Przegorzan pospolity(Echinops)

[Locutus]

@ Świnka – z tego co kojarzę, przegorzan nie należy do tego ekskluzywnego grona bylin, które wysiane odpowiednio wcześnie są w stanie zakwitnąć jeszcze w tym samym roku. A w swoim ogrodzie zdecydowanie nie mam wszystkiego, nie mam nawet wszystkiego tego, co bym chciał, bo wapienna gleba ze skałą macierzystą – kredą, którą można pisać – miejscami na ledwie 30 cm głębokości ogranicza możliwości. Rozmiar ogródka zresztą też…

Pozdrawiam!
LOKI

[Świnka]

Tym bardziej gratuluję! Sądzę, że w tych warunkach glebowych przegorzan to doskonały wybór, żona wiedziała, na co się "uprzeć"
Zdjęcia Twoich kwiatów, które zamieszczasz w wielu wątkach, są urzekające. Przegorzan wcale nie jest wyjątkiem.
Trochę zniechęciłeś mnie do przedwczesnego wysiewu, ale tylko trochę, nie więcej. Kwitnienie w pierwszym sezonie miało być nieoczekiwanym, dodatkowym atutem, a nie celem głównym. Jestem fanką robienia rozsady, bo nie lubię rozsypywania ferramolu w ilościach większych niż absolutnie konieczne. A młode roślinki znikają w paszczach ślimaków bez względu na gatunek!

[Locutus]

No ja wiele rzeczy też sieję najpierw w doniczkach zanim wysadzę, z przegorzanem też w ten sposób postąpiłem.

Pozdrawiam!
LOKI

[cyma2704]

Budzi się.
Ślimakom u mnie nie smakuje.

[Irek_2]

Przy wiosennym sprzątaniu wziąłem sobie kulkę Przegorzana (zrobiła się taka trochę miękka, ale nadal kłująca), wydłubałem nasionka (rurkowate) i wysiałem. Po tygodniu wzeszły. Nie wiem, czy Przegorzan wymaga stratyfikacji, ale jak widać nasiona przezimowane (u nasz było minimalnie od 10-12 stopni mrozu) bez problemowo wschodzą. Dobry sposób na rozmnażanie bez kłopotania się o nasiona jesienią.