Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Andrzej997
500p
500p
Posty: 662
Od: 21 lut 2020, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Przydałyby się łasice, ale pewnie wyzdychaly od jedzenia zatrutych gryzoni. :twisted:
Pozdrawiam, Andrzej
————————————
W ogrodzie walczę tylko z moim egoizmem.
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2755
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Nie wiem jak "zapodać sobie" w ogrodzie łasice. Ja miałam gronostaja. Też fajnie łapał wszelkie gryzonie. "Przepis na gronostaja" był taki: ziemię z kretowin sypałam na jedno miejsce w narożniku ogrodu. Powstał z tego całkiem spory pagórek. O lokatorze nie wiedziałam aż do chwili, gdy po kilku latach zaczęłam tą ziemię wybierać. A tu nora i komora wymoszczona liśćmi. Średnica tuneli trochę większa niż tuneli krecich, sam gronostaj jest mniej więcej wielkości małego kociaka. Niestety po rozebraniu "kreciej górki" gronostaj się wyprowadził.
Teraz rolę tępiciela gryzoni pełni "hrabia Kitosław". Oczywiście nie stosuję żadnych trutek i odwodzę od takich makabrycznych pomysłów sąsiadów.
Pozdrawiam Lucyna
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1419
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

U mnie na działkach niedawno pojawił się stary odyniec. Poza niszczeniem siatek ogrodzeniowych spełnia dobre uczynki. Sprząta gnijące jabłka i śliwki, a przede wszystkim ryje w poszukiwaniu nornic i myszarek. Dzięki niemu już od kilku dni nie pojawiają się nowe kopczyki.
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2755
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

No nie wiem c gorsze :roll: . Do mnie przychodziły warchlaki (zanim zrobiłam docelowe ogrodzenie) i robiły "urocze pobojowisko". Dziury po dzikach zasypywałam ziemią z kretowin. Pod tym względem oba te gatunki się uzupełniały :wink: . Teściowa natomiast zmagała się z dużymi dzikami na swojej działce RODOS. Jak kiedyś dziki przeryły jej całą działkę, to nie wiedziała co ratować :shock:
Pozdrawiam Lucyna
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”