 Do mnie najlepiej przemawia widok "z lotu ptaka"
 Do mnie najlepiej przemawia widok "z lotu ptaka"  
 A to miejsce na wrzosowisko nie jest zbyt słoneczne dla pozostałych kwaśnolubnych? Rh i azalii? Pierisy chyba mogą być, kalmie też, ale te pozostałe?

 Do mnie najlepiej przemawia widok "z lotu ptaka"
 Do mnie najlepiej przemawia widok "z lotu ptaka"  
 
 
 
 Stare Pole jest ok. 15 km od Elbląga w stronę Malborka. Dwa razy w roku (czerwiec i wrzesień) są tam duże targi.
  Stare Pole jest ok. 15 km od Elbląga w stronę Malborka. Dwa razy w roku (czerwiec i wrzesień) są tam duże targi.  
  
  
 

 
 
 wspaniały plan przedstawiłaś! Dziękuję za pokaz! Ja sobie od razu skorzystałam i pogłówkowałam - to taka pożywka na szare komórki! Ciekawy rozkład...
  wspaniały plan przedstawiłaś! Dziękuję za pokaz! Ja sobie od razu skorzystałam i pogłówkowałam - to taka pożywka na szare komórki! Ciekawy rozkład... 
 
  
   
  

 Te duże kwitnące kępy liliowca to spadek po poprzednikach. Jednak maleństwa sadzone przeze mnie też mają pędy kwiatowe - bynajmniej niektóre. No cóż skalniaczków mam nie za wiele, bo i skalniaka takiego z prawdziwego zdarzenia wciąż nie mam. Rosną tymczasowo na rabacie z brzozą i jakoś sobie radzą - chociaż warunki słoneczne tam raczej kiepskie. Dzięki za miłe słowa - podnoszą na duchu!
 Te duże kwitnące kępy liliowca to spadek po poprzednikach. Jednak maleństwa sadzone przeze mnie też mają pędy kwiatowe - bynajmniej niektóre. No cóż skalniaczków mam nie za wiele, bo i skalniaka takiego z prawdziwego zdarzenia wciąż nie mam. Rosną tymczasowo na rabacie z brzozą i jakoś sobie radzą - chociaż warunki słoneczne tam raczej kiepskie. Dzięki za miłe słowa - podnoszą na duchu! Mimo kiepskiej pogody, uzbrojona w parasol wybrałam się na rynek po kwiaty do skrzynek balkonowych. Aż wstyd - zaczął się czerwiec, a u mnie "goły" balkon. Szczerze mówiąc nie tak całkiem goły, bo zastawiony "działkowym przedszkolem" - ale to się nie liczy...Niestety zakupy nie skończyły się na "balkonówkach"... Trafiłam stoisko z ogrodowymi i .... nie mogłam się oprzeć. Kupiłam dwa różne epimedium, na które zachorowałam na Forum i słoneczniczek variegeta. Późnym popołudniem poszłam zobaczyć jak działka zniosła gradobicie. Obraz nędzy i rozpaczy. Najbardziej mnie zdołował widok moich pomidorów stojących po kostki w wodzie. W sumie dobrze, że są małe - to przynajmniej stoją a nie leżą...Jak tak dalej pójdzie to nic z nich nie będzie
 Mimo kiepskiej pogody, uzbrojona w parasol wybrałam się na rynek po kwiaty do skrzynek balkonowych. Aż wstyd - zaczął się czerwiec, a u mnie "goły" balkon. Szczerze mówiąc nie tak całkiem goły, bo zastawiony "działkowym przedszkolem" - ale to się nie liczy...Niestety zakupy nie skończyły się na "balkonówkach"... Trafiłam stoisko z ogrodowymi i .... nie mogłam się oprzeć. Kupiłam dwa różne epimedium, na które zachorowałam na Forum i słoneczniczek variegeta. Późnym popołudniem poszłam zobaczyć jak działka zniosła gradobicie. Obraz nędzy i rozpaczy. Najbardziej mnie zdołował widok moich pomidorów stojących po kostki w wodzie. W sumie dobrze, że są małe - to przynajmniej stoją a nie leżą...Jak tak dalej pójdzie to nic z nich nie będzie  A kupiłam im nawet specjalny nawóz do podlewania. Tylko jak je nawozić skoro bez podlewania mają aż za mokro
  A kupiłam im nawet specjalny nawóz do podlewania. Tylko jak je nawozić skoro bez podlewania mają aż za mokro  Ręce opadają...
 Ręce opadają... , zaledwie wczoraj od rana do wieczora przeszło kilka gradobić , nawet nie miałam ochoty robić zdjęć chociaż trawa była zasypana na biało .
 , zaledwie wczoraj od rana do wieczora przeszło kilka gradobić , nawet nie miałam ochoty robić zdjęć chociaż trawa była zasypana na biało .  , a tak je pielęgnowałam .
 , a tak je pielęgnowałam . .
 .