Dzień dobry, mam dwie sprawy:
- rok temu firma posiała mi trawę. Zanim trawa wzrosła stwierdziliśmy z mężem, że wzdłuż ogrodzenia posadzimy tuje. Nasiona trawy na pasie pod tuje usunęliśmy, wsadziliśmy tuje, przysypaliśmy korą i super. Problem taki, że 3 tyg później trawa a najlepsze wyrosła i teraz mam tuje, korę i spod kory wyrastającą trawę

komedia. I teraz pytanie - jak to ogarnąć? Myślałam o zdjęciu kory i porządnym usunięciu trawy i nasion, ale to sporo roboty, tuje są posadzone na pasku 17m na 0,6m. Myślę zatem aby korę z trawą przykryć agrowłókniną (albo czymś podobnym) i na to wysypać korę. Efekt estetyczny będzie, tylko pytanie czy ta trawa i kora pod włókniną nie zrobi krzywdy glebie i tujom?
- na trawniku chcę zrobić rabatę na kwadracie 3x5m. Pytanie zatem podobne - jak usunąć trawę? Tu już jest bez kory ;) czy mogę zrobić podobnie - przykryć czymś, zrobić otwory, wsadzić krzewy i przysypać? Czy ta trawa pod włókniną nie zrobi krzywdy krzewom? Jeśli to zły pomysł to co zrobić aby było dobrze? Usunąć trawę? Tylko jak? Usuwać szpadlem, przelecieć glebogryzarką?