Wspólne ogrodzenie,miedza

[Artysta1]

A ja sadzę kwiatki aby dokuczyć ?

[Jolek]

Wystarczy porozmawiać z właścicielem pola i ewentualnie na piśmie dostać zgodę na obsadzenie nie problemowymi dla niego roślinami . Moja działka też na końcu sąsiaduje z polem ornym. Wystarczyła szczera rozmowa i rolnik sam oddzielił ok 3 metry gruntu od płotu aby mi nie niszczyć moich upraw opryskami. Rośnie tam pokrzywa na 2 m

[Artysta1]

Rolnik ma rację, że ci kurzy, śmieci i smrodzi, bo taka jego praca i nie robi tego żeby ci dokuczyć.

Co w takim razie z roślinami które przechodzą przez ogrodzenie? Czy tak naprawdę ten rolnik nie będzie się cieszył z faktu, że ktoś porządkuje ten nieużytek, a nie robi z tego problemów w jego kierunku? Ja to widzę w ten sposób. Pomagam mu w jego "problemie" i siedzę cicho.

[kuneg]

(...)
Wydaje mi się, że niepotrzebnie za poważnie podchodzicie do sytuacji.

Tak, serio myślę, że właściciela należy zapytać o zdanie, bo to nie jest Twój pasek ziemi, tylko JEGO.

Różnica między Twoim podejściem, a jego jest taka, że on tego nie robi ani zamierzenie, ani celowo, żeby Ci chwasty przechodziły na trawniczek. Twoje działanie natomiast będzie zamierzone i celowe. On uprawia rolę, żeby mieć z czego żyć. Dla Ciebie natomiast nie jest to sprawa życia, a subiektywnego poczucia estetyki.

Rozumiem, że Cię wkurzają te chwasty i resztki z upraw rolnych, więc chyba warto załatwić sprawę po ludzku i porozmawiać z właścicielem.

Zawsze też możesz posadzić żywopłot z tui na swoim kawałku ziemi i po sprawie.

[Andrzej997]

Artysta1, miedza nie jest nieużytkiem. To ważny element rolnictwa, więc jej likwidacja szkodzi rolnikowi.


I na tym poprzestańcie.
Zamykam temat na czas wyciszenia
Karo