Hej Pesteczko! Jestem właśnie u wnuczek w Warszawie. Byłam dzisiaj z nimi na Hali Mirowskiej i muszę Ci powiedzieć że roślinki wcale nie są droższe niż w Gdańsku. Kilka mi się szczególnie spodobało - ale nie będę przecież wozić sadzonek pociągiem. I tak mam troxhę bagażu, bo zawsze coś wożę najpierw w jedną a potem w drugą stronę 
 
 
A u Ciebie ślicznie kwitną różowe kwiatki. To mój ulubiony kolor w ogrodzie ( oprócz żółtego - który wprowadza taką dobrą energię do ogrodu 

 )
Aha - a ten różowy kwiatek na tle żółtych kulek to podejrzewam że to jest czosnek ozdobny, ale nazwy odmiany nie znam.