
Kilka słów o moim ogrodzie.
W 2006 roku w czerwcu stałam się posiadaczka ziemską
 Kupiłam niedokończony dom z ogrodem a właściwie jedną wielką łąką. Dom zajmuje około 100 metrów a ogród ma 1200 metrów. Mam więc spory kawałek ziemi do zagospodarowania. Zakup był bardzo okazyjny, cena dość niska jak na tamte czasy (ceny rosły jak grzyby po deszczu). Rodzice właścicielki oprowadzając nas, zachwalali jak to pięknie wszystko rośnie na tej działeczce. W przypływie emocji zakupowych, jakoś nie zwróciłam uwagi na dwa fakty, ogród to wielka łąka z 10 orzechami, no i jakoś brak śmieci po budowie, a propos śmieci, koszy na odpady też nie mieli.
 Kupiłam niedokończony dom z ogrodem a właściwie jedną wielką łąką. Dom zajmuje około 100 metrów a ogród ma 1200 metrów. Mam więc spory kawałek ziemi do zagospodarowania. Zakup był bardzo okazyjny, cena dość niska jak na tamte czasy (ceny rosły jak grzyby po deszczu). Rodzice właścicielki oprowadzając nas, zachwalali jak to pięknie wszystko rośnie na tej działeczce. W przypływie emocji zakupowych, jakoś nie zwróciłam uwagi na dwa fakty, ogród to wielka łąka z 10 orzechami, no i jakoś brak śmieci po budowie, a propos śmieci, koszy na odpady też nie mieli.  Tajemnica ukazała się dłuuugo potem
 Tajemnica ukazała się dłuuugo potem  
 W pierwszym roku było już trochę późno na wielkie prace w ogrodzie, więc cieszyliśmy się zakupem.
Rok drugi zaczęliśmy od przygotowania warzywnika i małego sadu. Jakież było nasze zaskoczenie kiedy znajomy rolnik połamał na naszej ziemi swój pług
 Na całym terenie kilogramy cegieł, płyt betonowych i innych śmieci. przygotowanie grządek zajęło 2 miesiące.
 Na całym terenie kilogramy cegieł, płyt betonowych i innych śmieci. przygotowanie grządek zajęło 2 miesiące. tak wygląda mój warzywniczek - niestety zdjęcie z jesieni, ale na pocieszenie miły gość
 
 
A tutaj to co zebraliśmy z naszego warzywnika

c.d. nastąpi muszę lecieć ale już niedługo napiszę więcej, na pocieszenie zdjęcie z wczoraj.





 
  
  



 ale na pożegnanie fotki z niedzieli trochę wiosny bo za oknem zimno i śnieżno.
 ale na pożegnanie fotki z niedzieli trochę wiosny bo za oknem zimno i śnieżno.

 
  
 
 
		
