Witajcie,
powiedzcie proszę, czy ktoś hoduje tę roślinkę i może podzielić się ze mną wskazówkami na temat ukorzeniania rozetek potomnych? Każda inna informacja dotycząca tej roślinki też będzie bardzo mile widziana
No właśnie, Karpku - z tym mam problem Kupiłam na Alledrogo rozetkę (jak się później okazało) bez korzeni. Sprzedawca się upiera, że ten gatunek nie ma korzeni i że to normalne... Nie chce mi się polemizować.
Chcę za to koniecznie uratować tę roślinkę, ale po przeczesaniu internetu znalazłam tylko informacje z których wynika, że jej ukorzenianie raczej nie jest najłatwiejszym zadaniem
Przesadzałem skrytokwiata (nie mojego, od ciotki) o zielonych liściach w marcu. Roślina mateczna była już niezbyt ładna, ale pamiętam że te młode rozetki miały właśnie takie delikatne korzonki jak nitki. Jeżeli ich nie ma to myślę, że można (podobnie jak np. aloes) w małej doniczce ale obowiązkowo w kwaśnym torfie, może być zmieszany z 1/3 do połowy z piaskiem - spróbować rozetkę ukorzenić. I żadnej osłonki foliowej bym nie dawał. Torf szybko wysycha, więc nie można zapominać o codziennym "popsikaniu" rozsady.
No widzisz - a ja w podłożu do storczyków trzymam i pod folią
Dobrze, że mam zapas kwaśnego torfu - zaraz naprawię swój błąd.
Dziękuję za rady - są bezcenne, bo o tych roślinkach mało się pisze...