Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

[jarha]

No, Jurku, aż zaniemówiłam z wrażenia - cudne kwitnienia, a spacerek po cienistych zakątkach wyjątkowo uroczy. Zobaczyłam też znajome widoki - doniczkowe uprawy Mam to samo

[Locutus]

@ Bufo-bufo – jednoroczne bywają piękne i nie wyobrażam sobie ogrodu zupełni ich pozbawionego, aczkolwiek fakt, że wysiłku wymagają więcej niż byliny. Trzymam kciuki za Twojego judaszowca.

@ Jarha – cieszę się, że się podoba.

A poniżej porcja świeżych fotek.

Aquilegia vulgaris




Arisaema dracontium


Bletilla striata


Clematis montana


Colutea arborescens


Convolvulus cneorum


Cytisus scoparius


Iris x germanica


Kolkwitzia amabilis


Melittis melissophyllum


Paeonia x suffruticosa



Pulsatilla vulgaris


Ranunculus repens


Tetragnatha extensa


Pozdrawiam!
LOKI

[kasia74]

Dzieje się dzieje u Ciebie. Nawet storczyka wypatrzyłam.

[marta64]

Taki powój, to mogłabym mieć , a w ogrodzie prowadzę nierówną walkę z kielisznikami .
Moszenki u mnie dopiero wypuszczają listki
Piękne piwonie .
Żarnowce kiedyś notorycznie mi wymarzały, ale klimat się ocieplił, to może by tak spróbować je znów posadzić?

[Locutus]

@ Kasia – ano dzieje się. Codziennie coś nowego zakwita, a że mam półtora tygodnia urlopu, to sobie z tego korzystam.

@ Marta – kieliszniki są piękne, uwielbiam je. Choć fakt faktem, że są miejsca w ogrodzie, gdzie pielę je jakby były chwastami… No nie dam sobie lilii zadusić chociażby przecież. Za to ten mój powój nie wiem czy byś mogła mieć, bo on średnio mrozoodporny. Będzie zabawa, żeby go przezimować. Piwonie żona sobie sprawiła. A co do żarnowców – mnie też powypadały (i to raczej nie od mrozów), sadziłem od nowa.

Pozdrawiam!
LOKI

[pelagia72]

Jurku
Widzę ,że już prawie letnie kwiaty u Was
Bardzo interesujący powój biały i cudne orliki.
Super ,że masz urlopik.
Sama się poobijałam w majówkę ,rowerek i te sprawy ,nawet glebę zaliczyłam
Pięknie jest tylko zimno okrutnie u nas

[Bufo-bufo]

Dziękuję, aczkolwiek mam młodego perukowca który będzie rósł w jego stronę, liczę jednak że się pogodzą Orliki, storczyk cudny. Arisema ma niesamowity kwiat. Mamy kilka wspólnych krzewów (kolkwicja, moszenki, żarnowiec, judaszowiec) Brawo za zauważenie kwadratnika

[Locutus]

@ Pelagia – a gdzie tam letnie, typowy francuski maj. Urlopik wydaje mi się przeraźliwie krótki. Wczoraj minęła połowa, a ja ciągle czuję się przemęczony. Mam nadzieję, że nie poobijałaś się za bardzo, spadając z roweru. Ostatnio jak kolega z klubu łuczniczego, przemiły dziadzio a do tego magik, zaczął pokazywać wszystkie blizny i deformacje kostne, które ma od jazdy na rowerze i spowodowanych przez nią urazów, stwierdziłem, że nigdy w życiu już na rower nie wsiądę. U mnie nie jest może okrutnie zimno, ale to tylko dlatego, że do soboty było okrutnie gorąco, więc w sumie spadek temperatur o kilkanaście stopni powitałem z ulgą. Nareszcie znów zrobiło się wiosennie.

@ Bufo bufo – najśmieszniejsze było jak to kwadratnik zauważył mnie, bo usilnie chował się po drugiej stronie tyczki względem mnie.

Poniżej porcja najświeższych fotek.

Allium aflatunense


Allium siculum


Allium unifolium


Arum dioscoridis


Arum italicum


Convolvulus sabatius


Echinocereus reichenbachii


Geranium nodosum


Geranium x oxonianum


Gladiolus x byzantinus


Linaria purpurea


Opuntia macrocentra


Ornithogalum umbellatum


Robinia pseudoacacia


Rosa multiflora


Sauromatum venosum


Silene latifolia


Pozdrawiam!
LOKI

[jarha]

Jeszcze wróciłam do powojnika Montana bardzo mi się podoba, może się skuszę na niego.
Bladoróżowy czosneczek też słodki nie mówiąc o bodziszkach. Ale Ty nawet śniedki potrafisz ładnie pokazać

[Locutus]

@Jarha – Powojnik górski mogę Ci gorąco polecić. Rośnie gigantyczny – na wiele metrów wzwyż i na wszystkie strony, jeśli tylko ma po czym się piąć. Jest bardzo odporny na choroby. Ma niewielkie wymagania. I kwitnie jak szalony. A śniedki pokazuję, bo choć sam ich nie siałem ani nie sadziłem, to uważam, że są bardzo dekoracyjne.

Pozdrawiam!
LOKI

[pelagia72]

Juras
Muszę zdobyć mask a raczej kask.
Bez roweru w 3 City du..a. Na prawdę fajnie się przemieszczać ,szybciej niż autem.
Teraz właśnie się wybieram starą Re - nówką aby sobie przypomnieć ,jak ''fajnie'' się jeździ w korkach
Trzym kciuki proszę bo nie jeździłam długo
Cudna lnica ,mieczyk ,kaktus - boski Arisema niczym z obcej palnety
Odpoczywaj z Żonką w miłej atmosferze

[Locutus]

@ Pelagia – a jak tam komunikacja miejska w Trójmieście? Tramwaje, SKM, autobusy… Daje radę? Bo ja w Krakowie, jak zawinę tam na wakacje, często sobie chichoczę mknąc tramwajem lub autobusem i patrząc na auta stojące w korkach… Odpoczynek niestety już mi się kończy, od poniedziałku znowu do roboty.

A poniżej porcja świeżych fotek.

Aquilegia vulgaris


Bletilla striata


Iris x germanica


Kolkwitzia amabilis


Opuntia macrocentra



Papaver orientale


Rosa sp.


Silene vulgaris


Vincetoxicum nigrum


Pozdrawiam!
LOKI

[marta64]

Wiosna u Ciebie na całego , niemal lato, skoro nawet robinia zakwitła .
Opuncja ładnie kwitnie, ale te kolce ma przerażające, chyba bardziej podobają mi się kaktusy.
A żarnowce może u Ciebie padły, kiedy korzenie dokopały się do kredy, bo podobno wolą lekko kwaśne podłoże? To u mnie mogłyby się teraz utrzymać dłużej, bo np. zasadolubne sasanki nie chcą rosnąć .

[Locutus]

@ Marta – Robinia kwitnie jakoś tak dwa tygodnie po złotokapie… Opuncje rzeczywiście są przerażające – i bynajmniej nie mam na myśli tych wielkich kolców, one są w gruncie rzeczy całkiem spoko. Za to glochidy – te maleńkie drażniące włoski ułamujące się przy najlżejszym dotyku – to jest coś, co jest absolutnie straszne. Mam jedną Opuntia microdasys i przestałem ją wynosić na zewnątrz, bo te glochidy od wstrząsów się osypywały i potem wszystko mnie kłuło – brzuch, nogi, ręce… Przez kilka warstw ubrania potrafiły się przecisnąć. Z żarnowcami możesz mieć rację. Ta kreda, którą można pisać, bywa zabójcza dla roślin.

Pozdrawiam!
LOKI

[Locutus]

Nowy wirtualny spacer po moim ogrodzie: https://drive.google.com/file/d/1QucUg5 ... drive_link

Pozdrawiam!
LOKI