Na tarasie, oprócz więzionych roślin

jest jeszcze mój Oleander, ma teraz trzeci rok i zabiera się do kwitnięcia jak pies do jeża

Przesadziłam go oastatnio w dużą donicę, bo się przewracał na wietrze (Kwiat Elfe załapał się do zdjęcia

)
A takich ponad 50 szt. posadziłam w maju (gołokorzeniowych), i wszystkie się przyjęły. Posadziłam je raczej w cienistym miejscu, bo były upały i straszne wiatry. na początku trochę leżały, ale po kilku dniach było ok. Docelowo pójdą na tył działki, między trawnik a winorośle.
I jeszcze mam takie małe bukszpany, sadzone tej wiosny i trochę przycięte po sadzeniu:
