Szorstkowiec Fortunego (Trachycarpus fortunei) - pielęgnacja i problemy w uprawie, reanimacja
Witam wszystkich . Jest to mój pierwszy post, na tym forum. Mam do was pytanie dotyczące palmy mrozoodpornej. Właśnie zamówiłam Serenoa repens "Silver" i nie rozumiem kilku kwestii.
1- sadzić do gruntu czy do donicy i chować do piwnicy ( mam jasną i zimną)
2- na wielu fotkach palmy mrozoodporne są nie okryte, a w zaleceniach czytałam o tym by od września ograniczyć podlewanie cyt "Kolejną ważna kwestia jest zapewnienie jak najmniejszej ilości wilgoci od połowy września.
Należy ochronić całą roślinę i obręb wokół palmy ok. 1m kw folią przeźroczystą w postaci parasola tak aby woda już nie dostawała się w korzenie." Jak to się ma do przedstawionych fotek?
3-czy słyszał lub używał ktoś z was stymulator wzrostu do palm mrozoodpornych " Palmbooster"
1- sadzić do gruntu czy do donicy i chować do piwnicy ( mam jasną i zimną)
2- na wielu fotkach palmy mrozoodporne są nie okryte, a w zaleceniach czytałam o tym by od września ograniczyć podlewanie cyt "Kolejną ważna kwestia jest zapewnienie jak najmniejszej ilości wilgoci od połowy września.
Należy ochronić całą roślinę i obręb wokół palmy ok. 1m kw folią przeźroczystą w postaci parasola tak aby woda już nie dostawała się w korzenie." Jak to się ma do przedstawionych fotek?
3-czy słyszał lub używał ktoś z was stymulator wzrostu do palm mrozoodpornych " Palmbooster"
- patrykgiel
- 500p
- Posty: 581
- Od: 10 lut 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pleszew / Miami Beach
- patrykgiel
- 500p
- Posty: 581
- Od: 10 lut 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pleszew / Miami Beach
Według tej koncepcji nie sadźmy żywotników, róż i innych - bo też są obce;)LUDZIE!
PO CO KOMU PALMA W OGRODZIE?
Twoja koleżanka Mora ma swoje marzenie i chce mieć swój palmowy gaj - nie odbieraj jej tej radości!
Rozumiem że większość forumowiczów traktuje tych co chcą uprawiać palmy jako wariatów... Ale my was nie dyskryminujemy że lubicie storczyki albo funkie.
Powiedz koleżance Mora żeby zainwestowała w palmę Trachycarpus ( po polsku szorstkowiec) no chyba że mieszka na wschodzie kraju to wtedy może być problem...
Niemcy też po części zaliczają się do europy środkowej a palm ci u nich pod dostatkiem. Cała Polska zachodnia i zachodnio północna może sadzić trachycarpusy do gruntu.Gdyby tak było, takie palmy rosłyby wszędzie, bo byłyby odporne jak diabli. Mielibyśmy w Europie Środkowej palmowe gaje
Jak może pamietasz kiedyś na "oleandrze" wspominałem, że koleś posadził palmy nawet w Finlandii i jak się okazało przetrwały zimę
http://www.scanpalm.no/forum/phpBB3/vie ... p?f=3&t=35

- wampir_wawelski
- 200p
- Posty: 204
- Od: 31 gru 2008, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków/Myślenice
Witam,
na zdjęciu załączam moją palmę, którą kupiłem niecałe dwa miesiące temu.
Po otrzymaniu przesyłki zasadziłem do ziemi kupionej w markecie. Postawiłem ją do miejsca osłonecznionego. Często podlewałem, ziemia była bardzo wilgotna.
Po miesiącu dokupiłem do niej nawóz agrecol - do palm i juk. Podlałem rozcieńczony.
Na dzień dzisiejszy liście obrzułkłe i oschnięte. Palma nie wykazuje wzrostu ani o cm. Tydzień temu przesadziłem ją, sprawdziłem ukorzenie - były wypuszczone nowe korzenie od starych (charakterystyczne białe ubarwienie) ale w niewielkiej długości (ok 5mm) i tyle.
Poradźcie mi, czekać i nic nie robić, na pewno rzadziej podlewać? czy coś jeszcze powinienem zrobić, bo palma marnie wygląda?
zdjęcie nieaktywne
na zdjęciu załączam moją palmę, którą kupiłem niecałe dwa miesiące temu.
Po otrzymaniu przesyłki zasadziłem do ziemi kupionej w markecie. Postawiłem ją do miejsca osłonecznionego. Często podlewałem, ziemia była bardzo wilgotna.
Po miesiącu dokupiłem do niej nawóz agrecol - do palm i juk. Podlałem rozcieńczony.
Na dzień dzisiejszy liście obrzułkłe i oschnięte. Palma nie wykazuje wzrostu ani o cm. Tydzień temu przesadziłem ją, sprawdziłem ukorzenie - były wypuszczone nowe korzenie od starych (charakterystyczne białe ubarwienie) ale w niewielkiej długości (ok 5mm) i tyle.
Poradźcie mi, czekać i nic nie robić, na pewno rzadziej podlewać? czy coś jeszcze powinienem zrobić, bo palma marnie wygląda?
zdjęcie nieaktywne
-
- ---
- Posty: 116
- Od: 27 gru 2008, o 16:56
Po pierwsze zabierz ją ze słońca. Po drugie po przesadzeniu nie podlewaj za dużo. I nie nawozimy takiej palmy tak szybko. Najlepiej stosować nawóz, gdy przez otwory w dnie zaczną wychodzić korzenie. To oznacza, że roślina się ukorzeniła i szuka jedzonka. Palm tak często się nie przesadza! Niepotrzebnie zaglądałeś do korzeni i uszkodziłeś je. Posadzoną palmę zostaw w spokoju. Postaw w miejscu gdzie nie będzie jej palić południowe słońce i czekaj. Nic na siłę.
- wampir_wawelski
- 200p
- Posty: 204
- Od: 31 gru 2008, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków/Myślenice
Minął ponad miesiąc od mojego posta.
Palma wygląda obecnie tak:
zdjęcie nieaktywne
nie wiem.
Najpierw liście żółkną a potem schną. Przez moment po opisanym problemie była cisza, nic się nie działo, aż teraz jak widać. Proces wcale nie powolny, ale też nie szybki. Na pewno nie ma za mokro - prędzej by wyschła. Już się pogodzić?
Palma wygląda obecnie tak:
zdjęcie nieaktywne
nie wiem.
Najpierw liście żółkną a potem schną. Przez moment po opisanym problemie była cisza, nic się nie działo, aż teraz jak widać. Proces wcale nie powolny, ale też nie szybki. Na pewno nie ma za mokro - prędzej by wyschła. Już się pogodzić?
Palma od kwietnia znów stoi sobie na zewnątrz. W maju przesadziłem ją w nową doniczkę i ziemię do palm. Rozwinęła już jeden liść i wypuszcza kolejne dwa. Wygląda coraz ładniej. Na zeszłorocznych liściach nie ma na razie tych przebarwień żółtobrązowych, ale pojawił się jakiś biały nalot, którego deszcz nie zmywa. Próbowałem też wilgotną ściereczką (schodzi ciężko, mocno nie tarłem więc troche go zostało). Raz jest mniej widoczny np. po deszczu, później znów uwidacznia się bardziej. Poniżej zdjęcia z 4 X 2008

oraz z 18 VI 2009.

Czy to białe to jakaś choroba?
Czy spryskać teraz jakimś preparatem?
Co ewentualnie polecacie na te brązowo-żółte plamy (gdyby zaczęły się znów pojawiać)?
Dzięki z góry.
Pozdrawiam



oraz z 18 VI 2009.




Czy to białe to jakaś choroba?
Czy spryskać teraz jakimś preparatem?
Co ewentualnie polecacie na te brązowo-żółte plamy (gdyby zaczęły się znów pojawiać)?
Dzięki z góry.
Pozdrawiam