Ogród Agaty

cattleya · Post » 22 mar 2009, o 12:36

No i nie ma pogody do prac w ogrodzie, pada.
Zabieram sie za pikowanie milionow moich siewek, tylko gdzie ja to wszystko postawię

Cynthia · Post » 22 mar 2009, o 13:21

A ja dzisiaj snuję się po forum bardzo śpiącym krokiem i nawet nie mam siły się odzywać ;:22
Piję już 4 kawę a i tak najchętniej położyłabym się pod kocyk i pospała-niestety moje dziecko rozpiera energia...

cattleya · Post » 22 mar 2009, o 13:42

Cynthia moj dzień jest podobny, rozbrzebałam tylko pikowanie i nic mi nie idzie. Teraz pełna mobilizacja bo goląbki czekają. Moja córcia przyjeżdza na obiad.
Nie widziałyśmy się już dwa tygodnie, będziemy gadać, gadać,gadać....

Cynthia · Post » 22 mar 2009, o 14:05

To czeka Cię miłe popołudnie

cattleya · Post » 22 mar 2009, o 14:07

Tak, fajnie mieć juz dorosłe dzieci. Nawet z ich dorosłymi problemami, lubię kiedy pytaja mnie o radę.
Mój M juz po nia pojechał, przywiozą coś słodkiego do kawki i moje ulubione lodzy orzechowe.

Cynthia · Post » 22 mar 2009, o 14:15

Jeżeli chodzi o lody orzechowe tu uwielbiam , te z laskowych

Najlepiej mi smakują w Galerii-są pyszne ;:13

cattleya · Post » 22 mar 2009, o 14:33

Ja jestem orzechomaniaczka we wszystkich rodzajach i postaciach i jakie to szczęscie nie jestem na nie uczulona.

ada.kj · Post » 22 mar 2009, o 14:37

Agatko. Jak dotąd oglądam Twój ogród cichcem i się nim zachwycam. Ale z takiej okazji wpiszę się . Gratuluję srebrnej karty. Życzę dalszych osiągnięć ogródkowych i żeby ogród Ci się rozwijał zgodnie z Twymi zamierzeniami

x-d-a · Post » 22 mar 2009, o 14:38

Agatko,
miłego spotkania z córką.
O, tak - dorosłe dzieci, to fajny wynalazek, ciągle Cię potrzebują, ale można z nimi pogadać jak z przyjacielem.

Pozdrowienia.

cattleya · Post » 22 mar 2009, o 15:33

Ada dziękuję
Dala dorosłe dzieci to faktycznie fantastyczny wynalazek

Bardzo sobie cenie to ze moja córa ma do mnie zaufanie i chce się ze mną dzielić swoimi sprawami. Dość długo musiałam na to cierpliwie czekać, ale wart było.

Cynthia · Post » 22 mar 2009, o 16:23

GRATULUJĘ SREBERKA!!!!

cattleya · Post » 22 mar 2009, o 16:46

Dziękuję Cynthio

cattleya · Post » 22 mar 2009, o 17:26

W moim ogrodzie razem ze mna są jeszcze zwierzaki. Przyglądają się co robię, rozrabiają albo chodzą własnymi drogami.

To jest Antonina zwana Tośkiem bo miala być chłopcem

To Tina zwana Bubsonem, najstarsza kocica u mnie, wyważona, chadzajaca własnymi drogami.

To jest Solar duży trochę ciapowaty kot, najmłodszy z kotów.

To jest Toffik pies który myśli że jest kotem

A to jest Tola ma dwa miesiace i jest z nami od poniedziałku.

Cynthia · Post » 22 mar 2009, o 18:09

Tola jest śliczniutka

darla80 · Post » 22 mar 2009, o 21:55

To z tym Toffikiem-naprawdę dobre

W sumie moje yoreczki też potrafią myszkę złapać na podwórku

a i bywa,że od kotów(tych większych) potrafią uciekać(choć chwile wcześniej same je goniły)

Szybka

ta Twoja metamorfoza ogrodu(pewnie gdyby nie Ci pomocnicy...

).
Bardzo mi się podoba.Mamy podobną wielkość ogrodu.Jednak Twój tętni życiem,jest wesoły i kolorowy.Powoli walczę o "odtrawienie" z moim "M" i w tym roku również nabierze trochę swieżości i koloru.
Co do pogody-następny tydzień podobny do tego ale potem w końcu poprawa pogody i można będzie ruszyć do ogrodu(u mnie jeszcze sporo śniegu leży

) ;:2
A o córkę się nie martw.Ja wyszłam za mąż jak miałam 20 lat(nie z musu

) i dopiero niedawno dostałam bakcyla jeśli chodzi o ogród.Na wszystko przyjdzie czas a teraz dziewczyna niech się wyszaleje(póki nie ma dzieci).