Moje hobby - storczyki

Mamba · Post » 12 lut 2009, o 14:09

Wcale się nie dziwię, że byłaś pod wrażeniem

Dobrze, że jest już Twój ;:23

elizabett-1977 · Post » 12 lut 2009, o 16:31

Ale słodziutki maluszek

świetny zakup,bardzo mi sie podoba.

elizabett-1977 · Post » 12 lut 2009, o 16:35

Storczykowa pisze:
elizabett-1977 pisze:A gdzie jest ta wystawa w lutym,jeśli moge zapytać?
Ja wiem o tej w kwietniu chyba w Sosnowcu?
tak, w Sosnowcu. ciekawe, co na niej będzie. jak dotąd byłam na wystawach 7 razy. są na niej głównie Phalaenopsisy, Paphiopedila, Cambriowate, Dendrobia, Miltonie, Cymbidia, kilka Vand, trochę małych storczyków... mam nadzieję, że będą moje wymarzone. chociaż 1 żeby był.

To ma być moja pierwsza wystawa,więc nie wiem czego się spodziewac,nawet nie wiem czy plany wypalą,będę wtedy juz w mocno zaawansowanej ciąży,więc...Wybieram się,ale czy dotrę?

Storczykowa · Post » 12 lut 2009, o 17:40

elizabett-1977 pisze:
Storczykowa pisze:
elizabett-1977 pisze:A gdzie jest ta wystawa w lutym,jeśli moge zapytać?
Ja wiem o tej w kwietniu chyba w Sosnowcu?
tak, w Sosnowcu. ciekawe, co na niej będzie. jak dotąd byłam na wystawach 7 razy. są na niej głównie Phalaenopsisy, Paphiopedila, Cambriowate, Dendrobia, Miltonie, Cymbidia, kilka Vand, trochę małych storczyków... mam nadzieję, że będą moje wymarzone. chociaż 1 żeby był.
To ma być moja pierwsza wystawa,więc nie wiem czego się spodziewac,nawet nie wiem czy plany wypalą,będę wtedy już w mocno zaawansowanej ciąży,więc...Wybieram się,ale czy dotrę?

na wystawach zwykle jest dużo Phalaenopsisów i innych, kilka Vand, trochę gatunkowych storczyków, ale nie dużo... mam nadzieję, że spełnię choć 1 swoje marzenie.

a miniaturek cudny. mam podobnego, ale mi teraz nie kwitnie.

Jeanne · Post » 12 lut 2009, o 19:23

Gelko ależ słodziutki maluszek

też jeszcze nigdy takiego nie widziałam, bardzo ciekawe połączenie kolorków

Niech długo cieszy Twoje oczy

AGNESS · Post » 13 lut 2009, o 12:41

Gelko przepiękną drobinkę kupiłaś, jest naprawdę maleńki i ma piękne kolory

Wcale się nie dziwię, że nie mogłaś przejść obok niego obojętnie

gelatynka · Post » 18 lut 2009, o 12:25

Stan moich kwiatkow na dzien dzisiejszy wyglada nastepujaco:
ten co wypuscil odgalezienie ma juz jeden sliczny paczu i juz wupuszcza drugi, cytrynek ładnie kwintnie otwierajac koljne paczki, filetowy z biala warzka zaczyna przekwitac:( bialy przekwitniety rosnie mu listek ale powoli i kilka korzonkow i jeden listek najstarszy robi sie zolty:( inny przewkitniety nadal ma dwa zielone pedy i nic nie widac aby wyrastalo, bialy z malutkimi kwiatkami-traci paczki ale to pewnie na skutek aklimatyzacji-niestety, no i moja miniaturka powoli przewkita niestety- a dopiero co ja kupilam:( reszta wspaniale kwitnie i wypuszcza nowe korzonki

Agita · Post » 18 lut 2009, o 12:42

A ile już masz wszystkich?

Rzeczywiście miniaturki mamy takie same, moja też ma doniczkę 9cm

Elizabett, będziesz mamusią- gratulacje! To pierwsze Twoje maleństwo?

gelatynka · Post » 18 lut 2009, o 12:44

ja mam 16:) i to na razie koniec

Agita · Post » 18 lut 2009, o 12:48

No prosze, ja 15!

Ale kto wie, moze na dniach Cie dogonie- widzialam ostatnio w carrefourze takiego zdechlaczka, ostatni w calym sklepie, polamany bez kwiatow, chcialam go wziasc z samej litosci ;) ale mial cene 29,99zl i nie bylo szefostwa zeby mi go przecenili. Wiec jeśli bedzie tam jeszcze przy nastepnej mojej wizycie... ;)

Mój mąż też już ma trochę dosyć, lubi te kwiatki, ale miejsce nam się kończy i coraz częściej słyszę protesty, że przesada, że moze raz coś innego...

gelatynka · Post » 18 lut 2009, o 12:52

to chyba wiecej facetow ma takie same zdanie- jak kupilam tego maluszka to przez pare dni moj nie zauwazyl go, ale jako go spostrzegl to zrobil mi awanture wiec dlatego na razie nie moge nic nowego kupowac, a skupie sie na tych co mam

Agita · Post » 18 lut 2009, o 13:01

No ja awantur jeszcze nie doczekałam na szczęście, ale też czuję już powoli zwrot energii ku tym co mam "w posiadaniu", tym bardziej, że jest ich już tyle że coś się tam zawsze dzieje- właśnie doczekałam rozkwitnięcia pierwszych kwiatów z odbić od pędu które wyrosły u mnie, ze stanu całkiem zielonego

No i obserwuję swój pierwszy całkiem nowy pęd...

Kupujemy teraz kwietnik, przenosimy kwiaty z parapetu na kwietnik i już nie będę chciała zastawić ponownie całego parapetu. I MAM NADZIEJĘ że mi się to uda!!

gelatynka · Post » 18 lut 2009, o 13:06

oj to niebezpieczne- bo jak parapet sie zwolni to na pewno sie skonczy na tym ze pojawia sie tam nowe nabytki

ja jeszcze nie mam wlasnego pedu ale mam nadzieje ze keidys bedzie- jak na razie tylko mam to co wyszlo z uspionego oczka- i sie nie moge doczekac kiedy zakwitnie- gdyz nie znam koloru kwiatkow- bedzie niespodzianka:)

kasicqa · Post » 18 lut 2009, o 13:57

Agitko koniecznie chcę zobaczyć ten kwietnik. bardzo interesują mnie tego typu rozwiązania

przyda się na przyszłość

a maleństwo przesłodkie. swoją drogą śmieszne są te miniaturki

też bym się skusiła ale na dużego bo jakoś jestem niezbyt pozytywnie nastawiona do miniaturek...

gelatynka · Post » 20 lut 2009, o 19:03

moj cytrnek dzisiaj rozwinal ostatni paczek wyglada slicznie:) jak będę miala chwilke to wkleje zdjecia