Zielony ogród w lesie.
hmm.. fajnie masz ,ze do 15, w środy pracujemy dłużej.. żeby jeden dzień petenci mieli na zalatwienie spraw po południu
"Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie."
- HannaCS
- 500p

- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
ja moge sobie ustawiać prace jak chcę ale tak mi wygodnie, żeby o 15,30 być już w domu i służbe pełnić albo raczej wartę nad dziecmi
hehe
w zasadzie mam nienormowany czas pracy a moi petenci to ludzie z firmy i tu sie mało oficjalnie wszystko załatwia
poza tym każdy ma mobile w kieszeni i zawsze można dzwonić
taka tam prywatna firma 100 osób
jak rodzina
hehe
w zasadzie mam nienormowany czas pracy a moi petenci to ludzie z firmy i tu sie mało oficjalnie wszystko załatwia
taka tam prywatna firma 100 osób
jak rodzina
to masz fajnie, choć 100 osób to juz nie taka mała ta firma:)..a dyżury przy dzieciach bywają dośc absorbujące:)
pozdrawiam
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821
pozdrawiam
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821
"Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie."
- HannaCS
- 500p

- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
ach szczególnie ostatnio moje dzieci lat 15 od urodzenia ADHD gra w jakąs grę miedzynarodową i na dodatek całkiem dobrze na tym zarabia...
i tu jest ból... jak nie ma go w domu to niby na konsultacjach w szkole a grzeje biblioteczny komputer..
zawarliśmy wczoraj porozumienie i gotów był umowe ze mną spisywać...
zobaczymy co z tego wyjdzie...
ale szczerze nie życzę nikomu dziecka z ADHD - ja jestem nerwus ale on....
skrajne zawsze uczucia i emocje... brak szarosci jest czarno albo biało...
chyba się uzalać zaczęłam... nie jest dobrze..
i tu jest ból... jak nie ma go w domu to niby na konsultacjach w szkole a grzeje biblioteczny komputer..
zawarliśmy wczoraj porozumienie i gotów był umowe ze mną spisywać...
zobaczymy co z tego wyjdzie...
ale szczerze nie życzę nikomu dziecka z ADHD - ja jestem nerwus ale on....
skrajne zawsze uczucia i emocje... brak szarosci jest czarno albo biało...
chyba się uzalać zaczęłam... nie jest dobrze..
- eury
- 200p

- Posty: 410
- Od: 1 kwie 2009, o 22:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jabłonna k/Warszawy
- Kontakt:
Odwiedziałm Twój leśny zakatek.....ślicznie tam jest...
Widać że wykorzystujesz każda mozliwą chwilkę zeby go dopiescić.Muysi tram być fantastycznie latem,drzewa stwarzają fantastyczny mikroklimat.
Nie denerwuj się swoim podlotkiem.Moi są troszkę starsi - wszystko da się przezyć,byleby dotrwać do czasu gdy zdecydują się czy chcą być dziećmi czy mężczyznami...Chociaż przyznam się że mnie było odrobinke cięzko tą zmianę zaakceptować
Widać że wykorzystujesz każda mozliwą chwilkę zeby go dopiescić.Muysi tram być fantastycznie latem,drzewa stwarzają fantastyczny mikroklimat.
Nie denerwuj się swoim podlotkiem.Moi są troszkę starsi - wszystko da się przezyć,byleby dotrwać do czasu gdy zdecydują się czy chcą być dziećmi czy mężczyznami...Chociaż przyznam się że mnie było odrobinke cięzko tą zmianę zaakceptować
Ogrodowa miniaturka Eury
Storczykowe bidulki Eury
Pozdrawiam Viola - rodzaj rośliny z rodziny fiołkowatych?
Storczykowe bidulki Eury
Pozdrawiam Viola - rodzaj rośliny z rodziny fiołkowatych?
Haniu, rozumiem że Ci cięzko...ale zobaczysz to minie ..zazwyczaj dzieci z takich rzeczy wyrastają..choć pewnie energia zawsze go bedzie rozpierać, ale lepiej ,że grzeje w bibliotece komputer niż by miał robic cos gdzies na rogu ulicy:)...widocznie do tego wszystkiego jest wyjątkowo inteligentny i świetnie sobie radzi.. ważne by go obserwoać i trzymac reke na pulsie, żeby nie przedobzył w czymś... a działeczka idealnie się nadaje do wyciesznia, jeszcze w tak pięknym miejscu:)
"Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie."
- HannaCS
- 500p

- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
Dziewczyny bardzo Wam dziękuję za te slowa wsparcia..
wiem, ze to trzeba przetrwać... tylko czasem brak mi sił.
Wiem, że przyjdzie czas, że bedzie chciał iść z domu i będę się potem martwić jak mu tam jest.. taka chyba nasza kolej matczyna..
A działeczka idealna jest do wyciszenia, odpoczynku i relaksu... zeby ten gnojek chcial też tak bywac moze jemu też by pomogło..
ach. Życie to nie bajka...
Jeszcze raz dziękuję.
milutkiego wieczoru.
wiem, ze to trzeba przetrwać... tylko czasem brak mi sił.
Wiem, że przyjdzie czas, że bedzie chciał iść z domu i będę się potem martwić jak mu tam jest.. taka chyba nasza kolej matczyna..
A działeczka idealna jest do wyciszenia, odpoczynku i relaksu... zeby ten gnojek chcial też tak bywac moze jemu też by pomogło..
ach. Życie to nie bajka...
Jeszcze raz dziękuję.
milutkiego wieczoru.
Pozdrawiam Haniu , ależ się zakotłowało od emocji!
Coś mi się wydaje, że tak naprawdę świetnie sobie radzisz i kontrolujesz sytuację.
Ta robota paląca się w rękach, siekiera...
Dobrze będzie,niech no tylko dłużej pogrzeje słoneczko!
Dzieci...wolałabyś rzepka u spódnicy? Trzymaj się.
Coś mi się wydaje, że tak naprawdę świetnie sobie radzisz i kontrolujesz sytuację.
Ta robota paląca się w rękach, siekiera...
Dobrze będzie,niech no tylko dłużej pogrzeje słoneczko!
Dzieci...wolałabyś rzepka u spódnicy? Trzymaj się.
Pozdrawiam, nigella
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Witaj Haniu!
Masz fajną działkę leśną, relaksującą, można się schować z dala od ludzi i działać. Niezła załoga na balkonie, śliczniutkie hosty!
Haniu, dzieciaki powinny więcej pomagać , zwłaszcza, że mama ma rozwalone kolano.( moje też niechętnie pomagają w ogrodzie)
Jak to się dokładnie stało, że tak sobie uszkodziłaś łękotkę (jeżeli oczywiście mogę wiedzieć)
Pozdrawiam i życzę zdrówka
Masz fajną działkę leśną, relaksującą, można się schować z dala od ludzi i działać. Niezła załoga na balkonie, śliczniutkie hosty!
Haniu, dzieciaki powinny więcej pomagać , zwłaszcza, że mama ma rozwalone kolano.( moje też niechętnie pomagają w ogrodzie)
Jak to się dokładnie stało, że tak sobie uszkodziłaś łękotkę (jeżeli oczywiście mogę wiedzieć)
Pozdrawiam i życzę zdrówka
- HannaCS
- 500p

- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
Dzień dobry wszystkim 
słoneczko od rana piękne mamy, mimo, że pod domem było tylko 3 stopnie (na plusie) brrrrr
pogoda fajna to i nastroje moze będą lepsze

NIgello masz rację jakos tak emocjami powiało... może dlatego, że synek dał w kość dziadkowi w święta i skupiło się na mnie....
Wiesz moje gadzięta nigdy spódnicy się nie trzymały, ja byłam na wsi wychowana i samodzielności szybko musiałam się nauczyć no i chciałam moje dzieci też...
ale już się wzięłam w garść
NO właśnie te Hosty na balkonie tak ładnie rosną, że aż mi szkoda ich gdzieś zabierać, co dzień nowe listki... ale balkon za mały zdecydowanie : ):) haha to parter jest jakby miała tam dłużej mieszkać to może ogródek bym zagospodarowała i zrobiłabym zejście z balkonu...
tylko jakaś babka z góry karmi kaczki i jak przypadkiem w mój trawnik garnek makaronu by ktoś rzucił to nie wiem czy kryminałem by się to nie skończyło

Pelagio
problem polega na tym, że dzieci nie bardzo chcą jeździć - wolą siedzieć w domu, bo tu mają towarzystwo i internet a na działce tylko telewizor...
a kolano powiem szczerze nie mam pojęcia kiedy tak się uderzyłam, żeby aż tak się potłuc.
Bolało od czasu do czasu aż poszłam do lekarza i masz babo placek...
ach serwis i serwis ... i na dodatek pogwarancyjny

milutkiego dnia.
słoneczko od rana piękne mamy, mimo, że pod domem było tylko 3 stopnie (na plusie) brrrrr
pogoda fajna to i nastroje moze będą lepsze
NIgello masz rację jakos tak emocjami powiało... może dlatego, że synek dał w kość dziadkowi w święta i skupiło się na mnie....
Wiesz moje gadzięta nigdy spódnicy się nie trzymały, ja byłam na wsi wychowana i samodzielności szybko musiałam się nauczyć no i chciałam moje dzieci też...
ale już się wzięłam w garść
NO właśnie te Hosty na balkonie tak ładnie rosną, że aż mi szkoda ich gdzieś zabierać, co dzień nowe listki... ale balkon za mały zdecydowanie : ):) haha to parter jest jakby miała tam dłużej mieszkać to może ogródek bym zagospodarowała i zrobiłabym zejście z balkonu...
tylko jakaś babka z góry karmi kaczki i jak przypadkiem w mój trawnik garnek makaronu by ktoś rzucił to nie wiem czy kryminałem by się to nie skończyło
Pelagio
problem polega na tym, że dzieci nie bardzo chcą jeździć - wolą siedzieć w domu, bo tu mają towarzystwo i internet a na działce tylko telewizor...
a kolano powiem szczerze nie mam pojęcia kiedy tak się uderzyłam, żeby aż tak się potłuc.
Bolało od czasu do czasu aż poszłam do lekarza i masz babo placek...
ach serwis i serwis ... i na dodatek pogwarancyjny
milutkiego dnia.
Witaj Haniu:)
Mój syn, kiedyś tez nie chciał jezdzić z nami na działkę, ale kiedy przestaliśmy mieszkac w bloku i "mieć" działkę, wszystko sie zmienilo...na początku ciagnęło go do starych kolegów..a z czasem zaczęli go nudzić, mój skalniaczek to on wymyslił, usypał, posadził kwiatki...i już mu się tu nie nudzi, tu też juz jest komputer, telewizor i najważniejsze mądra dziewczyna:)
O zdrówko dbaj, musi jeszcze na długo wystarczyć..wiem coś o tym, zaliczyłam juz przykry przerywnik w moim zyciu, teraz patrzę na wiele rzeczy inaczej, na pracocholozm szczególnie:)
miłego dnia
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821
Mój syn, kiedyś tez nie chciał jezdzić z nami na działkę, ale kiedy przestaliśmy mieszkac w bloku i "mieć" działkę, wszystko sie zmienilo...na początku ciagnęło go do starych kolegów..a z czasem zaczęli go nudzić, mój skalniaczek to on wymyslił, usypał, posadził kwiatki...i już mu się tu nie nudzi, tu też juz jest komputer, telewizor i najważniejsze mądra dziewczyna:)
O zdrówko dbaj, musi jeszcze na długo wystarczyć..wiem coś o tym, zaliczyłam juz przykry przerywnik w moim zyciu, teraz patrzę na wiele rzeczy inaczej, na pracocholozm szczególnie:)
miłego dnia
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821
"Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie."
- ifanka
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 48
- Od: 3 kwie 2008, o 10:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Haniu - ja tez kiedys tak miałam - za karę mnie rodzice wywozili na działkę - brrr - jak ja tego nie lubiłam - a nie było jeszcze internetu, ani komputera. Nie lubiłam i już. Teraz się zmieniło - tylko, że czasu mało - a jak w domu jestem to sie moim brzdącem muszę zajmować - i dopiero jak spać pójdzie można coś zrobić. Taka kolej rzeczy....
Pozdrawiam bardzo serdecznie ;) ANKA
Ogród Ifanki
Ogród Ifanki
- HannaCS
- 500p

- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
hehe
własnie komputera na działkę nie chcę zabierać, po ty głownie, żeby dzieci od niego odpoczęły - tylko to taki głupkowaty wiek, że zupełnie nie czują moich dobrych intencji..., a takie niewątpliwie są.
Wiem, że jak sie przeprowadzimy to będą mi pomagać przynajmniej w tym przydomowym ogródku - bo to będzie na miejscu. A synek jest pomocny, jak się go zmotywuje...
NO widzicie jakie to zycie jest przekorne, jak jest że masz blisko działeczkę i możesz popracować to zawsze coś przeszkadza albo nie tyle przeszkadza co jest pilniejsze - w Twoim przypadku najważniejszy jest brzdąc.
Teraz przez myśl mi przeszło - ABY DO EMERYTURY - czasu duzo i dzieci na swoim... ( no z wnuczkami może być różnie)
a jeżeli chodzi o dziewczynę.... to Świete słowa piszesz Ulu, tylko ten jeden warunek musi być spełniony, samo to, że istnieje nic nam nie daje - MUSI BYĆ MĄDRA I ROZSĄDNA
własnie komputera na działkę nie chcę zabierać, po ty głownie, żeby dzieci od niego odpoczęły - tylko to taki głupkowaty wiek, że zupełnie nie czują moich dobrych intencji..., a takie niewątpliwie są.
Wiem, że jak sie przeprowadzimy to będą mi pomagać przynajmniej w tym przydomowym ogródku - bo to będzie na miejscu. A synek jest pomocny, jak się go zmotywuje...
NO widzicie jakie to zycie jest przekorne, jak jest że masz blisko działeczkę i możesz popracować to zawsze coś przeszkadza albo nie tyle przeszkadza co jest pilniejsze - w Twoim przypadku najważniejszy jest brzdąc.
Teraz przez myśl mi przeszło - ABY DO EMERYTURY - czasu duzo i dzieci na swoim... ( no z wnuczkami może być różnie)
a jeżeli chodzi o dziewczynę.... to Świete słowa piszesz Ulu, tylko ten jeden warunek musi być spełniony, samo to, że istnieje nic nam nie daje - MUSI BYĆ MĄDRA I ROZSĄDNA
- EdytaB
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2693
- Od: 1 sty 2009, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Witaj Haniu - moja mama mówiła kiedy była na mnie zła - kiedy Ci minise ten małpi wiek, ciągle sie o mnie bała a teraz ja rozumiem ją i boję się (a jestem chyba przewrazliwiona) o swoje dziecko i czasem wybiegam w przyszlość i już się martwię np. o szkołę. Taka kolej rzeczy. Bać się i martwić nie przestaniemy jako matki bo dzieci zawsze pozostają dziecmi czy mają 10 czy 40 lat. My dałyśmy radę to i one dadza (przynajmnie ja sobie tak tłumaczę
)
Pokaż fotki!
Pokaż fotki!


