Ogródkowe rozkosze Hanki -2009r. cz.2

bishop · Post » 20 lut 2009, o 12:41

Smok odwołał halny około wtorku

hanka55 · Post » 20 lut 2009, o 12:44

QRWERTETETTT !!!

MirekL · Post » 20 lut 2009, o 12:47

W niedziele intensywne opady śniegu, zawieje i zamiecie..
Tyle, że nie piszą, czy najpierw zawieje, a później zamiecie.. czy teź, co gorsze, odwrotnie

Aszka · Post » 20 lut 2009, o 12:55

ja wolę zwieje i zamiecie :P :P :P

hanka55 · Post » 20 lut 2009, o 13:07

Mirku, błagam, nie wróż aż tak ponuro, bo faktycznie sznur sobie ukręcę.

Nie dość, żem "słomianna wdowa", to na dodatek chłopię z ciepłych krajów melduje,
że w samej marynarce chodzi.
A ja, walczę z łopatą, żeby wyjść do chusteczki i rzucać psimi kakolcami w głębsze grzędy.

Na dodoatek, przy snieżycach " siada" net i TV.
I mogę tylko do białej ściany, pogadać.

I coś ładnego do pobrania., czyli "Piano Bar".

iga23 · Post » 20 lut 2009, o 13:07

Haniu to może przyjadę pomóc Ci odśnieżyć to autko.

MirekL · Post » 20 lut 2009, o 13:14

To nie ja wróżę... cytowałem.
I tylko ze względu na obyczjność nie napisałem, co o tym myślę, choć wiele mnie to kosztowało.

hanka55 · Post » 20 lut 2009, o 13:21

Mirku, ja już dałam upust emocjom : QWQTERTT

Iguś, auto suche w garażu stoi.
Ba, nawet odśnieżarka tam jest, tylko ona nie łapie śniegu wyższego niż 20 cm.

Mamy fajny gadżet na szczeciński i warszawski śnieżek ale nie na pagóry.

Ale jeśli masz ochotę, zapraszam. :P

aanula · Post » 20 lut 2009, o 13:22

hanka55 pisze: Nie dość, żem "słomianna wdowa", to na dodatek chłopię z ciepłych krajów melduje,
że w samej marynarce chodzi.
A ja, walczę z łopatą, żeby wyjść do chusteczki i rzucać psimi kakolcami w głębsze grzędy.
Na dodoatek, przy snieżycach " siada" net i TV.
I mogę tylko do białej ściany, pogadać.

Hanuś, wybieramy się za tydzień w Twoje strony

z własnymi chłopami jadę

silne są te moje chłopy i chętne do pomocy

Jedno Twoje słowo i pomoc bedziesz miała ... 8) we wszystkim ...

iga23 · Post » 20 lut 2009, o 13:24

aanula pisze:
hanka55 pisze: Nie dość, żem "słomianna wdowa", to na dodatek chłopię z ciepłych krajów melduje,
że w samej marynarce chodzi.
A ja, walczę z łopatą, żeby wyjść do chusteczki i rzucać psimi kakolcami w głębsze grzędy.
Na dodoatek, przy snieżycach " siada" net i TV.
I mogę tylko do białej ściany, pogadać.
Hanuś, wybieramy się za tydzień w Twoje strony z własnymi chłopami jadę silne są te moje chłopy i chętne do pomocy Jedno Twoje słowo i pomoc bedziesz miała ... 8) we wszystkim ...

Ja jak się zdecyduję to też za tydzień. Wytrzymasz taki nalot czarownic?

Aszka · Post » 20 lut 2009, o 13:32

Faceci potrafią się ustawić.Miałam kiedyś kota Leona on nigdy nie polowała na myszy.Ale za to polował na kotki które polowały i wracały z myszką w pyszczku.Leona skakał na nią ta wrzeszczała ,myszkę wypuszczała a Leona zdobycz w pysk ogon zadarł i tyle go widzieli.Często obserwowaliśmy takie jego zachowania i byliśmy zachwyceni.Był też dżentelmenem-przez ulice zawsze przepuszczał kotki pierwsze....

EwkaEs · Post » 20 lut 2009, o 14:39

Hanko-Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego zapowiada opady intensywne(20 cm),chyba się pomylili, bo dziś od 10.00 nie pada,za to odwilż.A halnego jak nie było tak nie ma.
Aszko-kocury nie polują na myszy, to kotki są łowne.A to z Leonem,który napadał na niosące zdobycz bardzo mi się podoba!

hanka55 · Post » 20 lut 2009, o 16:31

Ewo, niedawno wróciliśmy z plecakowych zakupów.
Śnieg opadł, spłaszczył się, słonko lekko zaświeciło i kroplami wody ozdabia gonty.
Na dworze -6 w słońcu, więc raczej ciepło.
Masz rację, PCZK miało stare prognozy

.
UW meteto, przewiduje opady symboliczne ( a cale nie pada),
całkiem przyzwoite malutkie mroziki,
aż do poniedziałku, gdy ma być znowu ok.-25C.
Po dzisiejszej nocy ( - 26C), Raba w kożuch lodowy się oblekła,
a mieszańce azalii, wyciągnęły nóżki, między oknami.
Z cyklamena, została ślisko-ciapciata maź.

Aszko, genialna opowieść!
Nie wiem czy wszystkie Leony takie ale nasz także uwielbia kraść Lunie zakamuflowane jedzenie.
Na hasło: " idziemy na spacer" - Luna zbiega po schodach,
a Leon ...biegnie do pokoju, by sprawdzić co sobie zaniosła na legowisko przy łóżku.
I zwykle zabiera jej kość, bułę lub inny rarytas, pieczołowice schowany pod kapą.

Iga, ja nalot wytrzymam ale właściciel drugiej części domu,
pewnie zaraz wezwie brygadę antyterrorystyczną !

Anulko, dziękuję za dobre serduszko.
W przyszłym tygodniu już będzie w domu Krzysiaczek
i da sobie radę z zaspowymi wybrykami natury i z moją zimową chandrą.
Ja, w oczekiwaniu na koleżankę, staram się nie być rozsierdzoną niedźwiedzicą :

" Zima, las, pada śnieg. Po lesie chodzi podenerwowany niedźwiedź.
To złamie choinkę, to kopnie w drzewo, to pogoni wilka
- ogólnie - mocno wściekły!
Chodzi i gada:
- Po jaką cholerę piłem tę kawę we wrześniu..."

http://email.dowcipy.pl

iga23 · Post » 20 lut 2009, o 16:36

To ja rezygnuję, Krzyś Cię będzie pocieszał.

hanka55 · Post » 20 lut 2009, o 17:05

Iguś, w końcu MUSI BYĆ LEPIEJ !

Na razie, muszą mi wystarczyć dowcipy :

+30°C Polacy śpią bez żadnego nakrycia. Amerykanie zakładają swetry. Mieszkańcy Miami włączają ogrzewanie.
+10°C Mieszkancy domow komunalnych w Helsinkach zamykaja okna. Lapończycy (nie mylic z Japonczykami!) sadzą kwiatki w oknach.
+5°C Lapończycy opalają się na balkonie, jeżeli słonce jest jeszcze nad horyzontem...
+2°C Włoskie samochody nie zapalają.
0°C Woda zamarza.
-1°C Oddech staje się widoczny. Czas zaplanować urlop nad morzem śródziemnym. Lapończycy jedzą lody popijajac zimnym piwem.
-4°C Kot wchodzi pod kołdrę.
-10°C Czas zaplanować urlop w Afryce.. Lapończycy idą popływać.
-12°C Zbyt zimno na śnieg.
-15°C Amerykańskie auta nie zapalają.
-18°C Wlaściciele domów w Helsinkach włączają ogrzewanie.
-20°C Oddech staje się słyszalny.
-22°C Francuskie auta nie zapalają. Za zimno na jazdę na łyżwach.
-23°C Politycy zaczynają współczuć bezdomnym.
-24°C Niemieckie auta nie zapalają.
-26°C Z oddechu uzyskuje się materiał na budowę iglo...
-29°C Kot wchodzi pod pidżamę.
-30°C Japońskie auta nie zapalają. Lapończyk klnie, kopie w koło swojej Toyoty i zapala Ładę.
-31°C Za zimno na pocalunki - usta przymarzają do siebie. Lapońska druzyna narodowa zaczyna przygotowania do sezonu wiosennego.
-35°C Czas zaplanować dwutygodniową kapiel w gorących źródłach. Lapończycy odśnieżają dachy.
-39°C Rtęć zamarza. Za zimno by myśleć. Lapończycy zapinają ostatni guzik w koszuli.
-40°C Niemiec bierze samochod pod kołdrę. Lapończycy ubierają swetry.
-45°C Lapończycy zamykają okienko w wychodku.
-50°C Lwy morskie opuszczaja Grenlandie. Lapończycy zamieniają rękawiczki z pięcioma palcami na jednopalcowe.
-70°C Niedzwiedzie polarne opuszczają biegun. Na uniwersytecie w Rovaniemi organizuje się bieg długodystansowy.
-75°C Św. Mikołaj opuszcza krąg polarny. Lapończycy opuszczają nauszniki z czapek na uszy.
-250°C Alkohol zamarza. Lapończycy są wkurzeni.
-268°C Hel staje się plynny.
-270°C Piekło zamarza.
-273,15°C Zero absolutne. Brak ruchu cząstek elementarnych...
Lapończycy przyznają: "Tak,jest nieco chłodno, rozłupmy sobie flaszeczkę na rozgrzanie..."

http://o-zimie.dowcipy.pl