Witajcie drodzy Goście

Lato pożegnało się z nami cudowną pogodą i wysoką, prawdziwie letnią temperaturą

Z tego co widać w prognozach, był to chyba ostatni tak gorący dzień.
Miejmy jednak nadzieję, że jeszcze ucieszy nas słoneczko i ciepła aura.
Ewuniu, dziękuję za odwiedzinki, sama jestem ciekawa jak przezimują hebe, z tego co czytam to powinno być dobrze, aczkolwiek może w tym roku je lekko okryję na zimę stroiszem.
No to jesteś usprawiedliwiony
Loki 
Właśnie dziś mi się przypomniało, że ubiegłym roku jesienią "skubnęłam" z gazonu na skwerku dwie odszczepki zielistki

Mam tylko nadzieję, że usprawiedliwieniem mojego niegodnego czynu jest fakt, że w ten sposób przedłużyłam jej życie, bo wiosną pracownicy zieleni miejskiej wyrzucili zmarznięte i zeschnięte szczątki do kontenera, a moja szczepka stała się dorodną rośliną i już w tym roku mogę ją rozmnożyć, bo wypuściła pędy z młodymi roślinkami gotowymi do ukorzenienia.
Soniu takie nietypowe obrzeże wymusiła różnica poziomów mojej posesji i ulicy. Po prostu musiałam podwyższyć rabatę.
Cieszę się że Starlet zadomowiła się u Ciebie. Tylko trzeba ją kontrolować żeby nie zagarnęła całej rabaty. Na szczęście łatwo się ją wyrywa

Dziękuję za radę w sprawie hortensji, muszę koniecznie bardziej o nią zadbać. A borówkę też mam jedną taką bidę, której się nie chce rosnąć i owocować normalnie więc i ją potraktuję kwaskiem
Aniu właśnie stwierdziłam, że mieczyki mnie mocno wkurzają, bo jak bym ich nie podwiązywała, to i tak te bardziej rozwinięte kwiatostany łamią się i wyglądają okropnie
Ciekawe dlaczego chryzantemy nie chcą u Ciebie rosnąć, wydaje mi się, że dawałam Ci tę słoneczną Starlet - ona jest niezniszczalna, a wręcz ekspansywna. Powinnaś ją mieć. Ale jeśli przepadła u Ciebie to bez problemu wyślę Ci jeszcze raz. Moją muszę co roku ograniczać.

Wreszcie pojawiły się zimowity, gdzieś powinny być też pełne, ale ich nie widzę
I coś na ząb
