Kaktusiki i sukulenciki Kati

Swagman · Post » 1 mar 2009, o 18:41

trzeba zacząć od tego ze próby zrozumienia kobiety są skazane na niepowodzenie z doświadczenia wiem że męski mózg tego nie jest w stanie zrobić

k-arolka · Post » 1 mar 2009, o 20:21

hehe moj chlopak jest zadowolony, ze mam swoje zainteresowania, ze czyms sie pasjonuje. Ona ma na temat historii, wojny a ja kaktusów:)

kati-1976 · Post » 1 mar 2009, o 21:17

Swagman pisze:trzeba zacząć od tego ze próby zrozumienia kobiety są skazane na niepowodzenie z doświadczenia wiem że męski mózg tego nie jest w stanie zrobić

He he coś w tym jest, bo mój M to samo mówi.

kobietka1982 · Post » 4 mar 2009, o 11:38

Cześć:) kurcze ile na to jest mysli

hmhmhm. Niechce byc sama, dlatego,ze kocham kaktusy. Ale jestem sama, alle to nie dlatego- to raczej tak wysżło.
Ej a moze jest jakisio fajowy mezczyzna wolny

- bo kurcze te sobotnie wieczory- moglibyśmy spedzić na rozóżnieniu tych moich kaktusów.....................................

ale słyszłam też ,ze jak ktos ma w ogrodzie choinki i swierki to też jest sam- błagam owalcie te
"walniete"mity
całusy

tengel27 · Post » 4 mar 2009, o 12:32

Grzecznie dopisuję się do listy kaktusiarzy - kawalerów

kati-1976 · Post » 4 mar 2009, o 13:49

O matko jakie propozycje. Wystraszyłam się już, że weszłam na jakieś ogłoszenia matrumonialne

effa · Post » 4 mar 2009, o 17:36

a ja myślałam że forum pomyliłam

Krzysztof N · Post » 4 mar 2009, o 19:22

gdzie my jesteśmy????

miaaa · Post » 5 mar 2009, o 11:23

Mity obalamy, rach - ciach

Jeśli by wierzyć w nie, a każdy kto posiada kaktusa w domu lub choinki w ogrodzie byłby sam, to większość populacji była by stanu wolnego

kobietka1982 · Post » 5 mar 2009, o 12:39

FAJNIE!!!!

Czar@s73 · Post » 5 mar 2009, o 13:23

ale kaktusowe tematy:D

kati-1976 · Post » 12 mar 2009, o 13:39

Wściekłam się.
Ktoś z domowników zrzucił moje siewki astro z parapetu i nie chce się przyznać. Zmowa milczenia

Pozbierał ziemię wymymłaną z siewkami do pudełeczka.
Szlak mnie trafił jak to zobaczyłam. Powyciągałam te siewki, które się dało(szt 4 z 8szt) i na nowo posadziłam. Chyba nic z nich nie będzie ale jeszcze mam nadzieję.

rosiowa · Post » 12 mar 2009, o 14:01

Może da się je jednak uratować.

Trzymam mocno kciuki

k-arolka · Post » 12 mar 2009, o 14:56

ja tez mocno tzrymam kciuki. Jak keidys wysiewalam nasionka o tez mama mi zrzuciła... ale niestety nie było szans bo jeszcze nie kielkowaly... a trudno bylo je znalezc;)

Becia · Post » 12 mar 2009, o 15:41

przykro mi Kasiu, ja sama wczoraj zrzuciłam mój "żłobek " z okna 2 razy, też była wściekła