. Ja nie chcę mieć dużego drzewa, dlatego będę ją przycinać
Izo pamiętam jak na jesień obie wzdychałyśmy do cisów, co do przycięcia tiu to po prostu weź sekator i nadaj jej taki kształt jaki chcesz.

[liska]

czytam o tej morwie i przypominam sobie, że u nas w sklepie ją widziałam..
nie pamiętam ceny al nei było dużo, skoro się zatrzymałam przy niej... miała takie czerwone owoce... mówicie, ze warto kupić?

[bishop]

Sądzę, ze warto. Kupiłem w tamtym roku obie, ale podarowałem babci, bo u mnie nie ma miejsca na takie duże drzewa.

Morwa czarna jest smaczniejsza, ale mniej mrozoodporna. Morwa biała jest wytrzymalsza, ale mdła w smaku.

[maakita]

Izo to zależy czy lubisz owoce morwy, ja kocham
Krzysiu ja też nie chciałam takiego ogromnego drzewa, pani na szkółce powiedziała mi, że spokojnie można ją prowadzić w formie krzaczastej i ładnie owocuje. Ta pani na szkółce wydawała mi się bardzo kompetentna.

[jollla500]

Madziu ale mnie zainspirowałaś tą morwą wprawdzie nie widziałam jej u siebie ale może w najbliższym czasie uda mi się kupić. Pomału muszę rozglądać się za dużymi krzewami i nieco mniejszymi drzewkami. Wyczytałam że morwa do pewnego momentu bardzo szybko rośnie, no i dobrze o to mi chodzi

Morwa kojarzy mi się z dzieciństwa tylko nie pamiętam skąd

[maakita]

A w Twój olbrzymi ogród takie drzewo morwy naprawdę fajnie by się komponował, staw, a gdzieś na horyzoncie morwa - poezja.

[jollla500]

Madziu napisałam sobie w notesie.....jak spotkam to na pewno kupię

[liska]

Nigdy nie jadłam

To się tak normalnie zrywa i je? Jak maliny?

a tunbergię siałam w domu a potem przesadzałam

[bishop]

Do malin nie potrzeba drabiny
Ale poza tym, to podobnie, też na surowo. Owoce mają już to do siebie, że można ich nie przetwarzać

[liska]

Do malin nie potrzeba drabiny
Ale poza tym, to podobnie, też na surowo. Owoce mają już to do siebie, że można ich nie przetwarzać

aha... morwa kojarzyła mi się z jedwabnikami i to w takiej symbiozie, że myślałam że tylko do tego sluży hihihihi

[maakita]

Morwa czarna zarówno z wyglądu jak i smaku przypomina jeżynę. Wczoraj byłam z dziećmi w Krakowie i w alejkach spacerowych rosły krzaczki morwy czarnej i białej obsypane owocami, dało się zrywać bez drabiny - nie mogłam się powstrzymać... Czarne są faktycznie zdecydowanie smaczniejsze.
Dzis cały dzień nie padało, oglądałam straty uczynione przez deszcze, no cóż róże nie chce zapeszać, ale mają się w miarę dobrze (z wyjątkiem tej chorej), za to truskawki - masakra jedna wielka zgnilizna. Zastanawiam się, czy ich po prostu nie skosić. Czy to dobry pomysł?

[jollla500]

Madziu u mnie już drugi dzień w dzień nie pada, wieczorem wczoraj przeszła burza.
Mój sąsiad ma duży stary sad i jego czereśnie są blisko mojego płotu, wczoraj poszłam bo chciałam sobie kilka zerwać i co zastałam


Na całym drzewie....wszystkie zgniłe i zapleśniałe

[maakita]

Bardzo podobnie wyglądają moje truskawki, a już się zastanawiałam, czy w tym roku postawię na kompoty, czy dżemy

[madziarynka]

Ja też myślałam o morwie. to takie oryginalne i trochę zapomniane już drzewo. chyba zaczęło wracać do łask. a owocki - mniam!