Męczennica,Passiflora - cz.1 uprawa,pielęgnacja

[Katia]

Nikomu więcej nie "urodziły" się passi? :o Pokazujcie wszystkie. U mnie może dzisiaj jeszcze wykluje się belotii

[Madeleine]

Moja cały czas kwitnie, ale to ta pospolita, więc nie robiłam jej zdjęć. Czekam na te ciekawsze, może zakwitna bo nawypuszczały nowych pędów.

[Katia]

Oto moja belotii pachnąca cytrusowo:

[mała róża]

Jeny dziewczyny, jak ja wam zazdroszczę tych piękności. Moja ma już półtora roku, więc mam nadzieję, że coś z niej niedługo będzie. Dzień w dzień się w nią wpatruję i szukam tych pączków. Udało mi się ukorzenić kilka sadzonek, dam je moje mamie, może jej się uda dochować takich cudeńków.

[Reposit-09]

Katio - boska
Zastanawiam się, czy nie wzięłam sobie zbytnio do serca wskazówki o solidnym przycięciu...

[Katia]

Karinko, belotii można powiedzieć wcale nie była przycięta, pędy ma grube i twarde, a pączków bardzo dużo. Nie mogę się doczekać drugiego kwiatuszka Pachnie niesamowicie...

A Twoje passi?

[anoli]

Dopiero dziś tu trafiłam, macie piękne passi. Nawet nie wiedziała, że jest ich tyle. Moja pochodzi ze szczepki z zeszłego roku i niestety nie ma ochoty na kwitnienie. Wygląda tak

[FIGA]

Ilonko przycinałaś ją
Gdzieś wyczytałam że żeby ją pobudzić jak nie chce kwitnąć można nawet w środku lata ją ciachnąć :P

[anoli]

Nie przycianałam, bo wydawała mi się taka niewielka. Ale może faktycznie powinnam

[FIGA]

Widziałaś jaka maleńka Konradowi kwitnie :P

[anoli]

A jak ją ukorzeniał - w wodzie?

[FIGA]

Pojechaliśmy do Mamy i jak zobaczyłam że jeszcze nie przycinała swojej to zaraz ją uciachałam , a Konrad wziął szczepki i wstawił do wody :P
Po kilku dniach już miała korzonki :P
Wsadził do ziemi i po tygodniu wypuściła pączka :P

[anoli]

Widać ma do tego rękę Po mamusi. A ja uciapałam mały kawałeczek, bo w sumie bardziej mi szkoda - chciałaby opleść całe to koło. Zobaczymy co będzie

[FIGA]

Ilonko nie żałuj zobaczysz jak Ci się ładnie puści po przycięciu :P
Ja swoją prawie do pinia obcięłam :P

[FIGA]

Ilonko jak Basia mi kupiła to też był to jeden pęd , ale właśnie dziewczyny nam doradziły żeby je przyciąć i zanim ją od Basi przywiozłam to Basia przycięła i swoją i moją :P
Dlatego tak się rozrosła i jesienią ją troszkę przycięłam, a teraz wiosną ciachałam prawie do drabinki :P
Dziewczyny z pracy , krzyczały co ja robię , a ja tylko ciachałam :P
Teraz już są duże odrosty , a przez całe lato to tak się puści że cho cho :P
Dlatego nie żałuj tylko ciachaj :P