Dziękuję zbiorowo za zaglądanie i miłe słowa.
Aniu róża to Heidtraum, co roku nie zawodzi, kwitnie bez przerwy i nie choruje.

Róże nawożę jeden raz wiosną, nawozem wieloskładnikowym bez chlorków.
Kleome raz wprowadzona do ogrodu, zostaje w nim na lata.

U mnie pełno samosiejek, choć zostawiam tylko kawałek pędu każdego koloru z nasiennikiem. Od 11 lat kwitnie bezproblemowo.
Jarzmianka już miała być wyrzucona bo od dziesięciu lat kwitnie dwoma kwiatami.

Niestety potrzebuje sporo wilgoci. Przesadzałam dwa razy, ale nigdzie się jej nie podoba. Teraz ma trzecią miejscówkę, ostatnią, jak nie zakwitnie przyzwoicie, wyląduje w kompostowniku.
Florianie mokra wiosna dała kopa roślinom. Niestety teraz susza straszna, dziś włączyłam podlewanie, bo kilka roślin mi uschło.

Miałam dużo na głowie, więc ogród nie dopilnowany.
Dalie mam tylko niskie, w dodatku podzieliłam się z inną ogrodniczką, więc mniejsze karpy podpędziłam w doniczkach.
Ewuniu hortensje drzewiaste obie kwitną, bukietowe też pokazują pąki.
Czerwone żurawki, to Marmalade. Niezawodne, nawet pięć, sześć lat rosną nie odmładzane i dobrze wyglądają.
Mam jakieś dwa wcześniej dojrzewające krzewy borówek. Owoce już prawie zjedzone, inne dopiero zaczynają się kolorować.
Maryniu u mnie kleome nie zapomniane.

Od wielu lat mam samosiejki i kwitną ładnie, choć w suchych miejscach chyba padną, bo nie dam rady często podlewać.
Dalie niskie podpędzone. Dwie nowe przybyło, ale w donicach, bo różowa Honka miała galla,

więc poszła do utylizacji. Doczytałam, że trzy lata bakteria siedzi w ziemi. Posadziłam tam trawę, jej nie szkodzi.
Jeszcze parę obrazków, bo upał szybko kończy kwitnienia.
