W tym roku ujawnił mi się wirus na kilku odmianach- niestety każdemu się zdarza
![Sad :(](./images/smiles/icon_sad.gif)
Pokazałam zdjęcia zawirusowanych roślin na FB , internetowa koleżanka, tupnęła nogom , powiedziała że z jakiej racji ja mam być stratna , że wirus nie może dalej się rozprzestrzeniać i interweniowała u właściciela . Nie wiem jak często zdarza się że sprzedawca od którego kupiło się te hosty dwa- trzy lata temu jest tak przejęty sprawą, że przysyła nowe egzemplarze i prosi o kontakt gdyby w przyszłości coś się działo??? Oniemiałam , tym bardziej że nie jestem klientką internetową ,tylko sama jeżdżę do szkółki i nie miałam żadnych dowodów zakupu? Na myśl by mi nie przyszło że ktoś na poważnie przejmie się tą sprawą . Tym bardziej że w innej szkółce podobny problem z przed dwóch lat został całkowicie zlekceważony , ponieważ " ich rośliny są systematycznie badane na obecność wirusa i są zdrowe " Taka dobra rzecz w życiu mnie spotkała , więc postanowiłam się nią z zainteresowanymi podzielić.
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)