Witaj Cynthio,
U mnie całe rano padało (zdaje się, że Ada nie ma po co jechać na działkę), teraz jest troszkę lepiej,ale na ogród nie wychodzę, bo ja mam od razu asystę w postaci moich psiaczków. A jak jest tak mokro, to one po 5 minutach wyglądają jak nieboskie stworzenia, szczególnie ten białasek .
Pozostaje więc forum, bo po południu pracuję.
Aha, jeszcze rano udało mi się przesadzić i skrócić fuksję i pelargonię, które grzecznie zimowały w nieogrzewanym pomieszczeniu.
Pozdrowionka
