Ta pierwsza to raczej nie HVX tylko coś co od ubiegłego roku mnie trapi.
Waham się miedzy mozaiką gęsiówki lub Tytoniowa, a może to być i mozaika pomidorowa.
W roku ubiegłym u mnie coś takiego tez było na kilku hostach, głownie pod śliwami i wiśniami. Ale co to jest nie wiem;( na pewno wygląda jak wirus... a może jakiś grzyb, bo te poplamione w roku ubiegłym byly przetestowane i HVX na nich nie było, większość z nich w tym roku czysta, wiec może to też przemarznięcie?
..a może zupełnie nowe świństwo, którego nie znamy, wszak wirusy mutują




 . Jak to miło dostać taką dobrą wiadomość, bo juz w skrytości ducha żegnałam się z tą pierwszą hostą.
 . Jak to miło dostać taką dobrą wiadomość, bo juz w skrytości ducha żegnałam się z tą pierwszą hostą. .
 .

 
  




















 
 
		
