
Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.4
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Grzesiu, nie widzę metki.
Nie znam tego. Trzeba zobaczyć skład.
Różę zobaczę później, gdy znajdę okulary.
************
Ty straszy powodziami, a Raba całkiem całkiem.
Krzyś mówi, że za Luboniem - TRAGEDIA.
Ale u nas, na tyle spokojnie, że psy, zdecydowały sie na pływanie
Choć , jak widać, Leon sążniście się zastanawiał.


Jak tu wejść, gdzie tu wejść?


A tu, drewienka przyniesione z gór.

Nie znam tego. Trzeba zobaczyć skład.
Różę zobaczę później, gdy znajdę okulary.
************
Ty straszy powodziami, a Raba całkiem całkiem.
Krzyś mówi, że za Luboniem - TRAGEDIA.
Ale u nas, na tyle spokojnie, że psy, zdecydowały sie na pływanie
Choć , jak widać, Leon sążniście się zastanawiał.


Jak tu wejść, gdzie tu wejść?


A tu, drewienka przyniesione z gór.

Haniu moja wiedza o różach jest zerowa. Nigdy ich nie uprawiałam, ale cóż zaraziłam się jak wiele osób na tym forum chorobą różaną. Ale jak patrzę na te Wasze różane cuda to też chcę. Nie myślę o jakim ogrodzie różanym, ba nawet o rabacie. Na razie chciałabym wsadzić jedną róże rabatową. Mój ogród poleśny, ziemia kwaśna, sucha, ale chce spróbować. Doradź mi czy warto próbować, jaką ziemię lubią róże?. I jaką odmianę kupić?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Aśka
Zapraszam
Zapraszam
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Drewienka Hanuś pozbieraj i do ogródka na pergole, ławki itp. precioza.
Za darmo , opłukane, obrane z kory częściowo i transport za darmo.
A jak nie to do kominka będzie jak znalazł.

Za darmo , opłukane, obrane z kory częściowo i transport za darmo.
A jak nie to do kominka będzie jak znalazł.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Dobrze Haniu, że u Ciebie spokojnie, bo jak oglądam podtopienia w TV, to mi skóra cierpnie...
PS. Mam maleńką prośbę - zajrzyj do mojego wątku, mam podobny problem co Ewelina z Eden Rose, ale u mnie róża zatrzymała się na etapie rozwijania pąków - po ostatnich deszczach inne róże, nawet te wpółumarlaki pięknie rosną, a ta wygląda tak samo jak na początku maja..
PS. Mam maleńką prośbę - zajrzyj do mojego wątku, mam podobny problem co Ewelina z Eden Rose, ale u mnie róża zatrzymała się na etapie rozwijania pąków - po ostatnich deszczach inne róże, nawet te wpółumarlaki pięknie rosną, a ta wygląda tak samo jak na początku maja..
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Magiczna, woda nawadnia
.
W górach deficyt wodny, Myślenica odławiają nawet ścieki góralskie
i wykorzystują do celów pitnych.
Zbiorniki retencyjne to tu , tak częste, jak u nas baseny.
Asiu, byłam, napisałam co mi sie wydaje.
Małe dzieci lubią łapać zaziębienia.
Młode róże lubią się przeziębiać i potrzebują czasu,
żeby odbudować mikrouszkodzenia.
Sposób reanimacji - w Twoim wątku.
Grażynko, a może domek na czeremsze zbudować?
Krzyś miałby "świątynię dumania" gdy go PMS, dopadnie
.
Asiu, w dziale "Róze", na zielono są wątki edukacyjne i encyklopedyczne.
Możesz tam wybrac sobie róże do cienia, niepodatną na chorobę czarnej plamistości,
zdrową i na dodatek medalistkę. Sylwetki z obrazkami, są efektem pracy naszych koleżanek.
Warto tam zaglądać !!!
http://forumogrodnicze.info/viewforum.php?f=41
Ulicznice:






W górach deficyt wodny, Myślenica odławiają nawet ścieki góralskie
i wykorzystują do celów pitnych.
Zbiorniki retencyjne to tu , tak częste, jak u nas baseny.
Asiu, byłam, napisałam co mi sie wydaje.
Małe dzieci lubią łapać zaziębienia.
Młode róże lubią się przeziębiać i potrzebują czasu,
żeby odbudować mikrouszkodzenia.
Sposób reanimacji - w Twoim wątku.
Grażynko, a może domek na czeremsze zbudować?
Krzyś miałby "świątynię dumania" gdy go PMS, dopadnie
Asiu, w dziale "Róze", na zielono są wątki edukacyjne i encyklopedyczne.
Możesz tam wybrac sobie róże do cienia, niepodatną na chorobę czarnej plamistości,
zdrową i na dodatek medalistkę. Sylwetki z obrazkami, są efektem pracy naszych koleżanek.
Warto tam zaglądać !!!
http://forumogrodnicze.info/viewforum.php?f=41
Ulicznice:






- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5111
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Haniu, mogę u Ciebie?Beata T pisze:Świetny prezent a ja szukałam u siebie w sklepach i nigdzie nie widziałam a do podlewania by się przydało
jeśli nie można kupić mydła potasowego, to można użyć zwykłego.
Potasowe kiedyś było tanie i popularne w odróżnieniu od "twardego i perfumowanego" mydła sodowego, więc do takich zastosowań, jak pryskanie roślin używano oczywiście tego tańszego, szarego mydła. Obecnie czasy się zmieniły i mydło potasowe stało się trudno dostępne. Ale też mydło perfumowane nie kosztuje już fortuny, więc śmiało można go używać.
Co prawda ma dodatki, które z punktu widzenia ogrodnika są zanieczyszczeniami, czyli aromaty i barwniki, ale nie zaszkodzi to raczej roślinom. No i jeszcze jedno: potas jest korzystniejszym pierwiastkiem dla roślin niż sód, lecz przy używanych stężeniach raczej nie ma to znaczenia. Przecież nie stosujemy tego jako nawóz, lecz środek zmniejszający napięcie powierzchniowe
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- mag
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4354
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Krzysiu, a jak się mają do tego te wszystkie mydła w płynie, ludwiki, płyny do kąpielibishop pisze:Haniu, mogę u Ciebie?Beata T pisze:Świetny prezent a ja szukałam u siebie w sklepach i nigdzie nie widziałam a do podlewania by się przydało
jeśli nie można kupić mydła potasowego, to można użyć zwykłego.
Potasowe kiedyś było tanie i popularne w odróżnieniu od "twardego i perfumowanego" mydła sodowego, więc do takich zastosowań, jak pryskanie roślin używano oczywiście tego tańszego, szarego mydła. Obecnie czasy się zmieniły i mydło potasowe stało się trudno dostępne. Ale też mydło perfumowane nie kosztuje już fortuny, więc śmiało można go używać.
Co prawda ma dodatki, które z punktu widzenia ogrodnika są zanieczyszczeniami, czyli aromaty i barwniki, ale nie zaszkodzi to raczej roślinom. No i jeszcze jedno: potas jest korzystniejszym pierwiastkiem dla roślin niż sód, lecz przy używanych stężeniach raczej nie ma to znaczenia. Przecież nie stosujemy tego jako nawóz, lecz środek zmniejszający napięcie powierzchniowe
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5111
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
I dobrze.
Jedynie proszku do prania nie dodawaj, bo ma dodatki wybielaczy i EDTA
Jedynie proszku do prania nie dodawaj, bo ma dodatki wybielaczy i EDTA
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Hanuś świątynia dumania dla Krzysiątka to dobry pomysł, ale raczej nie na czereśni.
Bo Krzysiątko to kawał chłopa a czereśnia kruchutka i mogłaby nie wytrzymać.
Już lepiej mu zbuduj domek w łożnicy, tam przynajmniej będziesz miała go na oku.
Chusteczkowy wychodzi poza granice, bo pani ogrodniczka wciąż sadzi i sadzi a kiedy ziemi zaczyna brakować to i roślinki idą w świat szukać nowego poletka dla swoich korzeni.
Czy w tej jasnocie rośnie dąbrówka ?
Coś mi się niebieszczy na chodniku pomiędzy jasnotą i czymś jeszcze.
Bo Krzysiątko to kawał chłopa a czereśnia kruchutka i mogłaby nie wytrzymać.
Już lepiej mu zbuduj domek w łożnicy, tam przynajmniej będziesz miała go na oku.
Chusteczkowy wychodzi poza granice, bo pani ogrodniczka wciąż sadzi i sadzi a kiedy ziemi zaczyna brakować to i roślinki idą w świat szukać nowego poletka dla swoich korzeni.
Czy w tej jasnocie rośnie dąbrówka ?
Coś mi się niebieszczy na chodniku pomiędzy jasnotą i czymś jeszcze.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki


