Mam identyczną gloksynię jak Nela na pierwszym zdjęciu, tylko moje uporczywie chcą być kwiatkami płożącymi, a ja bym chciała, żeby nie wychylały się z doniczki.
Poczytałam co tu było pisane, robię tak samo, a one nie chcą siedzieć w doniczce, tylko z niej wypełzają.
 
 Właśnie kończą kwitnienie,liście mają olbrzymie - zmierzyłam - 24x16cm.
Mają też po przekwitnieniu jakby torebeczki z zielonymi kulkami. Nie są to nasiona z przekwitniętych kwiatów, bo te usuwam, ale jakieś nowe twory. Początkowo myślałam że to będą nowe kwiatki, ale są trochę inne, niż pączki kwiatowe.









 
 






 Ja to robię "na chybił-trafił". Tzn listek wtykam w ziemię i sobie siedzi dopóki nie wypuści nowej roślinki. Raz mi się uda a raz nie... Może kto ma sprawdzony w 100% sposób?
 Ja to robię "na chybił-trafił". Tzn listek wtykam w ziemię i sobie siedzi dopóki nie wypuści nowej roślinki. Raz mi się uda a raz nie... Może kto ma sprawdzony w 100% sposób?

 dwie puściły listki, jedna prawidłowo, druga od spodu
  dwie puściły listki, jedna prawidłowo, druga od spodu   
   

 
 
		
