Miłego dnia Ci życzę
Ogródek KaRo - cz.4
Krysiu u Ciebie Ranniki kwitły już na początku marca a u mnie dopiero dziś zaczynają
Reda lubi kałuże jak mój Gucio , Tekla woli zdecydowanie czyste wody
Kochanie popatrz tak dziś szukałam oznak ,że w tym roku będę miała sasanki i znalazłam , maleńkie jeszcze , bo dopiero wychodzą , ale już się cieszę ,że będą

Widzisz ten maleńki kikutek to sasanka
Wiem ,że słabo widać , ale jak zobaczyłam ,że coś wychodzi to pomyślałam o Tobie i musiałam Ci pokazać 
Reda lubi kałuże jak mój Gucio , Tekla woli zdecydowanie czyste wody
Kochanie popatrz tak dziś szukałam oznak ,że w tym roku będę miała sasanki i znalazłam , maleńkie jeszcze , bo dopiero wychodzą , ale już się cieszę ,że będą

Widzisz ten maleńki kikutek to sasanka
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22084
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Taro... zapewne dziwnie to zabrzmi
ale nie jestem zwolenniczką ekologicznej profilaktyki w ogrodzie.
Przykro mi ,jeśli kogoś rozczaruję tym stwierdzeniem.
Niestety "nie bawię się " gnojówkami ,miksturami z chwastów czy z mleka.
Czynię jedynie odstępstwo na rzecz czosnku,który
wsadzam wczesną wiosną kępkami w sąsiedztwie róż,jednak bardziej z uwagi na walory estetyczne niż profilaktykę co potwierdza się zresztą w nasileniu występujących w moim ogrodzie chorób.
Przypuszczam,że trafiłaś na jakiś link lub nieczytelnie sformułowaną moją wypowiedź za co przepraszam.
Jeśli jest taka potrzeba odszukam na forum tematy "z mlekiem w roli głównej ",
ale wiadomości na ten temat nie są poparte moim doświadczeniem ,
ani nawet nie leżą w polu mojego zainteresowania.
Oczywiście czytam forum i uczę się pilnie ,być może kiedyś zmieni się mój stosunek do
ekologicznej walki z chorobami roślin w moim ogródku.
Pozdrawiam taro
ale nie jestem zwolenniczką ekologicznej profilaktyki w ogrodzie.
Przykro mi ,jeśli kogoś rozczaruję tym stwierdzeniem.
Niestety "nie bawię się " gnojówkami ,miksturami z chwastów czy z mleka.
Czynię jedynie odstępstwo na rzecz czosnku,który
wsadzam wczesną wiosną kępkami w sąsiedztwie róż,jednak bardziej z uwagi na walory estetyczne niż profilaktykę co potwierdza się zresztą w nasileniu występujących w moim ogrodzie chorób.
Przypuszczam,że trafiłaś na jakiś link lub nieczytelnie sformułowaną moją wypowiedź za co przepraszam.
Jeśli jest taka potrzeba odszukam na forum tematy "z mlekiem w roli głównej ",
ale wiadomości na ten temat nie są poparte moim doświadczeniem ,
ani nawet nie leżą w polu mojego zainteresowania.
Oczywiście czytam forum i uczę się pilnie ,być może kiedyś zmieni się mój stosunek do
ekologicznej walki z chorobami roślin w moim ogródku.
Pozdrawiam taro
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22084
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Jadziuuuuuuuuu , ta siewka to dowód na to,że sieją się same i że na bank wiosna zawitała już do Ciebie ;P
A jak ze starymi u Ciebie?
...polecę potem zrobić fotkę moich starych kęp a raczej ich śladów i sprawdzić czy może u mnie również wschodzą nowe...chciałabym zobaczyć u siebie też.
Ranniki jeszcze nie rozkwitły w całej okazałości...nie ma ku temu pogody u mnie .Spóźnia się ta wiosna .
Miłego dnia Wam życzę
A jak ze starymi u Ciebie?
...polecę potem zrobić fotkę moich starych kęp a raczej ich śladów i sprawdzić czy może u mnie również wschodzą nowe...chciałabym zobaczyć u siebie też.
Ranniki jeszcze nie rozkwitły w całej okazałości...nie ma ku temu pogody u mnie .Spóźnia się ta wiosna .
Miłego dnia Wam życzę
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
dzięki za odpowiedz, nie ma potrzeby jak tylko chciałam sie dowiedziec czy to cos nowego itp., nie jestem tez ekonologiczna, ale wiedzy nigdy za dużo.
Tez w tym roku juz powsadzałam czosnek wokól róż, przyznam sie, że bardzo zle potraktowałam ale pewnie skutecznie krecika, tj.karbidem, sierścia psa i czoskiem takim daniem, widac mu nie smakowało wyniósł się!
Tez w tym roku juz powsadzałam czosnek wokól róż, przyznam sie, że bardzo zle potraktowałam ale pewnie skutecznie krecika, tj.karbidem, sierścia psa i czoskiem takim daniem, widac mu nie smakowało wyniósł się!
-
cilla77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 763
- Od: 3 lis 2006, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Witaj Krysiu!
Zainteresowało mnie Twoje sadzenie czosnku przy różach. Czy mogłabyś napisać, jaki to czosnek (marketowy?), w jakiej ilości i odległości go sadzisz od róż? Czy juz go sadzić czy można to zrobić później? Ja powiem Ci szczerze że nigdy nie widziałam jak rośnie taki zwykły czosnek?
Zainteresowało mnie Twoje sadzenie czosnku przy różach. Czy mogłabyś napisać, jaki to czosnek (marketowy?), w jakiej ilości i odległości go sadzisz od róż? Czy juz go sadzić czy można to zrobić później? Ja powiem Ci szczerze że nigdy nie widziałam jak rośnie taki zwykły czosnek?
Kasia
Ogród Cilli
Ogród Cilli
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22084
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Taro ,mam serce,nawet w moim mniemaniu wielkie... 
ale powiem,że bez skrupułów podejmuję walkę z każdym szkodnikiem w moim ogródku.
Z każdym szkodnikiem ....bez wyjątku.
Dlatego gratuluję Ci serdecznie,że udało Ci się załatwić tego potwora!
Kasiu !
Sadzę czosnek już teraz ,lada moment w trakcie wiosennego porządkowania rabat.
Kupuję najzwyklejszy marketowy ,dzielę ząbki i sadzę kępkami po 5-6 ząbków w jednej.
Nie wkoło krzewów ,
bo to by mi się nie podobało ,
po prostu kilka oddzielnych kępowisk w sąsiedztwie róż.
U mnie to wygląda dość długo .... jak ,jak ..jak kępa liści żonkili
do tego bym porównała wygląd rosnącego czosnku.
O jego skuteczności nie mam ostatecznie wyrobionego zdania ,
mam, pozytywne spostrzeżenia ...ale może to przypadek,sama nie wiem tak do końca,
jednak rosnąc nie psuje mi wrażenia artystycznego :P a może chroni moje krzewy ?Tym lepiej.
Pozdrawiam niedzielnie dziewczyny

ale powiem,że bez skrupułów podejmuję walkę z każdym szkodnikiem w moim ogródku.
Z każdym szkodnikiem ....bez wyjątku.
Dlatego gratuluję Ci serdecznie,że udało Ci się załatwić tego potwora!
Kasiu !
Sadzę czosnek już teraz ,lada moment w trakcie wiosennego porządkowania rabat.
Kupuję najzwyklejszy marketowy ,dzielę ząbki i sadzę kępkami po 5-6 ząbków w jednej.
Nie wkoło krzewów ,
po prostu kilka oddzielnych kępowisk w sąsiedztwie róż.
U mnie to wygląda dość długo .... jak ,jak ..jak kępa liści żonkili
do tego bym porównała wygląd rosnącego czosnku.
O jego skuteczności nie mam ostatecznie wyrobionego zdania ,
mam, pozytywne spostrzeżenia ...ale może to przypadek,sama nie wiem tak do końca,
jednak rosnąc nie psuje mi wrażenia artystycznego :P a może chroni moje krzewy ?Tym lepiej.
Pozdrawiam niedzielnie dziewczyny
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22084
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
krzysiek86 pisze:Krysiu a ja znowu pozwolę sobie zadać to samo pytanko
Wawrzynki mają kwiaty
Krzysiu .... nie odpowiadałam długo ,bo miałam nadzieję,że lada moment coś drgnie i będę mogla poprzeć swoją wypowiedź właściwym zdjęciem.
Tymczasem,wiosna jest w tym roku wyjątkowo niełaskawa dla mojego ogródka .
Nie pozwala ani mnie na prace porządkowe ani też roślinom wkroczyć w oczekiwany stan.
Wawrzynki,tak jak ja czekają na słońce i ciepło.
Zobacz sam zresztą...choć wiem,ze nie na takie zdjęcie liczyłeś...

Różowy nie kwalifikuje się nawet do pokazania,to bordowy badyl z pojedynczymi maciupeńkimi zamkniętymi pączkami kwiatowymi.
Jak tylko coś się zmieni oczywiście pokażę,wiesz,że lubię się chwalić roślinami.
Pozdrawiam Cię
-
cilla77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 763
- Od: 3 lis 2006, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Dziękuje Krysiu!
Wiesz, ja w tym roku stawiam na całkowitą ekologię jeśli chodzi o róże. I każda tak ekologiczna nowinka mnie interesuje!
Tak więc, każda z nowych moich ślicznotek dostanie po bananie w dołek wg sposobu Marka, po czosneczku wg Krysi, no i ambrozje z gnojówki wg Hanii.
Zobaczymy jak to się będzie miało do efektów!
Pozdrawiam Krysiu niedzielnie w piżamie
Wiesz, ja w tym roku stawiam na całkowitą ekologię jeśli chodzi o róże. I każda tak ekologiczna nowinka mnie interesuje!
Tak więc, każda z nowych moich ślicznotek dostanie po bananie w dołek wg sposobu Marka, po czosneczku wg Krysi, no i ambrozje z gnojówki wg Hanii.
Zobaczymy jak to się będzie miało do efektów!
Pozdrawiam Krysiu niedzielnie w piżamie
Kasia
Ogród Cilli
Ogród Cilli
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22084
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Kasiu z najwyższą ciekawością będę śledzić Twoje wrażenia po zastosowaniu w/w metod ochrony róż.
Nie mówię na zawsze nie!poza tym doświadczenia forumowiczów są niezastąpioną skarbnicą wiedzy.
Być może warto podejmować trud by ustrzec krzewy od pewnych chorób.
Powiedz tylko,czy zupełnie rezygnujesz z wczesnowiosennego oprysku róż chemią,np.miedzianem?W ogóle nie zamierzasz jej stosować w uprawie róż?
To byłoby ryzykowne moim zdaniem, ale....
Nie mówię na zawsze nie!poza tym doświadczenia forumowiczów są niezastąpioną skarbnicą wiedzy.
Być może warto podejmować trud by ustrzec krzewy od pewnych chorób.
Powiedz tylko,czy zupełnie rezygnujesz z wczesnowiosennego oprysku róż chemią,np.miedzianem?W ogóle nie zamierzasz jej stosować w uprawie róż?
To byłoby ryzykowne moim zdaniem, ale....
-
cilla77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 763
- Od: 3 lis 2006, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Krysiu, ja również jestem ciekawa co z tych moich doświadzceń wyjdzie!
Albo będę cierpieć ja na "bóle krzyża", ale moje królewny się odwdzięczą albo nic z tego dobrego nie będzie i będą cierpieć róże.
Zamierzam założyć kajecik i notować zastosowane środki a następnie osiągnięte efekty. Czas pokaże.
Póki co miedzianu nie zamierzam stosować w tej chwili. W zeszłym roku nawet o tym nie wiedziałam bo zaczynałam przygodę z różami. I obeszło się bez, pięknie wystartowały!
Albo będę cierpieć ja na "bóle krzyża", ale moje królewny się odwdzięczą albo nic z tego dobrego nie będzie i będą cierpieć róże.
Zamierzam założyć kajecik i notować zastosowane środki a następnie osiągnięte efekty. Czas pokaże.
Póki co miedzianu nie zamierzam stosować w tej chwili. W zeszłym roku nawet o tym nie wiedziałam bo zaczynałam przygodę z różami. I obeszło się bez, pięknie wystartowały!
Kasia
Ogród Cilli
Ogród Cilli
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6273
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Krysiu bardzo dziękuję za pamięć
Wybacz że jestem taki niecierpliwy czasem ale chyba w gorącej wodzie byłem kąpany
No masz rację, wawrzynek chce ale jeszcze nie może pokazać kwiatów.
Oj będę zaglądał i obserwował zmiany. No a swoją drogą to fajnie że można go zobaczyć
jeszcze teraz bez kwiatów bo jest sporych rozmiarów, no a przynajmniej jeszcze nie miałem
okazji widzieć większego okazu. Czekam na te kwiaty z ogromna niecierpliwością heheheheh

Wybacz że jestem taki niecierpliwy czasem ale chyba w gorącej wodzie byłem kąpany
No masz rację, wawrzynek chce ale jeszcze nie może pokazać kwiatów.
Oj będę zaglądał i obserwował zmiany. No a swoją drogą to fajnie że można go zobaczyć
jeszcze teraz bez kwiatów bo jest sporych rozmiarów, no a przynajmniej jeszcze nie miałem
okazji widzieć większego okazu. Czekam na te kwiaty z ogromna niecierpliwością heheheheh

