Jakaś wczesna odmiana truskawek, posadzone jesienią. Nawet aktualna pogoda nie przeszkadza w dojrzewaniu.
Cebuli już nie kupuję. Wyrywam co drugą, specjalnie gęsto posadzona.
Maryniu dziękuję.

Dostałam truskawki od sąsiadki jesienią. Nie mam pojęcia jaka odmiana.
Beatko irysów mam pewnie ze trzydzieści sztuk, ale tylko sześć odmian, więc stale te same pokazuję.

U mnie to najmniej pilnowane byliny. Jak przesadzam, zaprawiam dołek kompostem, czasem obornikiem granulowanym i dwa lata tylko czyszczę kwiaty i liście. Dopiero od trzeciego roku sypnę wiosną jakiegoś nawozu z potasem.
Pewnie rozczaruję, nie tylko Ciebie,

ale mało zajmuję się ogrodem. Nawożę raz wiosną i oczywiście odmładzam co roku dwie byliny, za rok kolejne i tak dalej. Mam też takie, które rosną po sześć, siedem lat i jakoś sobie radzą.

Takie są żurawki Marmalade i zielone NN.
Halszko brunera jest piękna. Nawet jakby się rozsiewała nie płakałabym.
U mnie tylko koło zera bywa nocą, ale nic nie podmarzło na razie.
Niestety truskawki dzisiejsze dla mnie, bo dzieciaki na urodzinach w rodzinie synowej.
Ewelinko truskawki miesiąc były pod włókniną, ale to chyba jakaś wczesna odmiana. Podarowana bez nazwy.
Licz, licz, masz tego dobra ogrodowego trochę.
Martuś od żywopłotu jest trochę wolnego miejsca. Tylko kilka krzewów i bylin posadzonych w pierwszym roku ogrodu rośnie blisko, bo nie nadają się do przesadzenia. Pan, który tnie żywopłot z żywotników jest bardzo uważny. Pozostałe małe tnę sama, więc strat nie może być.
Z potrzebą porządkowania świata wokół walczę, ale nie zawsze się udaje.
Jolu dziękuję.

Nie każdy złapie bakcyla ogrodowego i trzeba to uszanować. Mój M też nic nie robi, chyba że poproszę o jakieś techniczne, albo cięższe prace. Na szczęście mam wolną rękę, nie wtrąca się w moje ogrodowe pomysły.
Powinnaś sama siebie docenić.

Podziwiam Cię, że mimo przeciwności, masz piękny ogród.

Nie musisz go porównywać do innych. Każdy ma inne warunki i pomysły.
Helsinki University zahibernowane od dwu tygodni.
Czosnki, pomieszane odmiany.
Ulubione białości.
Żurawki
Szałwie zaczynają.
Jak nie nornice, to krety szaleją. Chyba cała rodzina się wprowadziła, bo na każdej rabacie kopce.
