Upały i susza niestety nie służą ogrodowi. Jeden raz włączyłam podlewanie kropelkowe, a dziś podlałam tylko najwrażliwsze rośliny i warzywnik. Czekam na deszcz.
Aniu obie jesteśmy fankami hortensji, bo nie tylko piękne, ale i mało pracochłonne.

Młodsze w czasie suszy podlewam raz w tygodniu. Starsze dostają tylko wodę deszczową.
Żółta chryzantema
Starlet, kwitnie czwarty sezon, zaczyna w połowie lipca. Mocno się rozrosła więc odrosty wsadziłam do szerokiej donicy i ta zakwitła na początku lipca.
Wszystkie chryzantemy przeżywają zimę, mam ich sześć.
Uchida to ostatnia lilia, kwitnie dopiero po połowie sierpnia. Nieustannie mnie zachwyca.
Sfotografowałam wszystkie hortensje, bo zaczynają różowiec, a wolę je białe.
Gosiu dziękuję.

Jeżówki ucierpiały od suszy, ale wszystkie kwitną. Dużo dosadziłam siewek gatunku, pewnie za rok będą mieć więcej kwiatów. Teraz ogród monotematyczny, hortensje i jeżówki.
Widziałam, że chyba Guawa Ice kwitnie u Ciebie.

Trzymam kciuki żeby kwitła tyle lat co u mnie. Mam ją dziewięć lat, z jednego odrostu od miłej Forumki.
Miłych spotkań w odwiedzanych ogrodach.
Nie tylko kwiatkami żyję.
Pomidory tylko tak mogę pokazać, bo dwa domy sąsiadów są dla nich tłem.
Pietruszki naciowej nasiałam tyle, że dla trzech rodzin na całą zimę starczy. Powoli odrasta, do mrozów będzie świeża.
Ogórki późno siałam, na śniadanie codziennie mamy.
Sałata rośnie, a rzodkiewka dopiero wschodzi.
Malina Poranna Rosa ma wyjątkowo dużo owoców. Objadane codziennie.
Miłego weekendu.
U mnie jak zawsze mecze w ogrodzie i wyprawy rowerowe.
