Ciekawa jestem czy coś już "wyłazi" Ci z ziemi. U mnie zaczynają nieśmiało kwitnąć przebiśniegi i pokazują się krokusy pod gałązkami świerkowymi. Chętnie już bym zdjęła im te "ubranka", ale obawiam się czy nie padną łupem latających "czarnuchów" z parku :x
Działka z dębami...czy coś urośnie? - agape cz.1
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Gdzie się podziewasz Aguś
Chyba nie poległaś na "polu bitwy" z pomidorami
Ciekawa jestem czy coś już "wyłazi" Ci z ziemi. U mnie zaczynają nieśmiało kwitnąć przebiśniegi i pokazują się krokusy pod gałązkami świerkowymi. Chętnie już bym zdjęła im te "ubranka", ale obawiam się czy nie padną łupem latających "czarnuchów" z parku :x
Ciekawa jestem czy coś już "wyłazi" Ci z ziemi. U mnie zaczynają nieśmiało kwitnąć przebiśniegi i pokazują się krokusy pod gałązkami świerkowymi. Chętnie już bym zdjęła im te "ubranka", ale obawiam się czy nie padną łupem latających "czarnuchów" z parku :x
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
No co tak Cię trzeba za uszy zawsze ciągnąć?
Twoje drzewko od rana spadło o jeden punkt
Ziemia już chyba przestała być oślizgła, wstaw jakies najnowsze doniesienia znad Wisły...
Twoje drzewko od rana spadło o jeden punkt
Ziemia już chyba przestała być oślizgła, wstaw jakies najnowsze doniesienia znad Wisły...
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
-
tadeusz48
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Witaj AGA, z okazji Dnia Kobiet życzę Ci wszystkiego Najlepszego. Spacerując po twoim ogrodzie stwierdziłem że przeżył zimę bez strat, a nawet z zyskiem, bo nie słyszałem byś w międzyczasie zajęła się hodowlą drobiu , trzeba przyznać że kurki wypasione, a i kogutom nic nie brakuje. Jeżeli to nie Twoje kurki, to musisz się od nich odgrodzić bo ci wiosną wszystko wydrą z ziemi.
- agape
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Dzień dobry!
Dziękuję Wam za odwiedziny i raz jeszcze Tadeuszowi za życzenia!
Och Oranio!
Ty pewnie wciąż w Ogrodzie?
Ja niestety nie. Ale to nie dlatego, że już "nie kocham ogrodu"....
Jolu! Takie płytki to czasem skarb, ale może można je zastąpić czymś? Można cegłami układanymi po 4 na sztorc, jeśli budowaliście altanę, to przecież można i samemu wylać z cementu takie płytki, w foremki z desek...albo w wykopane dołki w ziemi wyłożone folią. Ale to trochę roboty jest...Może bedzie gdzieś remont chodnika w Waszej okolicy- wtedy można stare wziąć od robotników, bo oni wywożą na wysypisko...Jak jeździcie po mieście warto zerknąć na aktualne roboty drogowe...
Izo! Ciekawa przenośnia z porównaniem działania człowieka na działce do aktu kreacji...!
Masz rację u Ciebie to taka "mała planeta Ziemia" ;) masz basen- oceany, z których wychodzą żyjątka, masz winogrona- Europę południową, Azję- miejsce odpoczynku i wyciszenia, z którego obserwujesz ptaki, niebo...Amerykę Północną- z cywilizacją i Altanką w planach, Europe Wschodnią z pieknym sadem, Alaskę, z drzewami iglastymi, leśną rabatą,zastanawiam się co z Afryka i Australią? Afrykańskie- to masz Ty chyba poczucie czasu, nie spieszysz się, ani nie poganiasz...A Australia- słońce....
Aniu- niestety działka tylko tak wygląda. Gleba jest zupełnie nie oczyszczona. Tylko skopana. Trzeba powybierać chwasty, badyle, kamienie, korzenie....Jest to ogrom roboty...Cieszę się, że u Ciebie już rozmarza, masz rację każda gleba ma swoje zalety i wady, na szczęście każdy mądry ogrodnik działa z włosem, a nie pod włos naturze. Mam nadzieję, że Twoje wrzosy się przyjmą, to dopiero będzie fryzurka w Ogrodzie, takie bajeczne kobierce zamiast trawnika, bo zieleń masz wokół, tyle drzew....Jakby odwrócić zachód słońca....będziesz spacerować wśród fioletowego zachodu słońca zamiast na niebie- to pod stopami. To się nazywa "nieba komuś przychylić" ;)Zieleń i odcienie fioletu to mim zdaniem jedno z najpiekniejszych zestawień kolorów....A już w naturze....Będzie u Ciebie niesamowicie!
Krzysiu! Dzięki, to drzewko rosnie rośnie, ale nie miałam ostatnio czasu na Forum...tym bardziej, że było w naprawie...
Ja niestety nie byłam na działce....
Pomidorki jeszcze nie posiane...
Dziękuję Wam za odwiedziny i raz jeszcze Tadeuszowi za życzenia!
Och Oranio!
Ty pewnie wciąż w Ogrodzie?
Ja niestety nie. Ale to nie dlatego, że już "nie kocham ogrodu"....
Jolu! Takie płytki to czasem skarb, ale może można je zastąpić czymś? Można cegłami układanymi po 4 na sztorc, jeśli budowaliście altanę, to przecież można i samemu wylać z cementu takie płytki, w foremki z desek...albo w wykopane dołki w ziemi wyłożone folią. Ale to trochę roboty jest...Może bedzie gdzieś remont chodnika w Waszej okolicy- wtedy można stare wziąć od robotników, bo oni wywożą na wysypisko...Jak jeździcie po mieście warto zerknąć na aktualne roboty drogowe...
Izo! Ciekawa przenośnia z porównaniem działania człowieka na działce do aktu kreacji...!
Masz rację u Ciebie to taka "mała planeta Ziemia" ;) masz basen- oceany, z których wychodzą żyjątka, masz winogrona- Europę południową, Azję- miejsce odpoczynku i wyciszenia, z którego obserwujesz ptaki, niebo...Amerykę Północną- z cywilizacją i Altanką w planach, Europe Wschodnią z pieknym sadem, Alaskę, z drzewami iglastymi, leśną rabatą,zastanawiam się co z Afryka i Australią? Afrykańskie- to masz Ty chyba poczucie czasu, nie spieszysz się, ani nie poganiasz...A Australia- słońce....
Aniu- niestety działka tylko tak wygląda. Gleba jest zupełnie nie oczyszczona. Tylko skopana. Trzeba powybierać chwasty, badyle, kamienie, korzenie....Jest to ogrom roboty...Cieszę się, że u Ciebie już rozmarza, masz rację każda gleba ma swoje zalety i wady, na szczęście każdy mądry ogrodnik działa z włosem, a nie pod włos naturze. Mam nadzieję, że Twoje wrzosy się przyjmą, to dopiero będzie fryzurka w Ogrodzie, takie bajeczne kobierce zamiast trawnika, bo zieleń masz wokół, tyle drzew....Jakby odwrócić zachód słońca....będziesz spacerować wśród fioletowego zachodu słońca zamiast na niebie- to pod stopami. To się nazywa "nieba komuś przychylić" ;)Zieleń i odcienie fioletu to mim zdaniem jedno z najpiekniejszych zestawień kolorów....A już w naturze....Będzie u Ciebie niesamowicie!
Krzysiu! Dzięki, to drzewko rosnie rośnie, ale nie miałam ostatnio czasu na Forum...tym bardziej, że było w naprawie...
Ja niestety nie byłam na działce....
Pomidorki jeszcze nie posiane...
Agus, ja również nie mogę doczekać się Ciebie wiosną na działce.
Z podziwem patrzę na Twoje plany warzywnicze.
ja skusiłam się na pomidorki i ogórki.
i koniec, żadnych warzyw...ale co z tego wyniknie, bardzo szybko mi się te plany zmieniają...
Chociaż...Przy tak licznej rodzinie powinnam mieć same ziemniaki
Z podziwem patrzę na Twoje plany warzywnicze.
ja skusiłam się na pomidorki i ogórki.
i koniec, żadnych warzyw...ale co z tego wyniknie, bardzo szybko mi się te plany zmieniają...
Chociaż...Przy tak licznej rodzinie powinnam mieć same ziemniaki
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
- agape
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Dzień dobry!
Byłam na działce. Dzień był ciepły. Zaczęło kropić, gdy otwierałam bramę do Ogrodów....Cała woda z działek już wsiąkła, jest sucho pieknie i zielono...ale.
Gdy dotarłam do swojej budki zerwał się wicher i zaczęła się gradowa nawałnica. Ubrałam się za lekko (no przecież było słońce i 10C!). Oj głupia ja.
Więc siedziałam w budce i gapiłam się na chwiejące od wiatru gałęzie, tańczący karmnik...i powoli robiło się znów ...biało.
Gdy nieco ucichło postanowiłam wiać stamtąd zanim deszcz nie zacznie padać, aby się nie przeziębić. Po kilku krokach zmokłam jak po wiadrze wody. Więc pomyślałam, a co mi tam. Zanim doszłam do furtki. Przestało śnieżyć i zaczęło kropić. Ale i tak postanowiłam pójść nad Wisłę. Chciałam zrobić fotki, przychodzę tam....a tam ani śladu po wyspie, ani sladu po "moim" cyplu....Wszystko zalane, a Wisła gna do Morza!
Może rozpoznacie, to te same miejsca, które fotografowałam zimą. Tam była wyspa, zakola, cypel...


Byłam na działce. Dzień był ciepły. Zaczęło kropić, gdy otwierałam bramę do Ogrodów....Cała woda z działek już wsiąkła, jest sucho pieknie i zielono...ale.
Gdy dotarłam do swojej budki zerwał się wicher i zaczęła się gradowa nawałnica. Ubrałam się za lekko (no przecież było słońce i 10C!). Oj głupia ja.
Więc siedziałam w budce i gapiłam się na chwiejące od wiatru gałęzie, tańczący karmnik...i powoli robiło się znów ...biało.
Gdy nieco ucichło postanowiłam wiać stamtąd zanim deszcz nie zacznie padać, aby się nie przeziębić. Po kilku krokach zmokłam jak po wiadrze wody. Więc pomyślałam, a co mi tam. Zanim doszłam do furtki. Przestało śnieżyć i zaczęło kropić. Ale i tak postanowiłam pójść nad Wisłę. Chciałam zrobić fotki, przychodzę tam....a tam ani śladu po wyspie, ani sladu po "moim" cyplu....Wszystko zalane, a Wisła gna do Morza!
Może rozpoznacie, to te same miejsca, które fotografowałam zimą. Tam była wyspa, zakola, cypel...


- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Witaj Aguś. Jakie piękne i takie refleksyjne fotki i komentarze dajesz. Nie mogę zrozumieć dlaczego wspomniałaś, że już nie kochasz działki. Czyżby wiosenne zniechęcenie. Jesteś taka dzielna dziewczyna, z takim uporem walczyłaś jesienia. Tyle miałaś planów i co nic. Nie poddawaj i nie zniechęcaj się. To, że masz dużo roboty ? Wszyscy mamy. Jedni mniej drudzy więcej ale w ogrodzie zawsze jest praca. Opracuj sobie plan małymi zadaniami. Nie wszystko można w jednym a nawet dwóch latach zrobić. Przecież to nie o to chodzi. Ja również podobnie zaniedbaną działkę wzięłam i powolutku małymi kroczkami ją doprowadzam do właściwego stanu. Posadź np. więcej fasolki szparagowej, która nie dość, że daje azot do ziemi to jeszcze ładnie zadarnia i chwasty tak nie rosną. fasolkę co roku po zblanszowaniu zamrażam i mam swoją do tej pory. A nasadzenia kwiatów będziesz robiła powoli w kolejnych latach. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dużo zapału.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- agape
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Ado! No teraz to już muszę się zabrać do pracy, tyle dobrych słów...Dziękuję! Miałam na myśli, "nie dlatego, że nie kocham"...mam dużo roboty w pracy...Ale pewnie i tak bił z mojej wypowiedzi dołek psychiczny...cokolwiek bym nie napisała, tak bezbłędnie wyczułaś moją tremę...przed wiosną!
Masz rację...
Ale jak widzę teraz z bliska tę Wisłę rozpędzoną, napędzaną tym co stopnieje z gór....
Oj to naprawdę jest żywioł! Naprawde wtedy doceniam, że człowiek podniósł rękę na Rzekę. Wymyślił inzynierię, tamy, obliczenia...i jeszcze to wszystko zbudował....
Masz rację...
Ale jak widzę teraz z bliska tę Wisłę rozpędzoną, napędzaną tym co stopnieje z gór....
Oj to naprawdę jest żywioł! Naprawde wtedy doceniam, że człowiek podniósł rękę na Rzekę. Wymyślił inzynierię, tamy, obliczenia...i jeszcze to wszystko zbudował....
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Chyba najczęściej podnosił rękę wtedy, kiedy była słabaagape pisze:[...]Naprawde wtedy doceniam, że człowiek podniósł rękę na Rzekę. Wymyślił inzynierię, tamy, obliczenia...i jeszcze to wszystko zbudował....
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- agape
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Pewnie tak, ale jak wzbiera to jednak budzi respekt....
Myślałam, że te falochrony, wielkie, betonowe, po których chodziłam zimą...a tu- ni ma. Zalane i koniec. A na górze gładkość i spokój, fale małe.Te drzewa, zalane na zdjęciach wyrastały mi wysoko nad głowę zimą.
Ale dobra. Koniec mazgajstwa mojego. Posiałam pomidory.
Jak urosną to z tego będę pikować do kartonów 0,5 po mleku i do butelek obciętych po wodzie.
Oto moje posiane i podlane spryskiwaczką Nadzieje.


Myślałam, że te falochrony, wielkie, betonowe, po których chodziłam zimą...a tu- ni ma. Zalane i koniec. A na górze gładkość i spokój, fale małe.Te drzewa, zalane na zdjęciach wyrastały mi wysoko nad głowę zimą.
Ale dobra. Koniec mazgajstwa mojego. Posiałam pomidory.
Jak urosną to z tego będę pikować do kartonów 0,5 po mleku i do butelek obciętych po wodzie.
Oto moje posiane i podlane spryskiwaczką Nadzieje.


- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
No to się zaczyna Pomidorowa Przygoda Agi 
Trzymam kciuki, bo jakby się moje nie udały, to wpadnę kiedyś do Ciebie skubnąć z krzaka
W zamian przyniosę parę wrzosików i trochę piasku do nich
Pięknie opisałaś moje przyszłe wrzosowisko, chyba sobie to skopiuję do swojego wątku. W ogóle lubię czytać Twoje refleksje, oddają to, co mnie ciężko ubrać w słowa...
Trzymam kciuki, bo jakby się moje nie udały, to wpadnę kiedyś do Ciebie skubnąć z krzaka
W zamian przyniosę parę wrzosików i trochę piasku do nich
Pięknie opisałaś moje przyszłe wrzosowisko, chyba sobie to skopiuję do swojego wątku. W ogóle lubię czytać Twoje refleksje, oddają to, co mnie ciężko ubrać w słowa...
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Cieszę się Aguś widząc pierwsze siewy. Oby się wszystko udało. Kobicuję Ci z całej mocy.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki

