Róże piękne, widać, że je lubisz, bo pięknie ci rosą i kwitną
Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Piękny kolorek tego powojnika. Co to za odmiana?
Róże piękne, widać, że je lubisz, bo pięknie ci rosą i kwitną
Róże piękne, widać, że je lubisz, bo pięknie ci rosą i kwitną
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2011
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Witajcie
Wybaczcie, że ostatnio mnie tutaj nie było ale byłam w sanatorium w Kamieniu Pomorskim.
Lecz zanim tam dotarłam to dzień wcześniej wstąpiłam do Bolesławca i zauroczyła mnie ceramika tamtejsza.
Połowę finansów, które były przeznaczone na pobyt w Kamieniu poszło na (jak mąż mówi) skorupy ale nie żałuję.
Najpierw sklep firmowy, ceny powalały ale za jakość i dobrą markę trzeba trochę wyłożyć.












Kolorowy zawrót głowy, można było się zatracić.
Na moje szczęście był też outlet, w którym można było ciut taniej kupić ceramikę z Bolesławca i tam było najwięcej ludzi kupujących te cuda. Co prawda były tam produkty, które miały np. wady produkcyjne takie jak kropka w szkliwie, małe wypukłości czy niejednolity kolor szkliwienia ale to dalej była pełnowartościowa ceramika użytkowa.







Ja kupiłam takie cudeńka a w tym 3 kubki z artystycznym malowaniem (ręczna praca).

Kura to forma do zapiekania np. kurczaka w piekarniku i pozostałe produkty to te oryginalne, kogut to też ceramika z Bolesławca ale nie z tej starej fabryki lecz ze sklepu, w którym te same formy (naczynia) malowane są przez artystów zrzeszonymi w bractwie.
Ale sygnatura tylko była na produktach ze starego zakładu, które to miały dwa sklepy firmowe ( w tym ten z porcelaną artystyczną) + outlet.

To ten sklep z artystycznymi produktami (z sygnaturą).


Tu produkty z bractwa, też piękne.





Potem pobyt w Kamieniu Pomorskim z okoliczną zatoką i mariną, gdzie cumują łodzie.


Fajne miasteczko, gdzie można zwiedzić basztę z wystawą kamieni szlachetnych i amonitami oraz inne zakątki miejscowości.






Widok z baszty na miasto.


A to fotki z okolicy.
Ratusz

Katedra

I inne fotki







Po przyjeździe do domu zaczęłam prace ogródkowe bo zastałam rabaty z wysoką trawą i skrzypem w ogromnych ilościach.
Kwitły hortensje, lilie, gdzieniegdzie róże i budleje.













Mieczyk, floksy, brzoskwinia i rozwary.




No i zamiast muszelek z nad morza przywiozłam kamienie z Kamienia.
I powstała nowa instalacja w ogrodzie.



Soniu
Córka też zrobiła takie saszetki oraz syropek z lawendy.
Dzięki za info odnośnie hiacyntu kalifornijskiego. Znów jedna roślinka została nazwana.
Zakwitł mi jednym kwiatkiem hibiskus syryjski, oto on, choć liście trochę ma niefajne.

Beatko
Trochę róż się nazbierało a rozmnożone z patyczka jest parę.
Podczas mojego pobytu w sanatorium (było fajnie) zakwitł mi taki oto kwiatek.

Córka znalazła mi jego nazwę i okazało się, że to akant miękki.
Zdaje mi się, że to chyba dostałam od ś.p. Lucynki (plocczanka) ale skleroza nie boli
i dokładnie nie pamiętam kto mi przysłał.
2 lata nie kwitł a w tym roku się pokazał po raz pierwszy kwiat.
Aniu
Ten fioletowy powojnik to Xerxes, który dostałam parę lat temu od dzieci na Dzień Matki.
Bardzo go lubię, ma duże kwiaty i ten mój ulubiony kolorek.
Róże na początku miały u mnie lepiej niż w chwili obecnej.
Teraz nie zawsze mam dla nich czas i muszą same dawać sobie radę. Ale poprawię się, mam nadzieję.
Tu J.P II ale na fotce nie widać tej jasnoróżowej pręgi, coś za dużo światła przy robieniu zdjęcia ?

Pozdrawiam i przesyłam
Wybaczcie, że ostatnio mnie tutaj nie było ale byłam w sanatorium w Kamieniu Pomorskim.
Lecz zanim tam dotarłam to dzień wcześniej wstąpiłam do Bolesławca i zauroczyła mnie ceramika tamtejsza.
Połowę finansów, które były przeznaczone na pobyt w Kamieniu poszło na (jak mąż mówi) skorupy ale nie żałuję.
Najpierw sklep firmowy, ceny powalały ale za jakość i dobrą markę trzeba trochę wyłożyć.












Kolorowy zawrót głowy, można było się zatracić.
Na moje szczęście był też outlet, w którym można było ciut taniej kupić ceramikę z Bolesławca i tam było najwięcej ludzi kupujących te cuda. Co prawda były tam produkty, które miały np. wady produkcyjne takie jak kropka w szkliwie, małe wypukłości czy niejednolity kolor szkliwienia ale to dalej była pełnowartościowa ceramika użytkowa.







Ja kupiłam takie cudeńka a w tym 3 kubki z artystycznym malowaniem (ręczna praca).

Kura to forma do zapiekania np. kurczaka w piekarniku i pozostałe produkty to te oryginalne, kogut to też ceramika z Bolesławca ale nie z tej starej fabryki lecz ze sklepu, w którym te same formy (naczynia) malowane są przez artystów zrzeszonymi w bractwie.
Ale sygnatura tylko była na produktach ze starego zakładu, które to miały dwa sklepy firmowe ( w tym ten z porcelaną artystyczną) + outlet.

To ten sklep z artystycznymi produktami (z sygnaturą).


Tu produkty z bractwa, też piękne.





Potem pobyt w Kamieniu Pomorskim z okoliczną zatoką i mariną, gdzie cumują łodzie.


Fajne miasteczko, gdzie można zwiedzić basztę z wystawą kamieni szlachetnych i amonitami oraz inne zakątki miejscowości.






Widok z baszty na miasto.


A to fotki z okolicy.
Ratusz

Katedra

I inne fotki







Po przyjeździe do domu zaczęłam prace ogródkowe bo zastałam rabaty z wysoką trawą i skrzypem w ogromnych ilościach.
Kwitły hortensje, lilie, gdzieniegdzie róże i budleje.













Mieczyk, floksy, brzoskwinia i rozwary.




No i zamiast muszelek z nad morza przywiozłam kamienie z Kamienia.
I powstała nowa instalacja w ogrodzie.



Soniu
Córka też zrobiła takie saszetki oraz syropek z lawendy.
Dzięki za info odnośnie hiacyntu kalifornijskiego. Znów jedna roślinka została nazwana.
Zakwitł mi jednym kwiatkiem hibiskus syryjski, oto on, choć liście trochę ma niefajne.

Beatko
Trochę róż się nazbierało a rozmnożone z patyczka jest parę.
Podczas mojego pobytu w sanatorium (było fajnie) zakwitł mi taki oto kwiatek.

Córka znalazła mi jego nazwę i okazało się, że to akant miękki.
Zdaje mi się, że to chyba dostałam od ś.p. Lucynki (plocczanka) ale skleroza nie boli
2 lata nie kwitł a w tym roku się pokazał po raz pierwszy kwiat.
Aniu
Ten fioletowy powojnik to Xerxes, który dostałam parę lat temu od dzieci na Dzień Matki.
Bardzo go lubię, ma duże kwiaty i ten mój ulubiony kolorek.
Róże na początku miały u mnie lepiej niż w chwili obecnej.
Teraz nie zawsze mam dla nich czas i muszą same dawać sobie radę. Ale poprawię się, mam nadzieję.
Tu J.P II ale na fotce nie widać tej jasnoróżowej pręgi, coś za dużo światła przy robieniu zdjęcia ?

Pozdrawiam i przesyłam
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22083
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Ewo przybiegłam do Ciebie natychmiast jak przeczytałam "co" przywiozłaś sobie z sanatorium.
Myślałam,że to jakieś drobne kamyczki ale Ty przytargałaś cudowne okazy stąd ta wspaniała instalacja!
Uwielbiam takie zestawienia. Ślicznie Ci to wyszło!
Dobrze,że mnie tam nie było bo ja chyba bym się zatraciła w tych sklepach z porcelaną
Cudeńka, które kiedyś -dawno temu- kolekcjonowałam i kto wie,czy miłość by nie odżyła w takim ich skupisku.
I te anioły w róznych tonacjach, no szok....
No szok jak bogate są te sklepy...
Jak widzisz ogród nie zginął z braku Twojej troski.
Nadal trwa a roślinki pokazują swoje piękne kwiaty.
U mnie z powodu zdrowia, róże też zaniedbane już drugi rok - ciągle liczę,że je w końcu dopieszczę ale tak się składa,że ani wiosną ani jesienią nie mam dla nich czasu. Może wreszcie teraz sie uda...
Życzę Ci miłego ogrodowania i nadrabiania zaległości
Myślałam,że to jakieś drobne kamyczki ale Ty przytargałaś cudowne okazy stąd ta wspaniała instalacja!
Uwielbiam takie zestawienia. Ślicznie Ci to wyszło!
Dobrze,że mnie tam nie było bo ja chyba bym się zatraciła w tych sklepach z porcelaną
Cudeńka, które kiedyś -dawno temu- kolekcjonowałam i kto wie,czy miłość by nie odżyła w takim ich skupisku.
I te anioły w róznych tonacjach, no szok....
No szok jak bogate są te sklepy...
Jak widzisz ogród nie zginął z braku Twojej troski.
U mnie z powodu zdrowia, róże też zaniedbane już drugi rok - ciągle liczę,że je w końcu dopieszczę ale tak się składa,że ani wiosną ani jesienią nie mam dla nich czasu. Może wreszcie teraz sie uda...
Życzę Ci miłego ogrodowania i nadrabiania zaległości
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2011
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Drodzy ogrodomaniacy
Wczoraj znalazłam się na miejscowym rynku z zamiarem kupna hibiskusa Midnight Marvel dla koleżanki z okazji jej imienin
(bardzo jej się spodobał gdy była u mnie). No i oczywiście chciałam przy okazji kupić sobie też jednego a wyszło jak zwykle.
Nie skończyło się na jednym tylko na sześciu bo to parzysta liczba.
Tu po zakupie



Dla siebie kupiłam Summer in Paradise (już jednego takiego mam), All Eyes on Me, French Vanilla (też mam), My Valentine,
Starry Starry Night i Vintage Wine.
Wczoraj na szybko szukałam miejscówki dla nich i znalazłam, poniżej już w gruncie.
Summer in Paradise

French Vanilla

Vintage Wine

Starry Starry Night

My Valentine

All Eyes on Me

A tutaj moje "stare hibki".
French Vanilla

Summer in Paradise

Dark Mystery

Midnight Marvel

Dwa moje stare nie wyszły mi z ziemi dlatego muszę na jesieni zobaczyć co z nimi.
Mam nadzieję, że coś mi ich nie pożarło.
Karo
Dziękuję za miłe słowa, uwielbiam kamienie w ogrodzie. Zakręciłam się na punkcie mozaiek kamiennych na ścieżkach, to co oglądam w necie powoduje u mnie coraz mocniejsze bicie serca. Ale ja na początek spróbowałabym coś prostego tylko obawiam się tego czy znajdę na to czas.
Ceramika bolesławiecka początkowo nie była mi bliska (ta z czasów PRL-u) lecz obecne wzory naprawdę są interesujące.
Najbardziej urzekła mnie tam umywalka z różnymi wzorami ale to już trzeba mieć w tym klimacie pomieszczenie aby to zainstalować w domu. Jednak była to ciekawostka.
Ogród nie zginął ale widok też nie napawał zachwytem. Zdaję sobie sprawę, że nigdy nie będę miała katalogowego ogrodu ale choćby minimalny porządek musi być.
Życzę zdrówka i miłego wypoczynku w ogrodzie.

Wczoraj znalazłam się na miejscowym rynku z zamiarem kupna hibiskusa Midnight Marvel dla koleżanki z okazji jej imienin
(bardzo jej się spodobał gdy była u mnie). No i oczywiście chciałam przy okazji kupić sobie też jednego a wyszło jak zwykle.
Nie skończyło się na jednym tylko na sześciu bo to parzysta liczba.
Tu po zakupie



Dla siebie kupiłam Summer in Paradise (już jednego takiego mam), All Eyes on Me, French Vanilla (też mam), My Valentine,
Starry Starry Night i Vintage Wine.
Wczoraj na szybko szukałam miejscówki dla nich i znalazłam, poniżej już w gruncie.
Summer in Paradise

French Vanilla

Vintage Wine

Starry Starry Night

My Valentine

All Eyes on Me

A tutaj moje "stare hibki".
French Vanilla

Summer in Paradise

Dark Mystery

Midnight Marvel

Dwa moje stare nie wyszły mi z ziemi dlatego muszę na jesieni zobaczyć co z nimi.
Mam nadzieję, że coś mi ich nie pożarło.
Karo
Dziękuję za miłe słowa, uwielbiam kamienie w ogrodzie. Zakręciłam się na punkcie mozaiek kamiennych na ścieżkach, to co oglądam w necie powoduje u mnie coraz mocniejsze bicie serca. Ale ja na początek spróbowałabym coś prostego tylko obawiam się tego czy znajdę na to czas.
Ceramika bolesławiecka początkowo nie była mi bliska (ta z czasów PRL-u) lecz obecne wzory naprawdę są interesujące.
Najbardziej urzekła mnie tam umywalka z różnymi wzorami ale to już trzeba mieć w tym klimacie pomieszczenie aby to zainstalować w domu. Jednak była to ciekawostka.
Ogród nie zginął ale widok też nie napawał zachwytem. Zdaję sobie sprawę, że nigdy nie będę miała katalogowego ogrodu ale choćby minimalny porządek musi być.
Życzę zdrówka i miłego wypoczynku w ogrodzie.

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Witaj Ewo
Dziękuję za fotorelację z ceramiki Bolesławiec. Niedawno zakupiłam sobie dwa kubki z motywem jagódek.
Wiele bym zakupiła, ale ceny spore .
Hibiskusy mnie zaciekawiły, sporo kupiłaś , czyli widocznie są warte zakupu. Niech Ci rosną, a ja będę podglądała jak u Ciebie się spisują. Ja mam jednego u siebie, ale o mniejszych kwiatach jako krzew.
Róże masz cudne, oczu nie można oderwać
Dziękuję za fotorelację z ceramiki Bolesławiec. Niedawno zakupiłam sobie dwa kubki z motywem jagódek.
Wiele bym zakupiła, ale ceny spore .
Hibiskusy mnie zaciekawiły, sporo kupiłaś , czyli widocznie są warte zakupu. Niech Ci rosną, a ja będę podglądała jak u Ciebie się spisują. Ja mam jednego u siebie, ale o mniejszych kwiatach jako krzew.
Róże masz cudne, oczu nie można oderwać
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2011
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Drodzy ogrodnicy
Dziś dzień upalny i kolejne dni też mają być takie.
Po dyżurze nocnym pobiegłam do ogródka podlewać kwiatki bo już około godziny 8.00 panowała gorąca aura.
Podlewam 2 x dziennie (rano i wieczorem) moje roślinki bo słońce nawet mnie parzy.
Szczególnie opiekuję się nowymi wsadzonymi do ziemi hibiskusami bagiennymi bo potrafią one szybko więdnąć przy takiej pogodzie.







Ten dla koleżanki w doniczce muszę częściej podlewać bo ma mało w niej miejsca a posiada dużo pączków.

Róże
Claire Marshall

Monica



Powojniki
Jan Paweł II


Polish Spiryt

Ville de Lyon

Lilie


Mieczyki


Hortensje





Floks

Rozwary

Aniu
Ty chyba masz ketmię syryjską (hibiskus ogrodowy) ta ma małe kwiaty niż hibiskus bagienny.
Najstarszy mój bagienny to Midnight Marvel taki sam jaki został kupiony dla koleżanki na imieniny.
Kupiłam go parę lat temu na dożynkach.
W pierwszy roku po zimie myślałam, że zmarzł i już chciałam go wykopać i wyrzucić.
Lecz gdy przeczytałam tu na forum, że on pod koniec czerwca (w zależności od regionu kraju) dopiero się zbiera to zostawiłam go w spokoju. Jest to roślina zdecydowanie dla cierpliwych.
Dla porównania razem ketmia syryjska i bagienna. Zdecydowanie różnią się wielkością kwiatów.
Bagienny ma kwiat ok. 22cm średnicy, syryjski 1/4 tego.
Zdjęcia z roku 2022 i 2023


Róże w tym roku niestety szybko przekwitały i nie mogłam w pełni się nimi nacieszyć.
No cóż taki mamy klimat.
Wszystkim życzę zdrówka, sił i wytrwałości.
Dziś dzień upalny i kolejne dni też mają być takie.
Po dyżurze nocnym pobiegłam do ogródka podlewać kwiatki bo już około godziny 8.00 panowała gorąca aura.
Podlewam 2 x dziennie (rano i wieczorem) moje roślinki bo słońce nawet mnie parzy.
Szczególnie opiekuję się nowymi wsadzonymi do ziemi hibiskusami bagiennymi bo potrafią one szybko więdnąć przy takiej pogodzie.







Ten dla koleżanki w doniczce muszę częściej podlewać bo ma mało w niej miejsca a posiada dużo pączków.

Róże
Claire Marshall

Monica



Powojniki
Jan Paweł II


Polish Spiryt

Ville de Lyon

Lilie


Mieczyki


Hortensje





Floks

Rozwary

Aniu
Ty chyba masz ketmię syryjską (hibiskus ogrodowy) ta ma małe kwiaty niż hibiskus bagienny.
Najstarszy mój bagienny to Midnight Marvel taki sam jaki został kupiony dla koleżanki na imieniny.
Kupiłam go parę lat temu na dożynkach.
W pierwszy roku po zimie myślałam, że zmarzł i już chciałam go wykopać i wyrzucić.
Lecz gdy przeczytałam tu na forum, że on pod koniec czerwca (w zależności od regionu kraju) dopiero się zbiera to zostawiłam go w spokoju. Jest to roślina zdecydowanie dla cierpliwych.
Dla porównania razem ketmia syryjska i bagienna. Zdecydowanie różnią się wielkością kwiatów.
Bagienny ma kwiat ok. 22cm średnicy, syryjski 1/4 tego.
Zdjęcia z roku 2022 i 2023


Róże w tym roku niestety szybko przekwitały i nie mogłam w pełni się nimi nacieszyć.
No cóż taki mamy klimat.
Wszystkim życzę zdrówka, sił i wytrwałości.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2839
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Witaj Ewciu
Piękną masz kolekcję hibiskusów bagiennych
Mieczyki ładnie kwitną, ja swoje bardzo późno posadziłam, bo początkowo wydawało mi się za zimno, a później zapomniałam
W związku z tym jeszcze nie kwitną - pierwszy raz się zdarzyło, żebym na 15 sierpnia nie miała mieczyków do bukietu
Fajne pamiątki sobie przywiozłaś z wakacyjnych wojaży
Piękną masz kolekcję hibiskusów bagiennych
Mieczyki ładnie kwitną, ja swoje bardzo późno posadziłam, bo początkowo wydawało mi się za zimno, a później zapomniałam
Fajne pamiątki sobie przywiozłaś z wakacyjnych wojaży
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Przecudne te hibiskusy.
Jutro muszę swojemu zrobić zdjęcie bo zapominam.
Hortensje piękne i róże i liliowce i lilie
Ale fajne wczasy miałaś i zdrowotnie i takie widoki do zwiedzania i tej cały fajans no przecudny. Sam musi swoim pięknem
Jutro muszę swojemu zrobić zdjęcie bo zapominam.
Hortensje piękne i róże i liliowce i lilie
Ale fajne wczasy miałaś i zdrowotnie i takie widoki do zwiedzania i tej cały fajans no przecudny. Sam musi swoim pięknem
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2566
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Wreszcie mogłam pooglądać te Twoje cudeńka, Ewuniu. 
Ceramikę Bolesławiecką kocham
, ale platonicznie. Gdybym miała taki komplet, to chyba bym musiała mieć do tego jakąś ładną witrynę w jadalni, a do tego odpowiedni wystrój… i już się robią z tego całe ceregiele. No i żal by było wyciągnąć
To ja wolę na obrazku…
Wycieczka po Kamieniu Pomorskim bardzo miła
Dotarliście do wioski Wikingów może?
Ogród nic nie stracił na urodzie przez czas Twojej nieobecności, a „kamyczki”, to świetna pamiątka i do tego ładnie wyeksponowana
Ceramikę Bolesławiecką kocham
To ja wolę na obrazku…
Wycieczka po Kamieniu Pomorskim bardzo miła
Ogród nic nie stracił na urodzie przez czas Twojej nieobecności, a „kamyczki”, to świetna pamiątka i do tego ładnie wyeksponowana
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Ewuniu słodki, kremowy mieczyk o różowych brzegach.
Hortensje na Twojej dobrej glebie wspaniale ukwiecone.
Hibiskusy bagienne popodziwiam specjalnie, cudne te duże kwiaty. Mój niestety przepadł po dwukrotnym przesadzeniu. Moje piaski nie dla takich roślin.
Świetnie, że odpoczęłaś i odwiedziłaś ciekawe miejsca i jeszcze zakupiłaś piękne dzieła sztuki.
Spokojnego ogrodowania.
Hortensje na Twojej dobrej glebie wspaniale ukwiecone.
Hibiskusy bagienne popodziwiam specjalnie, cudne te duże kwiaty. Mój niestety przepadł po dwukrotnym przesadzeniu. Moje piaski nie dla takich roślin.
Świetnie, że odpoczęłaś i odwiedziłaś ciekawe miejsca i jeszcze zakupiłaś piękne dzieła sztuki.
Spokojnego ogrodowania.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2011
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Witajcie kochani
Dziś niedziela wolny u mnie dzień od pracy (zazwyczaj pracuję w weekendy i święta) trochę luzu psychicznego daje ogródek.
Słoneczna pogoda sprzyja obserwacji przyrody i patrzeniu na kwitnące ponownie róże, budleje, hortensje, pojawiające się kwiaty ketmii syryjskiej czy nowo zakupionych bagiennych hibiskusów.
Widoki ogrodowe.
Róże niektóre z czarną plamistością niestety.
Chopin

Gentle Hermiona

Bright as a Button

Innocencia?


NN

New Dawn

The Prince


NN

Queen of England (Queen Elizabeth)

Powojniki
Madame Julia Correvon

Jan Paweł II


Polish Spiryt

Hibiskusy bagienne
Starry Starry Night




French Vanilla



My Valentine

All Eyes on Me




Summer in Paradise



Vintage Wine

Ketmie syryjskie
Siewka różowa

Red Heart




Lilie, budleje.

Casablanca


Hortensje
Anafalis perłowy z Grandiflorą


Limelight

Rozmnożona z patyczka

Fraise Melba

Little lime

Limelight

Po prawej Wim's Red


Halszko
Hibiskusy bagienne zaczęłam sadzić stosunkowo nie tak dawno, bardzo mnie zachwycają ich kwiaty lecz tylko szkoda,
że tak krótko utrzymuje się kwiat. Moje mieczyki (aż dwa) niewykopywane pojawiają się po zimie jak byliny.
Halinko te pamiątki (kamienie) są w moim życiu najcięższe jakie kiedykolwiek przytachałam do domu z wakacji.
Nie tylko ja przywiozłam, jak mówi mąż, skorupy z Bolesławca. On też zafundował sobie 20 l pękatą, kamienną beczułkę do kiszenia ogórków wraz z obciążającymi kamieniami.

Aniu
Czar kwiatów hibiskusów ciągle robi na mnie duże wrażenie. Mogłabym się na nie cały czas gapić.
Niektóre hortensje bardzo mi się rozrosły, nawet się tego nie spodziewałam.
Nie wiem czy niektóre nie będę musiała na wiosnę przesadzić.
Róże powtórnie kwitną choć nie taką ilość mają kwiatów jak wcześniej ale i tak cieszę się każdym zakwitniętym pączkiem.
Wiesz, na "stare" lata chciałabym jak najwięcej miejsc zwiedzić w Polsce. W tylu miejscach jeszcze człowiek nie był.
A teraz gdy dzieci odchowane to więcej czasu spędzam z drugą połówką, bo już dzieciaki potrafią o siebie zadbać a i nam marzy się podróżowanie po kraju w każdym wolnym czasie.

Małgosiu
Ja też zakochana jestem w nowych wzorach ceramiki bolesławieckiej choć niektóre stare też mi się podobają.
Maselniczkę już używam ale filiżanki i kubki jeszcze nie.
Chciałabym mieć taki komplet obiadowy ale obecnie to nie na moją kieszeń. Cieszę się z tego co już mam.
Do wioski Wikingów nie próbowałam dotrzeć, gdyż korki samochodowe w tamtym kierunku skutecznie mnie zniechęciły
a i samochodu podobno nie było gdzie zaparkować.
Taki tam podobno panował tłok (informacja od fizjoterapeutki robiącej mi zabiegi).
Na kamyczki a właściwie na mój upór w dążeniu do ich zakupu nawet mąż nie poradził.
Ale z drugiej strony to jak by mu się nie podobały to na pewno próbował by mi go wyperswadować.
A jak porównałam ceny tego kamyczka w innym sklepie w okolicach Krakowa to nawet moja połówka musiała mi przyznać rację, że parę stówek zaoszczędził. Co prawda jazda z takim obciążeniem nie należała do najlepszych ale dobrze, że podróż odbywała się autostradami bo gdyby trzeba było podróżować drogami z progami zwalniającymi to na pewno tłumik uległby uszkodzeniu - niskie zawieszenie mojego auta (raz tak miałam przewożąc płytki chodnikowe).

Soniu
Ten wyjazd z mężem do sanatorium dał mi odpoczynek i fizyczny, i psychiczny.
A, że człowiek to zwierzę stadne to towarzystwo mojej drugiej połówki dawało mi poczucie stabilności i bezpieczeństwa.
No i trochę spędziliśmy czasu ze sobą, co nie zawsze jest możliwe pracując po 12 godzin.
U mnie też przy wkopaniu hibiskusów do ziemi dałam sporo kompostu i ziemi z worka bo na samej glinie też by długo nie przetrwał.
Do tego na wierzch kora aby w takie upały jak dotychczas u mnie były miały trochę wilgoci.
I tak w upały co najmniej 2x dziennie były podlewane.
Teraz od niedzieli do czwartku mam wolne i planuję trochę popracować w ogrodzie w tygodniu.
No chyba, że popada (wskazane by było, bo sucho jak pieprz) to zajmę się robotą w domu.
Przydałaby się deszczówka bo pojemniki z nią już puste.
Zamówiłam tabliczkę z numerem posesji i nazwą ulicy, i czekam na paczkę bo muszę skończyć numerowanie posesji.
Będzie zawieszona pod ozdobą z ptakami.

Miłego nadchodzącego tygodnia dla wszystkich.
Dziś niedziela wolny u mnie dzień od pracy (zazwyczaj pracuję w weekendy i święta) trochę luzu psychicznego daje ogródek.
Słoneczna pogoda sprzyja obserwacji przyrody i patrzeniu na kwitnące ponownie róże, budleje, hortensje, pojawiające się kwiaty ketmii syryjskiej czy nowo zakupionych bagiennych hibiskusów.
Widoki ogrodowe.
Róże niektóre z czarną plamistością niestety.
Chopin

Gentle Hermiona

Bright as a Button

Innocencia?


NN

New Dawn

The Prince


NN

Queen of England (Queen Elizabeth)

Powojniki
Madame Julia Correvon

Jan Paweł II


Polish Spiryt

Hibiskusy bagienne
Starry Starry Night




French Vanilla



My Valentine

All Eyes on Me




Summer in Paradise



Vintage Wine

Ketmie syryjskie
Siewka różowa

Red Heart




Lilie, budleje.

Casablanca


Hortensje
Anafalis perłowy z Grandiflorą


Limelight

Rozmnożona z patyczka

Fraise Melba

Little lime

Limelight

Po prawej Wim's Red


Halszko
Hibiskusy bagienne zaczęłam sadzić stosunkowo nie tak dawno, bardzo mnie zachwycają ich kwiaty lecz tylko szkoda,
że tak krótko utrzymuje się kwiat. Moje mieczyki (aż dwa) niewykopywane pojawiają się po zimie jak byliny.
Halinko te pamiątki (kamienie) są w moim życiu najcięższe jakie kiedykolwiek przytachałam do domu z wakacji.
Nie tylko ja przywiozłam, jak mówi mąż, skorupy z Bolesławca. On też zafundował sobie 20 l pękatą, kamienną beczułkę do kiszenia ogórków wraz z obciążającymi kamieniami.

Aniu
Czar kwiatów hibiskusów ciągle robi na mnie duże wrażenie. Mogłabym się na nie cały czas gapić.
Niektóre hortensje bardzo mi się rozrosły, nawet się tego nie spodziewałam.
Nie wiem czy niektóre nie będę musiała na wiosnę przesadzić.
Róże powtórnie kwitną choć nie taką ilość mają kwiatów jak wcześniej ale i tak cieszę się każdym zakwitniętym pączkiem.
Wiesz, na "stare" lata chciałabym jak najwięcej miejsc zwiedzić w Polsce. W tylu miejscach jeszcze człowiek nie był.
A teraz gdy dzieci odchowane to więcej czasu spędzam z drugą połówką, bo już dzieciaki potrafią o siebie zadbać a i nam marzy się podróżowanie po kraju w każdym wolnym czasie.

Małgosiu
Ja też zakochana jestem w nowych wzorach ceramiki bolesławieckiej choć niektóre stare też mi się podobają.
Maselniczkę już używam ale filiżanki i kubki jeszcze nie.
Chciałabym mieć taki komplet obiadowy ale obecnie to nie na moją kieszeń. Cieszę się z tego co już mam.
Do wioski Wikingów nie próbowałam dotrzeć, gdyż korki samochodowe w tamtym kierunku skutecznie mnie zniechęciły
a i samochodu podobno nie było gdzie zaparkować.
Taki tam podobno panował tłok (informacja od fizjoterapeutki robiącej mi zabiegi).
Na kamyczki a właściwie na mój upór w dążeniu do ich zakupu nawet mąż nie poradził.
Ale z drugiej strony to jak by mu się nie podobały to na pewno próbował by mi go wyperswadować.
A jak porównałam ceny tego kamyczka w innym sklepie w okolicach Krakowa to nawet moja połówka musiała mi przyznać rację, że parę stówek zaoszczędził. Co prawda jazda z takim obciążeniem nie należała do najlepszych ale dobrze, że podróż odbywała się autostradami bo gdyby trzeba było podróżować drogami z progami zwalniającymi to na pewno tłumik uległby uszkodzeniu - niskie zawieszenie mojego auta (raz tak miałam przewożąc płytki chodnikowe).

Soniu
Ten wyjazd z mężem do sanatorium dał mi odpoczynek i fizyczny, i psychiczny.
A, że człowiek to zwierzę stadne to towarzystwo mojej drugiej połówki dawało mi poczucie stabilności i bezpieczeństwa.
No i trochę spędziliśmy czasu ze sobą, co nie zawsze jest możliwe pracując po 12 godzin.
U mnie też przy wkopaniu hibiskusów do ziemi dałam sporo kompostu i ziemi z worka bo na samej glinie też by długo nie przetrwał.
Do tego na wierzch kora aby w takie upały jak dotychczas u mnie były miały trochę wilgoci.
I tak w upały co najmniej 2x dziennie były podlewane.
Teraz od niedzieli do czwartku mam wolne i planuję trochę popracować w ogrodzie w tygodniu.
No chyba, że popada (wskazane by było, bo sucho jak pieprz) to zajmę się robotą w domu.
Przydałaby się deszczówka bo pojemniki z nią już puste.
Zamówiłam tabliczkę z numerem posesji i nazwą ulicy, i czekam na paczkę bo muszę skończyć numerowanie posesji.
Będzie zawieszona pod ozdobą z ptakami.

Miłego nadchodzącego tygodnia dla wszystkich.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2566
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Podziwiam Twoje hortensje, Ewuś
Bardzo mi się podoba ta mocno różowa Fraise Melba:)
Bardzo mi się podoba ta mocno różowa Fraise Melba:)
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4948
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Bolesławska ceramika - jest na czym oko zawiesić. Kamienna pamiątka - fajny pomysł. I ja w wakacje mogłam spędzić więcej chwil z M.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Ale masz piękne hortensje.
Uwielbiam je.
Róże, mieczyki pięknie się prezentują.
A hibuskusow masz bardzo dużo różnych. Wszystkie piękne.
U mnie jest 1. Ale na razie mi wystarczy
Uwielbiam je.
Róże, mieczyki pięknie się prezentują.
A hibuskusow masz bardzo dużo różnych. Wszystkie piękne.
U mnie jest 1. Ale na razie mi wystarczy
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2839
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze cz.2
Ewuniu, zawsze się zastanawiam jak duży masz ogród - tyle odmian piwonii, róż, hortensji, powojników, hibiskusów i przeróżnych innych krzewów i bylin się w nim mieści. I wcale nie widać nadmiernego zagęszczenia nasadzeń
Bardzo mi się podoba u Ciebie
Bardzo mi się podoba u Ciebie


