Basówko, żyję byle jak ale jakoś :P . Wiosna na pewno wniesie wiecej optymizmu
A zakupy to takie sobie, troche lelijek teraz róże od bogdana

, tylko co ja ztym zrobię

, trawnik kasować - wiecej pielenia

:P Ale na tym sie pewnie skończy. na donice nie bardzo moge sobie pozwolic, wtedy nalezy regularnie odwiedzac działeczkę, a z tym różnie bywa. Szczęściary maja hektarki pod domem
Madzik, donosicielka

To ja tez taką będę :P
Ewo, odwiedziłam Twój ogródek, mam przeczucie, że......Zerniki. Jeżeli tak , to prawdopodobnie znamy się ;:54 , niektóre zdjątka cosik mi przypominają , niesamowite
Markusie, u nas też mało sympatyczna pogoda, ale co drugi dzień :P pokazuje sie słoneczko, np teraz
