ja już wiem..trzeba było pryskać promanalem i byłoby po kłopocie....w tym roku ją popryskałam jedna jest zdrowa jak rydz, a ta duża....no cóż zatkłam ją- zrobiłam za duze stężenie i to sporo...zamiast 20 ml rozrobiłąm 200
 
   
 część igieł zbladła i zbrązowiała...no co się dziwić zatkała się, zalepiła.
Ale idzie ku lepszemu - ma szyszki zielone ( taki gatunek koreanki- druga ma fioletowe) i część robi się zieonych ...ale widok jest wrrrr





 . Objawy są identyczne jak w wielu opisywanych tutaj przypadkach - wiele igieł na dolnych gałęziach pożółkło i wydaje mi się ,że wyżej również zaczynają się przebarwiać. Po przeglądnieciu tego wątku stwierdzam,ze jest to wyjątkowo mało odporne i chorowite drzewo i ogarneło mnie zniechecenie aby spróbowac tą jodłe wyleczyć bo chyba lepiej zastąpić ją innym drzewem np nie mniej atrakcyjnym świerkiem serbskim,sosną koreańską albo jakims innym. Jest wiele równie atrakcyjnych drzew znacznie odporniejszych. Jeśli zdecyduje się podjąć walke z nekającym ja paskudztwem (nie wiem czy to choroba czy może jakieś pasozyty) to co według was jest najlepsze o tej porze roku ? Jakiego preparatu użyć ? A może moja koreanka osłabiła się dając tak duży przyrost w zeszłym roku.
 . Objawy są identyczne jak w wielu opisywanych tutaj przypadkach - wiele igieł na dolnych gałęziach pożółkło i wydaje mi się ,że wyżej również zaczynają się przebarwiać. Po przeglądnieciu tego wątku stwierdzam,ze jest to wyjątkowo mało odporne i chorowite drzewo i ogarneło mnie zniechecenie aby spróbowac tą jodłe wyleczyć bo chyba lepiej zastąpić ją innym drzewem np nie mniej atrakcyjnym świerkiem serbskim,sosną koreańską albo jakims innym. Jest wiele równie atrakcyjnych drzew znacznie odporniejszych. Jeśli zdecyduje się podjąć walke z nekającym ja paskudztwem (nie wiem czy to choroba czy może jakieś pasozyty) to co według was jest najlepsze o tej porze roku ? Jakiego preparatu użyć ? A może moja koreanka osłabiła się dając tak duży przyrost w zeszłym roku.

 
  














 
 
		
