 
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
 Pogoda świruję po prostu czasem i to na maksa
 
   
   
  



 
  
 

 
  

 
  
 No popatrz Wisienko, ma newsa a Riv nie powiedziałbishop pisze:Jadziu, pamiętam Twoje boje o przygotowanie miejsc do nasadzeń. Przykrywanie czarną folią itp...
A teraz zbiegło się u Ciebie kilka nowych czynników - budowa domu (odkładanie nowych nasadzeń, opakowania do utylizacji), koszenie trawy (zagospodarowanie trawy)
Wyczytałem niedawno w jednej xiążce taki sposób: Przykrywasz kawałek trawy (bądź ugoru) szczelnie tekturą, tak, żeby zachodziła na siebie. Na to wysypujesz skoszoną trawę. Zostawiasz na rok, a później łopatką wykopujesz otwory i sadzisz rośliny. Bez przekopywania pozbywasz się chwastów i użyźniasz ziemię. Ciekawe, czy to się sprawdzi, czy to tylko xiążkowa teoria?
 , dobrze, że lubię wpaść do Ciebie.
 , dobrze, że lubię wpaść do Ciebie.Na "czerwonym" robiłam hihihiWisienka pisze:Violu i Izuniu - w piątek zaczynam akcję "trawa"
A w niebo naprawdę warto spoglądać. Oczywiście nie wtedy, kiedy
prowadzi się auto, albo przechodzi przez ulicę.

 
  
  A tak pięknie pachniała...
  A tak pięknie pachniała... 
 


 
 

 I w dodatku zobaczyłam, że ma pączki!
 I w dodatku zobaczyłam, że ma pączki! 
 
  
 
 
  
 
