Hania dobrze radzi obsadzaj ogrodzenie dookoła a jak nie masz to zostaw lukę na 2 stopy i sadz sadz maluchy tańsze porosną
Mój kawałek ziemi ,Wisienka 2009
Nie zazdroszczę stan surowy jak zrobią elewacje to byś była w siódmym niebie a tak to daleka jeszcze droga nic naokoło domu nie planuj bo poniszczą ....aby nie powiedzieć ze wdepną akurat tam gdzie nie trzeba choć parę centymetrów dalej mają metr wolnego :P przeżyłam w tym tygodniu naciąganie akrylu jeszcze wydłubię go z trawy to się nie będzie roznosił paskudnik po kostce bo potem nie sposób go z niej usunąć
Hania dobrze radzi obsadzaj ogrodzenie dookoła a jak nie masz to zostaw lukę na 2 stopy i sadz sadz maluchy tańsze porosną
Hania dobrze radzi obsadzaj ogrodzenie dookoła a jak nie masz to zostaw lukę na 2 stopy i sadz sadz maluchy tańsze porosną
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
- Wisienka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Iguś - to w takim razie ciiiiiiiiiiiii..... żeby ten mój się nie dowiedział, że
goldeny lubią kopać w ziemi!
Krzysiu - no ciekawa jestem, co w tej psiej głowie niekiedy się dzieje.
Grażynko - z facetami to tak bywa ...
Izuś - Twój pies tak dzielnie broni działki przed potworami, a Ty na niego
krzyczysz. Ech... ciężki jego los.
Beatko - na razie faktycznie nie da się niczego planować.
Oj, daleka droga przede mną, daleka. Chociaż - z drugiej strony już bliżej niż dalej.
Elu - tak to pięknie opisałaś, że poczułam się prawie jak w raju.
Jadwiniu - ale się uśmiałam.
Ale poleciałam do kuchni, żeby ciasto wsadzić do
zimnego już piekarnika, coby tak nie kusiło, bo jeszcze dla męża musi starczyć.
Chyba trzeba znowu wrócić do pieczenia ciast, bo nie ma to jak domowe.
goldeny lubią kopać w ziemi!
Krzysiu - no ciekawa jestem, co w tej psiej głowie niekiedy się dzieje.
Grażynko - z facetami to tak bywa ...
Izuś - Twój pies tak dzielnie broni działki przed potworami, a Ty na niego
krzyczysz. Ech... ciężki jego los.
Beatko - na razie faktycznie nie da się niczego planować.
Oj, daleka droga przede mną, daleka. Chociaż - z drugiej strony już bliżej niż dalej.
Elu - tak to pięknie opisałaś, że poczułam się prawie jak w raju.
Jadwiniu - ale się uśmiałam.
zimnego już piekarnika, coby tak nie kusiło, bo jeszcze dla męża musi starczyć.
Chyba trzeba znowu wrócić do pieczenia ciast, bo nie ma to jak domowe.
Pozdrawiam serdecznie
Fajnie się je ogląda... u kogoś
na zdjeciach
.....chociaż powiem Ci, że w tym roku bardzo się zmieniłam...
Kiedyś na widok komara krzyczałam nie mówiąc o pszczołach czy innych bzyczkach ...teraz ... kiedy bzyczki zlecialy się do mojego żywokostu czy pszczółki do oliwnika to cieszyłam się, że te owady znalazły u mnie coś co jest im potrzebne... i nawet podchodziłam blisko do krzaczków... i patrzyłam na nie...
chyba pomału staję się częścią przyrody hihi
.....chociaż powiem Ci, że w tym roku bardzo się zmieniłam...
Kiedyś na widok komara krzyczałam nie mówiąc o pszczołach czy innych bzyczkach ...teraz ... kiedy bzyczki zlecialy się do mojego żywokostu czy pszczółki do oliwnika to cieszyłam się, że te owady znalazły u mnie coś co jest im potrzebne... i nawet podchodziłam blisko do krzaczków... i patrzyłam na nie...
chyba pomału staję się częścią przyrody hihi
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Wisienko
http://www.allegro.pl/item635680005_noz ... opowy.html
to te nożyce, kupiłam z drążkiem ale jeśli będzie Ci on zbyteczny kup u nich bez...
bardzo załuję ze dopiero teraz je kupiłam....polecam, bardzo.
http://www.allegro.pl/item635680005_noz ... opowy.html
to te nożyce, kupiłam z drążkiem ale jeśli będzie Ci on zbyteczny kup u nich bez...
bardzo załuję ze dopiero teraz je kupiłam....polecam, bardzo.
- Wisienka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Grażynko - no faktycznie ciekawe okazy weszły mi w kadr.
Żeby jeszcze pokazały się śliczne motylki, to cieszyłabym się bardzo.
Izuś - i to jest fajne. My mieszczuchy oswajamy się znowu z przyrodą,
inaczej zaczynamy patrzeć na wiele rzeczy i inaczej reagować.
Elżuniu - dzięki za podpowiedź. Zaraz sobie zapiszę nazwę.
Taki "koliberek" już w zeszłym roku mnie odwiedzał.
Tess - skoro mówisz, że polecasz, to już się nie zastanawiam. Też mam dosyć
mozolnego podcinania trawy. Ostatnio przez pół tygodnia ręka mnie bolała.
Żeby jeszcze pokazały się śliczne motylki, to cieszyłabym się bardzo.
Izuś - i to jest fajne. My mieszczuchy oswajamy się znowu z przyrodą,
inaczej zaczynamy patrzeć na wiele rzeczy i inaczej reagować.
Elżuniu - dzięki za podpowiedź. Zaraz sobie zapiszę nazwę.
Taki "koliberek" już w zeszłym roku mnie odwiedzał.
Tess - skoro mówisz, że polecasz, to już się nie zastanawiam. Też mam dosyć
mozolnego podcinania trawy. Ostatnio przez pół tygodnia ręka mnie bolała.
Pozdrawiam serdecznie
- Wisienka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Beatko - "robaczki" same pchały się przed obiektyw.
Halinko - to zbliżenie Cię zmyliło - ten niebieski kwiatek to nasza
poczciwa niezapominajka.
Witaj przedwieczornie już Agnieszko.
Martwiłam się, że przesadzona w zeszłym roku kępka irysów nie zakwitnie
i w tym roku, a tu proszę jaka niespodzianka!


I maczki są coraz bliższe zakwitnięcia

Halinko - to zbliżenie Cię zmyliło - ten niebieski kwiatek to nasza
poczciwa niezapominajka.
Witaj przedwieczornie już Agnieszko.
Martwiłam się, że przesadzona w zeszłym roku kępka irysów nie zakwitnie
i w tym roku, a tu proszę jaka niespodzianka!

I maczki są coraz bliższe zakwitnięcia

Pozdrawiam serdecznie
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6273
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:







