 
 Życzę obfitych wschodów roślinek, co na pewno nastąpi



Też chętnie zobaczyłabym jak ten rozdrabniacz wygląda.Elizabetka pisze:Halinko ponoć kupiłaś rozdrabniacz do gałązek w Biedronce....czytałam u Aniu Kubanki.
Przyszłam zobaczyć jak to to wygląda i zapytać jak się sprawuje....czy już coś cięłaś?
Byłam u mnie w biedronce ale nie zauważyłam. :o





 Dzięki, że mi to podpowiedziałaś  :P
  Dzięki, że mi to podpowiedziałaś  :P 

Dlaczego gapa. Ja też na to sama nie wpadłam, tylko wyczytałam w rozważaniach na temat rozdrabniaczy. Przy moich powierzchniach, jakbym miała na ściółkę korę kupować, to nic by mi na rośliny nie zostało. A tak dwa w jednym: pozbędę się nadmiaru gałęzi i jednocześnie będę miała fajną ściółkę.Halina Kwak pisze:Aniu, masz rację, że można też ściółkować rabatki, ja o tym nie pomyślałamDzięki, że mi to podpowiedziałaś :P
My gałęzie, dotychczas, paliliśmy w ognisku i pisząc to myślałam, że nie ma sensu rozdrabniać skoro można je spalić, a takie rozdrobnione, to tylko do kompostowania się nadają. Ale ze mnie gapa
