Pozdrawiam.
Pierwsza działka w moim życiu - pomocy!
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kochani, byłam wczoraj na działce, porobiłam zdjęcia, zamieszczam.
1. Tak wygląda nasz "trawnik" z bliska
:

2. Zdjęcie trawnika jest zrobione już po wyrwaniu tego czegoś poniżej
:

3. A teraz coś milszego - dwa klematiski, które posadziłam tydzień temu
:

4. Winobluszcz trójklapowy, który, bidulek przemarzł w czasie Zimnej Zośki, a teraz znów zbiera się do życia:

5. Jakieś biedne "COŚ" /nie pamiętam nazwy/ - również ofiara Zośki. Nie wiem, może powinnam mu poobcinać te zbrązowiałe listki? Jak myślicie?

6. Dwa pigwowce sadzone tego samego dnia - są całkiem inne! Ten z mniejszymi listkami rośnie w pełnym słońcu, a ten z dużymi w półcieniu. Może one nie lubią słońca?

7. Berberyski:

8. Tawuła. Chyba coś ją żre
. Pryskałam płynem "antyowadowym" ale nic jej się nie polepszyło
.
9. Lilaczek i migdałek. Im nic nie dolega /chyba
/.
10. Goździczek. Oczywiście też coś go zajada, bo pączki są trochę wyjedzone w środku, a niektóre poodcinane leżą na ziemi
. Po prawej moja "lewa" ręka w pracach ogrodowych, czyli mój uroczy szkodnik -Tosia
.
11. Truskaweczki i astry (astry podjedzone oczywiście):
12. Maliny /niezbyt imponujące/ i pigwa - przyczyna mojej bezsenności. Nie mam pojęcia, co z nią jest ale wypuściła trochę listków na kilku gałązkach i one uschły mimo podlewania. Ostały się jeno te na dole /oczywiście popryskane "antyowadem", bo mrówki je obłaziły czyli pewnie były na nich mszyce/.

13. Iglaczki, czyli kolejno: jakiś świerk, kosodrzewina, sosna, świerk serbski - wszystkie chyba zdrowe
.

1. Tak wygląda nasz "trawnik" z bliska

2. Zdjęcie trawnika jest zrobione już po wyrwaniu tego czegoś poniżej

3. A teraz coś milszego - dwa klematiski, które posadziłam tydzień temu

4. Winobluszcz trójklapowy, który, bidulek przemarzł w czasie Zimnej Zośki, a teraz znów zbiera się do życia:

5. Jakieś biedne "COŚ" /nie pamiętam nazwy/ - również ofiara Zośki. Nie wiem, może powinnam mu poobcinać te zbrązowiałe listki? Jak myślicie?

6. Dwa pigwowce sadzone tego samego dnia - są całkiem inne! Ten z mniejszymi listkami rośnie w pełnym słońcu, a ten z dużymi w półcieniu. Może one nie lubią słońca?

7. Berberyski:

8. Tawuła. Chyba coś ją żre
9. Lilaczek i migdałek. Im nic nie dolega /chyba
10. Goździczek. Oczywiście też coś go zajada, bo pączki są trochę wyjedzone w środku, a niektóre poodcinane leżą na ziemi
11. Truskaweczki i astry (astry podjedzone oczywiście):
12. Maliny /niezbyt imponujące/ i pigwa - przyczyna mojej bezsenności. Nie mam pojęcia, co z nią jest ale wypuściła trochę listków na kilku gałązkach i one uschły mimo podlewania. Ostały się jeno te na dole /oczywiście popryskane "antyowadem", bo mrówki je obłaziły czyli pewnie były na nich mszyce/.

13. Iglaczki, czyli kolejno: jakiś świerk, kosodrzewina, sosna, świerk serbski - wszystkie chyba zdrowe

Przepraszam, że rozdzielam moją "opowieść" na dwa posty ale obawiałam się, czy tyle zdjęć na raz prześle się bez problemu. Widzę, że tak i kontynuuję.
14. Nie pamiętam nazwy tego biedaka ale powiem Wam, że był objadany bardzo długo, zanim się połapałam i go opryskałam. Dopiero teraz rośnie, wcześniej umierał
.

15. Ostrokrzew i kalina - moje nowe nabytki /kalinka od razu podjadana i opryskana/.

16. Mój "sad"
, czyli: czereśnia /jakaś tam/, grusza klapsa, wisienka /też nieznany mi gatunek/, jabłonka złota reneta:
17. "Serduszkowiec" i dalia. Pierwsza roślinka ma się średnio - listki jej pożółkły i zastanawiam się, czy nie rośnie w zbyt słonecznym miejscu. Można ją przesadzić? Dalia rośnie ładnie, więc się jej nie czepiam /byle do jesieni/.

18. Złoty deszcz czyli forsycja i jakaś śliwa dziecięca czy cuś
. Obie mają się dobrze.
19. Moja niewielka wielka miłość
- różyczka pnąca, której przecudne kwiaty na zdjęciu ze sklepu mają być ciemnoróżowe. Póki co, po oprysku "antymszycowym" i bez ani jednego pączka
.
20. Jakaś roślinka, która ma być podobna do topinambura /nie mam pojęcia jak się nazywa/ i moje kolejne utrapienie - MAGNOLIA
. No kompletna porażka. Miała cudne pąki i kwiaty gdy ją kupiłam. Po posadzeniu opadły i od marca roślinka "stoi". Nie rośnie wcale. Zaczynam powoli tracić nadzieję, bo mam wrażenie że ona nie żyje:(((((((.

Wszystkie te roślinki i kilka innych posadziłam "tymi ręcami" w tym roku i powiem Wam, że jak widzę cudną roślinę w dużej donicy, to uciekam. Kopanie dołów mnie troszeczkę odrzuca ostatnio
. Mam nadzieję, że do jesieni mi przejdzie, bo chcę jeszcze kupić brzoskwinię reliance, a wiosną nigdzie w okolicznych sklepach nie było tego drzewka.
Kochani, bardzo proszę o wskazówki i sugestie dotyczące uprawy tych moich biedaków co niektórych, a w szczególności o cudowne porady, jak pozbyć się z trawnika wszystkich tych chwaściorków. Pryskać or nie pryskać - oto jest pytanie!
14. Nie pamiętam nazwy tego biedaka ale powiem Wam, że był objadany bardzo długo, zanim się połapałam i go opryskałam. Dopiero teraz rośnie, wcześniej umierał

15. Ostrokrzew i kalina - moje nowe nabytki /kalinka od razu podjadana i opryskana/.

16. Mój "sad"
17. "Serduszkowiec" i dalia. Pierwsza roślinka ma się średnio - listki jej pożółkły i zastanawiam się, czy nie rośnie w zbyt słonecznym miejscu. Można ją przesadzić? Dalia rośnie ładnie, więc się jej nie czepiam /byle do jesieni/.

18. Złoty deszcz czyli forsycja i jakaś śliwa dziecięca czy cuś
19. Moja niewielka wielka miłość
20. Jakaś roślinka, która ma być podobna do topinambura /nie mam pojęcia jak się nazywa/ i moje kolejne utrapienie - MAGNOLIA

Wszystkie te roślinki i kilka innych posadziłam "tymi ręcami" w tym roku i powiem Wam, że jak widzę cudną roślinę w dużej donicy, to uciekam. Kopanie dołów mnie troszeczkę odrzuca ostatnio
Kochani, bardzo proszę o wskazówki i sugestie dotyczące uprawy tych moich biedaków co niektórych, a w szczególności o cudowne porady, jak pozbyć się z trawnika wszystkich tych chwaściorków. Pryskać or nie pryskać - oto jest pytanie!
Hmm, obyś miała rację Aniu. Dziś właśnie wykosiłam cały trawnik i jak to wszystko jest króciutkie, to chyba jest szansa, że trawka się rozrośnie. Tylko musimy kosić co tydzień, a nie co trzy, jak do tej pory
. Clematiski mają kolory: jedne fioletowy, a drugi ciemnoróżowy /jadowity róż
/. Chciałabym, żeby się zmieszały ze sobą, bo tak sobie imaginuję, że będą fajnie wtedy wyglądać
. Dziś zauważyłam, że moje malinki coś podżera, a bez nie rośnie i ma dziwnie pozwijane liście. No kurczę, ta działka to naprawdę jakiś szwedzki stół
.
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Agnieszko i Aniu, bardzo jesteście miłe dla mojego trawnika ale on naprawdę na to nie zasługuje. Kliknijcie w zdjęcie nr 1 raz, a później jak wczyta się fotosik to jeszcze raz /duże powiększenie/ i wtedy zobaczycie z czego ten trawnik się składa
. Tam prawie nie ma trawy
. I zwróćcie uwagę, że ta "duża trawa" na zdjęciu to jest perz
. Tylko ta drobniutka to naprawdę trawa, za która zapłaciliśmy kupę kasy, a jej prawie nie ma <rwie włosy z głowy>.
Agnieszko, masz rację z tymi drzewami ale na razie nie mam sumienia wyrwać spod nich tej cudnej trawki
. Tylko tam jest naprawdę piękna
. A drzewka podlewam systematycznie jeśli nie pada deszcz. Nie nawoziłam ich ale przy sadzeniu podsypałam ziemią ze sklepu, a ona ma różne nawozy w sobie o ile dobrze się orientuję. Jak myślisz, na jak długo one wystarczą? Ja planowałam nawozić je dopiero w przyszłym roku ale może powinnam wcześniej?
Agnieszko, masz rację z tymi drzewami ale na razie nie mam sumienia wyrwać spod nich tej cudnej trawki
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Gosiu ciężko coś mi powiedzieć bo ja w zasadzie też początkująca
(działkę mam równo rok) i dużo czytam.Ja tam kopię dużo większy dołek sypię azofoski lub suszony obornik (zależy jaka pora roku i co mam)mieszam to z lepszą ziemią trochę zasypuję i dopiero sadzę.Jeśli dobrze zrozumiałam to azofoskę sypie się co 6 tygodni mniej więcej od końca marca.



