Trzymam kciuki za ocalała owoce.
Kolorowo owocowo 2
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2567
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Kolorowo owocowo 2
Smutny widok
Trzymam kciuki za ocalała owoce.
Trzymam kciuki za ocalała owoce.
Re: Kolorowo owocowo 2
Oj. Przykro, szkoda roślinek. U mnie było -4 i najbardziej oberwało mini kiwi. Też mam trochę strat ale u mnie znacznie mniejsza skala. Co ocalało to zobaczymy później. 
Hanna
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3354
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo 2
Coś mi się wydaje że jakaś nadzieja jest.
Kwiaty na jabłonkach się mocno trzymają i wydaje się że rosną zawiązki?

Na gruszach podobnie.

Przy tym wyglądają całkiem zdrowo.
Jeszcze nie chwalę dnia ale nadzieja mi świta.
Dzisiaj nastawiłam gnojóweczkę dla moich roślinek. Na dno dałam trochę kurzaka i dopełniłam porwaną pokrzywą, przytulią i mleczem. Zalałam wodą i czekam aż się zupka ugotuje 2-3 tygodnie.

Niedługo zakwitną kępki bylin z mieszanki cieniolubnej. Jedna już zaczęła, Bniec czerwony.

Obok Wieczornik, ciekawe jaki kolor będzie.

Ta roślinka mi się nie kojarzy może ktoś ją rozpozna, podejrzewam tylko że to Jeżówka.

I czekam kiedy Złocień rozkwitnie, jakimi kwiatami.

Moje dynie, cudnie rosną, cieszą że hej.
Zwłaszcza że mam takie fajne nowe odmiany.

Kwiaty na jabłonkach się mocno trzymają i wydaje się że rosną zawiązki?

Na gruszach podobnie.

Przy tym wyglądają całkiem zdrowo.
Jeszcze nie chwalę dnia ale nadzieja mi świta.
Dzisiaj nastawiłam gnojóweczkę dla moich roślinek. Na dno dałam trochę kurzaka i dopełniłam porwaną pokrzywą, przytulią i mleczem. Zalałam wodą i czekam aż się zupka ugotuje 2-3 tygodnie.

Niedługo zakwitną kępki bylin z mieszanki cieniolubnej. Jedna już zaczęła, Bniec czerwony.

Obok Wieczornik, ciekawe jaki kolor będzie.

Ta roślinka mi się nie kojarzy może ktoś ją rozpozna, podejrzewam tylko że to Jeżówka.

I czekam kiedy Złocień rozkwitnie, jakimi kwiatami.

Moje dynie, cudnie rosną, cieszą że hej.
Zwłaszcza że mam takie fajne nowe odmiany.

- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3354
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo 2
Hejka.
Mąż wyorał mi grządki i w reszcie moge zacząć wysiewy i wysadzanie.
Zasiałam marchew, buraki, fasolkę szparagową, wysadziłam sałatę, bazylię i cebulę cukrową.
Taki niepozorny sprzęcik a na prawdę robi dobrą robotę. Fajnie się sieje nie za gęsto i nie za rzadko.




Szykuję też worki do uprawy niskich pomidorków.

Na fotce jest 2 bo to z wczoraj , dzisiaj już jest 10 worków.
I kilka fotek kwiatuszków.











Mąż wyorał mi grządki i w reszcie moge zacząć wysiewy i wysadzanie.
Zasiałam marchew, buraki, fasolkę szparagową, wysadziłam sałatę, bazylię i cebulę cukrową.
Taki niepozorny sprzęcik a na prawdę robi dobrą robotę. Fajnie się sieje nie za gęsto i nie za rzadko.




Szykuję też worki do uprawy niskich pomidorków.

Na fotce jest 2 bo to z wczoraj , dzisiaj już jest 10 worków.
I kilka fotek kwiatuszków.











- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3354
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo 2
Hejka
Po wczorajszym dniu mam już 22 worki uprawowe na pomidory przygotowane.

Kolejne worki będę ustawiać do uprawy arbuzów. Mam sporo sadzonek i tak planuję część w gruncie posadzić i część w workach.
Po nocy z przymrozkiem -1 wszystko w ogrodzie było oszronione o 7 rano.
W pomidorkach temperatura 4,5 stopnia.
Jeszcze nie najgorzej, gorsza sprawa że mysz skubana wlazła. Do tej pory myszkowała w ciepłej grządce, zeżarła w niej zapasowe sadzonki pomidorów, część porów i cebuli .
Ale ostatnio był jakby spokój, a dziś wlazła pod namiocik skubana. Wykopała jamkę w doniczce z Ijuńskim i odgryzła Cherrolę od korzenia. Więcej strat nie znalazłam na szczęście ale Cherroli w tym roku nie będzie.

Zastanawiam się co robić żeby ją odstraszyć od pomidorów. Może je czymś popryskać. Można by było Miedzianem prysnąć tylko czy to ją powstrzyma od gryzienia sadzonek.
A może jakiś oprysk owadobójczy albo w ogóle coś innego np silnie pachnące perfumy?
Po wczorajszym dniu mam już 22 worki uprawowe na pomidory przygotowane.

Kolejne worki będę ustawiać do uprawy arbuzów. Mam sporo sadzonek i tak planuję część w gruncie posadzić i część w workach.
Po nocy z przymrozkiem -1 wszystko w ogrodzie było oszronione o 7 rano.
W pomidorkach temperatura 4,5 stopnia.
Jeszcze nie najgorzej, gorsza sprawa że mysz skubana wlazła. Do tej pory myszkowała w ciepłej grządce, zeżarła w niej zapasowe sadzonki pomidorów, część porów i cebuli .
Ale ostatnio był jakby spokój, a dziś wlazła pod namiocik skubana. Wykopała jamkę w doniczce z Ijuńskim i odgryzła Cherrolę od korzenia. Więcej strat nie znalazłam na szczęście ale Cherroli w tym roku nie będzie.

Zastanawiam się co robić żeby ją odstraszyć od pomidorów. Może je czymś popryskać. Można by było Miedzianem prysnąć tylko czy to ją powstrzyma od gryzienia sadzonek.
A może jakiś oprysk owadobójczy albo w ogóle coś innego np silnie pachnące perfumy?
Re: Kolorowo owocowo 2
Hej Kasia. U mnie taką robotę to robią turkucie. Podgryzają korzonki młodych roślinek. W ubiegłym roku niszczyły mi głównie ogórki i paprykę a teraz dobrały się do rzodkiewki. Sporo mam podgryzionych 
Hanna
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3354
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo 2
Hmm, turkucie to też nieprzyjemne pasożyty. U mnie na sto procent mysz, stanęłam z nią oko w oko.
I znalazłam gniazdo które zrobiła pod kołkami do pomidorów które składuję w szczycie tunelu.
Dziś o 6 rano było jedynie 1,5 stopnia w pomidorkach, mrozu dużego w nocy nie było ale długo się trzymała niska temperatura. Wrzuciłam świeżo zalane gorącą wodą butelki pod namiocik i temperatura migiem podniosła się do 6 stopni. Dziś zapowiadają większy mróz więc nie chcę ryzykować i pomidorki zabrałam do domu. Śpią dzisiaj ze mną.

I znalazłam gniazdo które zrobiła pod kołkami do pomidorów które składuję w szczycie tunelu.
Dziś o 6 rano było jedynie 1,5 stopnia w pomidorkach, mrozu dużego w nocy nie było ale długo się trzymała niska temperatura. Wrzuciłam świeżo zalane gorącą wodą butelki pod namiocik i temperatura migiem podniosła się do 6 stopni. Dziś zapowiadają większy mróz więc nie chcę ryzykować i pomidorki zabrałam do domu. Śpią dzisiaj ze mną.

- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3354
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo 2
Jednak nie było mrozu ale zimno jak diabli. Zostawiam pomidorki w domu na dwa dni, myślę że im nie zaszkodzi a ja odetchnę trochę od tego ciągłego nakrywania, rozkrywania, biegania z butelkami i patrzenia w termometr, głowa już rozbolała.
Noce jeszcze co najmniej dwie z przymrozkiem, masakra, nie pamiętam takiego zimnego maja.
Dzisiaj wbiłam część kołków do pomidorów i papryki. Rozciągnęłam siatkę bo pies sąsiada włazi na grządki i robi porządki.
Chyba marchew będę musiała odsiać. Kurde belek.
Jakbym złapała tego psa w swoje łapy to bym mu chyba wszystkie kłaki z dupy wyrwała. Tyle miejsca do biegania a on moje ogrody upodobał.
Mam nadzieję że ta siatka go powstrzyma bo jak nie to chyba trzeba będzie iść do sąsiadki na ,,miłą rozmowę,,

Noce jeszcze co najmniej dwie z przymrozkiem, masakra, nie pamiętam takiego zimnego maja.
Dzisiaj wbiłam część kołków do pomidorów i papryki. Rozciągnęłam siatkę bo pies sąsiada włazi na grządki i robi porządki.
Mam nadzieję że ta siatka go powstrzyma bo jak nie to chyba trzeba będzie iść do sąsiadki na ,,miłą rozmowę,,

- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2567
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Kolorowo owocowo 2
Kasiu, jak "miła rozmowa" nic nie da, to zainwestuj w pastucha elektrycznego. Zawiesisz 2 linki na ok 25 i 50 cm, to mu się odechce wizyt na Twoich grządkach 
Ja goniłam moją psicę, żeby nie ryła pod młodymi drzewkami owocowymi, to zdychają mi teraz 2 jabłonki. Chyba gryzonie się tam zadomowiły. Jak nie jeden szkodnik, to drugi
Ja za tydzień będę wysadzała pomidorki i papryki. Od połowy tygodnia noce mają już być zdecydowanie cieplejsze
Ja goniłam moją psicę, żeby nie ryła pod młodymi drzewkami owocowymi, to zdychają mi teraz 2 jabłonki. Chyba gryzonie się tam zadomowiły. Jak nie jeden szkodnik, to drugi
Ja za tydzień będę wysadzała pomidorki i papryki. Od połowy tygodnia noce mają już być zdecydowanie cieplejsze
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3354
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo 2
Gosiu to powinnaś kota przygarnąć.
Pastuch byłby dobry gdyby był ale nie będę inwestować bo oprócz patucha musiałabym kupić kołki i ze 100 metry drutu albo i więcej.
Mam taki odstraszacz dźwiękowy z czujnikiem ruchu, jak grodzenie siatką nie pomoże to zawieszę go na ścianie kurnika.
36 worków już napełnionych ziemią, te obok tunelu są na arbuzy.

Odstraszacz można by zawiesić na ścianie kurnika tylko kur mi szkoda, bo to cholerstwo tak wyje i skrzeczy że diabli biorą.

Byłam dziś u sąsiadki ale nie tej od psa tylko tej bliższej z którą żyję w przyjaźni. U niej też ten pies wyrządza szkody, głównie kradnie i niszczy buty.
Nie mogą zostawić na schodach bo przychodzi w nocy i bierze. Pogryzł adidasy, trampki, klapki i 3 pary piankowych gumowców. Chodziła do tej sąsiadki ale nic nie wskurała. Tamta twierdzi że ona psa nie będzie pilnować to ty pilnuj swoich butów. Nie ma więc sensu iść do kretynów tylko działać na własną rękę.
Dzisiaj jeszcze pomidorki nocują w domu ale jutro już wywiozę do tunelu.
A , przy tunelu znalazłam martwego szczura, może on też brał udział w niszczeniu sadzonek, najadł się różowych granulek i padł.
Pastuch byłby dobry gdyby był ale nie będę inwestować bo oprócz patucha musiałabym kupić kołki i ze 100 metry drutu albo i więcej.
Mam taki odstraszacz dźwiękowy z czujnikiem ruchu, jak grodzenie siatką nie pomoże to zawieszę go na ścianie kurnika.
36 worków już napełnionych ziemią, te obok tunelu są na arbuzy.

Odstraszacz można by zawiesić na ścianie kurnika tylko kur mi szkoda, bo to cholerstwo tak wyje i skrzeczy że diabli biorą.

Byłam dziś u sąsiadki ale nie tej od psa tylko tej bliższej z którą żyję w przyjaźni. U niej też ten pies wyrządza szkody, głównie kradnie i niszczy buty.
Nie mogą zostawić na schodach bo przychodzi w nocy i bierze. Pogryzł adidasy, trampki, klapki i 3 pary piankowych gumowców. Chodziła do tej sąsiadki ale nic nie wskurała. Tamta twierdzi że ona psa nie będzie pilnować to ty pilnuj swoich butów. Nie ma więc sensu iść do kretynów tylko działać na własną rękę.
Dzisiaj jeszcze pomidorki nocują w domu ale jutro już wywiozę do tunelu.
A , przy tunelu znalazłam martwego szczura, może on też brał udział w niszczeniu sadzonek, najadł się różowych granulek i padł.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2567
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Kolorowo owocowo 2
To może spryskiwacz na czujnik ruchu trzeba zainstalować. W nocy kury nie chodzą, a psiakowi zimny prysznic nie zaszkodzi. To by się kundel zdziwił
Albo wystaw stare trampki (takie, co już na śmietnik się nadają) na schodki i przywiąż do nich jakieś puszki po groszku, czy kukurydzy, albo coś, co spadnie po pociągnięciu za but. Może taki hałas go zniechęci.
Dobrze by było, jakby zabrał takie śmieci ze sobą na posesję swojej pańci. Może wtedy zacznie go pilnować 
Fakt. Nie dyskutuj z kretynem, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem w byciu kretynem.
Albo wystaw stare trampki (takie, co już na śmietnik się nadają) na schodki i przywiąż do nich jakieś puszki po groszku, czy kukurydzy, albo coś, co spadnie po pociągnięciu za but. Może taki hałas go zniechęci.
Fakt. Nie dyskutuj z kretynem, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem w byciu kretynem.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3354
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo 2
No właśnie Gosiu z kretynami trzeba walczyć ich własną bronią. Nie sądzę żeby pomogły puszki czy prysznic to pies tępy jak but z lewej nogi. Napier..la jak czołg i nic go nie powstrzyma.
Myślę raczej żeby go złapać i na przykład dziegciem wysmarować. Będzie pańcia zaskoczona że hej. Jak coś to powiem żeby pilnowała swego psa bo ja swego dziegcia nie będę pilnować.

Myślę raczej żeby go złapać i na przykład dziegciem wysmarować. Będzie pańcia zaskoczona że hej. Jak coś to powiem żeby pilnowała swego psa bo ja swego dziegcia nie będę pilnować.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3182
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kolorowo owocowo 2
Kasiu , podczytuję sobie Ciebie
. Może sposób jaki zrobiła moja sąsiadka będzie dla Was też skuteczny. Mamy sąsiada który wilczura luzem wypuszczał na noc i w weekendy. Podchodził pod dom, obsikiwał co się dało, parę kurek pyknął, ale człek się bał tym bardziej , że nieraz straszył moje psy, nieraz spode łba krzywo patrzył, aż człek gęsią skórkę dostawał jak znienacka pojawiał się przy mnie. Pomimo zwracania uwagi sąsiadowi nic sobie z tego nie robił. Sąsiadka porobiła zdjęcia i ja, jak przebywa luzem pod naszymi domami. Zgłosiła to pisemnie do Straży Miejskiej. Od tamtego czasu skończyły się niechciane psie wycieczki. Sąsiad zainwestował w płot. Nawet jeśli ucieknie gdy moja ma cieczkę to zgłaszam mu ten fakt i nie robi problemu. Na nasze szczęście sąsiad zrozumiał , że się boimy jego psa.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3354
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo 2
Miło mi Jolu. Dobrze że u Ciebie tak się skończyło. U mnie jest tak że mieszkamy w środku pól i łąk, daleko od wsi , tu żadne siedlisko nie jest ogrodzone i jak ma się psa to od małego trzeba uczyć żeby się nie szlajał i nie włóczył się. Mądry pies tam siedzi gdzie go karmią i rozpieszczają.
A tamci sąsiedzi to patologia, oni do policji są przyzwyczajeni. Ten sąsiad jest psychicznie chory, odwala czasem takie maniany że policja jest u nich częstym gościem i wrażenia nie robi.
Zabrali mu prawo jazdy za jazdę po spożyciu alkoholu a on nadal jeździ autem. Lepiej z nimi nie zaczynać bo za blisko mieszkają.
Pies nie jest duży, taki średni, raczej nie groźny ale młody i durny.
Ja swoje psy uczę od maleńkiego że na ogród wstęp wzbroniony. Mój Bubuś najmłodszy ma pół roku i dochodzi za mną do kurnika i tam się kładzie i obserwuje co robię, czeka cierpliwie kiedy skończę . Starsze psy od razu wiedzą kiedy idę na ogród, nie wiem jak to poznają i nie idą w tedy za mną.
Pomidorki przez dwa dni w domu jakoś poszły w górę. Przetransportowałam je z powrotem do tunelu , chyba nie będzie już przymrozków.


Ijuński ładnie się rozrusł.


Chciałabym zacząć wysadzać ale pogoda odstrasza. Może jutro chociaż kilka do worków wysadzę.
Jeszcze jedno mi nie daje spać, czy piwonie powinny już mieć pąki kwiatowe? Na moich jakoś nie widać na razie , albo kolejny rok bez kwiatów będzie.



A tamci sąsiedzi to patologia, oni do policji są przyzwyczajeni. Ten sąsiad jest psychicznie chory, odwala czasem takie maniany że policja jest u nich częstym gościem i wrażenia nie robi.
Zabrali mu prawo jazdy za jazdę po spożyciu alkoholu a on nadal jeździ autem. Lepiej z nimi nie zaczynać bo za blisko mieszkają.
Ja swoje psy uczę od maleńkiego że na ogród wstęp wzbroniony. Mój Bubuś najmłodszy ma pół roku i dochodzi za mną do kurnika i tam się kładzie i obserwuje co robię, czeka cierpliwie kiedy skończę . Starsze psy od razu wiedzą kiedy idę na ogród, nie wiem jak to poznają i nie idą w tedy za mną.
Pomidorki przez dwa dni w domu jakoś poszły w górę. Przetransportowałam je z powrotem do tunelu , chyba nie będzie już przymrozków.


Ijuński ładnie się rozrusł.


Chciałabym zacząć wysadzać ale pogoda odstrasza. Może jutro chociaż kilka do worków wysadzę.
Jeszcze jedno mi nie daje spać, czy piwonie powinny już mieć pąki kwiatowe? Na moich jakoś nie widać na razie , albo kolejny rok bez kwiatów będzie.



- marta64
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3243
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Kolorowo owocowo 2
Kasiu, podglądam u Ciebie warzywnik i sąd z podziwem
, ale to nie moja bajka, najwięcej miejsca w ogrodzie zajmuje to co kwitnie, a zjeść się nie da.
Piwonie powinny już mieć chociaż maleńkie, ale widoczne pączki kwiatowe, skoro Twoje ich nie mają, to, niestety, w tym roku kwiatów nie będzie.
Jeśli nie są zbyt głęboko posadzone, to spróbuj je zasilać potasem i fosforem do końca lipca, może to pomoże im utworzyć kwitnące pędy, bo krzaczki już spore.
Piwonie powinny już mieć chociaż maleńkie, ale widoczne pączki kwiatowe, skoro Twoje ich nie mają, to, niestety, w tym roku kwiatów nie będzie.
Jeśli nie są zbyt głęboko posadzone, to spróbuj je zasilać potasem i fosforem do końca lipca, może to pomoże im utworzyć kwitnące pędy, bo krzaczki już spore.
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3



