Witajcie
Ambo i Jadziu-Konstanty zajął nowe pudełko od razu i słodko śpi ciasno zwinięty.Dostałam nasionka rukoli dla Agi i dla Kogry, wysłałam.Zasadziłam
fiołki,
orliki wysokie różowe nieco zmęczone podróżą z przygodami oraz
len z goździkami brodatymi -młodą rozsadę, akurat było po deszczu(ach)to powinno się udać. Pies podkopał mi duża hostę i ukrył skarb-lotkę,ale już nie zasypał
Samolot już się w podwórkowym kręci, na razie drążek ma niziutki,ale przy tym wietrze to może i lepiej.
Ambo-irysek zapowiada się pięknie,z serca Tulipan mi go dołożył do hosty zielono-żółtej no i pewnie już jest w drodze.Złoto brązowy irys musi być piękny. Ja mam czekoladowego i też mi się bardzo podoba.Poletko irysowe będzie się sukcesywnie powiększać o coś nowego .Także bardzo lubię irysy za ich finezyjny kształt i subtelny,elegancki powiedziałabym zapach.
Jadziu-przypadkiem byłam od komunii św. dość blisko ołtarza i działając podstępnie ręką lewą porwałam pęk gałązek brzozowych i jeszcze trochę jaśminu z ołtarza.Zrobiłam zdjęcie,ale,że i tak muszę uporządkować foldery i zrobić miejsce na dysku to aparat pożyczyłam studentowi do poniedziałku, zrobił sobie moim Canonem 400 D u SS Wizytek dokumentację ołtarza w kaplicy św. Rocha i barokowego świecznika potrzebne do inwentaryzacji.Tak sprawnie dziś mierzyliśmy ołtarze z drabin,że starsze siostry przyszły zza krat nam poklaskać w dłonie.