a górki znikną przy takiej pogodzie jak we wrocku w oka mgnieniu...
Mój ogródek - chatte /cz.5/
- k-c
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2284
- Od: 3 wrz 2007, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
będzie dobrze
w końcu sama pisałaś że masz piaski więc woda szybko wsiąknie
a górki znikną przy takiej pogodzie jak we wrocku w oka mgnieniu...
a górki znikną przy takiej pogodzie jak we wrocku w oka mgnieniu...
pozdrawiam, Karol
moje wątki
moje wątki
- koza
- Przyjaciel Forum

- Posty: 1682
- Od: 26 lip 2006, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.śląskie
Izuś!!!! Oderwij się na chwilę od tej topiącej się bieli i pomóż radą kozie !!
Nie mogę już z kobeą czekać na wyjazd. Muszę posiać w mieszkaniu. Z tego co pamiętam nasionka na storc!!! Ale czy jeszcze coś przed włożeniem do pseudo doniczek ? Mrożenie, draśnięcie .......... W głowie pustka ,a torebka z kobeą po niemiecku opisana

Nie mogę już z kobeą czekać na wyjazd. Muszę posiać w mieszkaniu. Z tego co pamiętam nasionka na storc!!! Ale czy jeszcze coś przed włożeniem do pseudo doniczek ? Mrożenie, draśnięcie .......... W głowie pustka ,a torebka z kobeą po niemiecku opisana
Ulka buziaki przesyła
-
minismok
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3036
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
a fuj kobea :o ..........zanim ruszy tygodnie mijaja
........na sztorc Kozo! podlac i pod folie dla utrzymania wilgotnosci i z pewnoscia w ciepłym!..........niewdzieczne pnacze chociaz piekne
Kocio pogoń zimę kotami!
...niech sie futrzaki w magii sprawdzają
cmokasy z gór pod psem 8)
Kocio pogoń zimę kotami!
cmokasy z gór pod psem 8)
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Witaj Krysiu/Ado w moich skromnych, a mokrych teraz progach
Miło mi, ze zaglądasz, choć teraz to nie bardzo jest tu co oglądać, bo zdjęcia - te co zostały po "wypadku" - dawno pokazane, a na nowe trzeba poczekać
Mieszkałam kiedyś Krysiu we Wrocławiu. Nie długo i dawno temu. Teraz to juz inne miasto, ale wciąż za nim tęsknię. Nie dziwi mnie, ze tam już wiosna stawia pierwsze kroki, wszak to jedna z naszych ciepłych krain ;)
Grażynko, to tylko jedna górka przy futrce, a teraz wyobraź sobie taki wał dookoła domu i kilka dodatkowych górek tu i ówdzie. To wszystko będzie spływać pod dom, a o przejściu do furtki juz nie mówię, bo tu będzie rwący potok
Cóż, trzeba to będzie jakoś przeżyć ;)
Ewuniu, witaj!
Jakoś rzadko Cię ostatnio widuję.
Dwa dni temu M zwalał śnieg z dachu i - mam nadzieję- rynny też oczyścił, ale znów sypało dziś i znowu się leje. Śnieg pada, ale zaraz topnieje, bo na termometrze było dziś +1.
Smoku Miły, jakie dziękuję? Ja na wsi mieszkam
Dookoła domu śnieżny wał wysokośći metra, a budynek ... w zagłębieniu
Mnie lawiny nie grożą, za to nie mogę się dostać do ogródka
Tak wyglądało dwa dni temu, teraz pewnie jeszcze gorzej
Klamka jest mniej wiecej na wysokości pasa ...
Ale nic to, damy radę Smoku ;)
Hanuś, dziękuję
Moze to srodkowe zdjęcie nie za bardzo tchnie optymizmem, ale za to te po bokach ... cudne!
Jadziu, myslisz, ze to tylko tydzień potrwa? Obyś miała rację, ale... eh, miej rację!
Karolku, nawet najbardziej chłonna gleba może przyjąć tylko jakąś określoną ilość wody naraz. Jak jej jest za duzo, to się robi mała powódź ;) Przerabiałam to juz i nie mam ochoty na więcej, ale zdaje się, ze nie uniknę powtórki
Madziu, Ty seks do kociołka wrzucałaś?
Ulko, kobee to ja tylko raz wysiewałam. Nic jej nie robiłam, tylko wsadziłam nasionka do ziemi. Wzeszła, ale jak to u mnie, to co "podpędzane" przed wiosną, padła. Nie pamiętam czy jeszcze w domu, czy juz na dworze. Tyle o kobei mogę z doswiadczenia własnego powiedzieć
Ale wiem, kto może więcej ;) Elżunia! Wyhodowała w ubiegłym roku kobee, która jej prawie całą altankę oplotła! Na własne oczy widziałam 
Resztę wskazówek masz od Madzi i Smoka
Smoku, koty mi coś niedomagają, to sama muszę czarować ;) Jutro chyba bedę musiała wybadać magię nowej łopaty snieznej
Miło mi, ze zaglądasz, choć teraz to nie bardzo jest tu co oglądać, bo zdjęcia - te co zostały po "wypadku" - dawno pokazane, a na nowe trzeba poczekać
Mieszkałam kiedyś Krysiu we Wrocławiu. Nie długo i dawno temu. Teraz to juz inne miasto, ale wciąż za nim tęsknię. Nie dziwi mnie, ze tam już wiosna stawia pierwsze kroki, wszak to jedna z naszych ciepłych krain ;)
Grażynko, to tylko jedna górka przy futrce, a teraz wyobraź sobie taki wał dookoła domu i kilka dodatkowych górek tu i ówdzie. To wszystko będzie spływać pod dom, a o przejściu do furtki juz nie mówię, bo tu będzie rwący potok
Cóż, trzeba to będzie jakoś przeżyć ;)
Ewuniu, witaj!
Dwa dni temu M zwalał śnieg z dachu i - mam nadzieję- rynny też oczyścił, ale znów sypało dziś i znowu się leje. Śnieg pada, ale zaraz topnieje, bo na termometrze było dziś +1.
Smoku Miły, jakie dziękuję? Ja na wsi mieszkam
Mnie lawiny nie grożą, za to nie mogę się dostać do ogródka
Tak wyglądało dwa dni temu, teraz pewnie jeszcze gorzej
Klamka jest mniej wiecej na wysokości pasa ...
Ale nic to, damy radę Smoku ;)
Hanuś, dziękuję
Moze to srodkowe zdjęcie nie za bardzo tchnie optymizmem, ale za to te po bokach ... cudne!
Jadziu, myslisz, ze to tylko tydzień potrwa? Obyś miała rację, ale... eh, miej rację!
Karolku, nawet najbardziej chłonna gleba może przyjąć tylko jakąś określoną ilość wody naraz. Jak jej jest za duzo, to się robi mała powódź ;) Przerabiałam to juz i nie mam ochoty na więcej, ale zdaje się, ze nie uniknę powtórki
Madziu, Ty seks do kociołka wrzucałaś?
Ulko, kobee to ja tylko raz wysiewałam. Nic jej nie robiłam, tylko wsadziłam nasionka do ziemi. Wzeszła, ale jak to u mnie, to co "podpędzane" przed wiosną, padła. Nie pamiętam czy jeszcze w domu, czy juz na dworze. Tyle o kobei mogę z doswiadczenia własnego powiedzieć
Resztę wskazówek masz od Madzi i Smoka
Smoku, koty mi coś niedomagają, to sama muszę czarować ;) Jutro chyba bedę musiała wybadać magię nowej łopaty snieznej
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Jollu, cieszę się, ze mnie znalazłaś ;)
Hanuś, wyobraź sobie, ze jakoś szczęśliwie ziemia na razie nadąża z wchłanianiem topiącego się sniegu
Sama nie wiem, czy jestem tym bardziej zdziwiona czy ucieszona
Tylko górki sniezne na razie się trzymają, ale jakby trochę się obnizyły. Na razie jednak jeszcze nie mogę wejść do ogródka
Ty nie chcesz, a ja nie mogę
Ale nie ma się co martwić na zapas! Jeszcze trochę i dojdziemy nareszcie do tej naszej wyczekanej wiosny. Ty tylko o kroczek za nami ;)
Dziękuję za różaną piękność
Grzesiu, nie takie nowe
Tylko jest kilka róż w podobnym kolorze, a ja jeszcze nie umiem ich tak rozpoznawać jak Hania czy Gosia 
Hanuś, wyobraź sobie, ze jakoś szczęśliwie ziemia na razie nadąża z wchłanianiem topiącego się sniegu
Ty nie chcesz, a ja nie mogę
Dziękuję za różaną piękność
Grzesiu, nie takie nowe
- GERTRUDA
- 1000p

- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Ta różyczka , którą zamieściłam w wątku Grzesia to BARKAROLE - naprawdę cudowna , ale dość przyjazna w uprawie tu więcej o niej naskrobałam - ma w tej chwili ja Rosarium
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 44&start=0
Pozdrawiam serdecznie
I ciut inna fotka tej samej róży specjalnie dla Ciebie, żeby pokusić

http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 44&start=0
Pozdrawiam serdecznie

Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........



