Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
- neferet
 - 200p

 - Posty: 450
 - Od: 18 paź 2014, o 19:49
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: mazowieckie
 
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Pięknie u Ciebie. Tyle kolorów. Już nie tylko na ziemi, ale i na gałęziach. Bardzo lubię ten etap wiosny. Wszędzie od białego do różowego. I żółty po drodze. 
Tetereśnia? Nie słyszałam...
Albo kluczyki... To te żółte kwiatki powyżej?
Jaszczurki to ja lubię. Przychodzą do na wygrzewać się w słoneczku. Wcale mi nie przeszkadzają. No, ale wtedy nie straszą.
			
			
									
						
										
						Tetereśnia? Nie słyszałam...
Albo kluczyki... To te żółte kwiatki powyżej?
Jaszczurki to ja lubię. Przychodzą do na wygrzewać się w słoneczku. Wcale mi nie przeszkadzają. No, ale wtedy nie straszą.
- pelagia72
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8946
 - Od: 2 mar 2009, o 21:09
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Pomorskie
 
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Moniko
Tak
 Uwielbiam ten czas w przyrodzie....
Tyle czekaliśmy ... aż po jednej nocy wszystko wybuchło niespodziewanie...
Najpierw ''dzikie'' czereśnie /to są pramatki wszystkich odmian/ - trześnia i tetereśnia.
Ta druga bardzo już rzadka obecnie.
Mieliśmy cudny okaz , z 150 - lat miał.
Niestety wichura powaliła dwa lata temu.
Na szczęście obok drzewko - siewka została z pysznymi ,małymi owockami.
 
Trześnia sieje się ,jak chwast i na dodatek wytwarza okropne odrosty pod ziemią.
Ale też smaczne /ciemne ,malutkie/ owocki.
Wczoraj odkryłam liście na kasztanie /też stary ,gruby okaz/
Nawet nie padało ,tylko to ciepło afrykańskie.
Wyglądasz przez okno rano a tu.... liście prawie wszędzie rozwinięte.
Tylko orzechy włoskie wciąż łyse.
Prymulki żółte różne krzyżówki wykopałam kiedyś z działek opuszczonych.
Kluczyki są botaniczne ,ale też na sto procent nie mam pewności ,że pokrzyżowane z ogrodowymi.
Są bardzo odporne na /suszę i mróz/ na dodatek się sieją.
			
			
									
						
										
						Tak
Tyle czekaliśmy ... aż po jednej nocy wszystko wybuchło niespodziewanie...
Najpierw ''dzikie'' czereśnie /to są pramatki wszystkich odmian/ - trześnia i tetereśnia.
Ta druga bardzo już rzadka obecnie.
Mieliśmy cudny okaz , z 150 - lat miał.
Niestety wichura powaliła dwa lata temu.
Na szczęście obok drzewko - siewka została z pysznymi ,małymi owockami.
Trześnia sieje się ,jak chwast i na dodatek wytwarza okropne odrosty pod ziemią.
Ale też smaczne /ciemne ,malutkie/ owocki.
Wczoraj odkryłam liście na kasztanie /też stary ,gruby okaz/
Nawet nie padało ,tylko to ciepło afrykańskie.
Wyglądasz przez okno rano a tu.... liście prawie wszędzie rozwinięte.
Tylko orzechy włoskie wciąż łyse.
Prymulki żółte różne krzyżówki wykopałam kiedyś z działek opuszczonych.
Kluczyki są botaniczne ,ale też na sto procent nie mam pewności ,że pokrzyżowane z ogrodowymi.
Są bardzo odporne na /suszę i mróz/ na dodatek się sieją.
- Locutus
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 12847
 - Od: 17 kwie 2010, o 16:48
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
 - Kontakt:
 
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
@ Pelagia – lepiej żyć z partnerem niż obok niego. A że i piwko i kwiatki lubimy oboje, to i można miło spędzać czas. Współczuję łuskania ślimaków. Ja nic nie łuskam, tylko sypię ferramolem ile wlezie. Bardzo ładne masz pierwiosnki… I ten wiosenny (zwany przez Ciebie kluczykami) i ten odmianowy bordowy. U mnie „kluczyki” chyba wypadły, ale zostawiły potomstwo w postaci krzyżówek z bezłodygowymi (chwaliłem się niedawno w moim wątku).
Pozdrawiam!
LOKI
			
			
									
						
										
						Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8946
 - Od: 2 mar 2009, o 21:09
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Pomorskie
 
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Jurku
Podziwiam Was
 Ile jesteście lat ze sobą ,powiesz  
  
 
My piwo commes comsi comsa
 
Zresztą Z. przez woreczek nic nie może pić /a tu hektolitry nalewek stoją/
Kwiatki też lubimy oboje ,lecz gołębnie bardziej
 
Z. znowu musi odkupywać sadzonki
 
Dziękuję za uznanie dla tych skromnych kwiatków.
Dla mnie są piękne ,zdjęcia kiepskie.
			
			
									
						
										
						Podziwiam Was
My piwo commes comsi comsa
Zresztą Z. przez woreczek nic nie może pić /a tu hektolitry nalewek stoją/
Kwiatki też lubimy oboje ,lecz gołębnie bardziej
Z. znowu musi odkupywać sadzonki
Dziękuję za uznanie dla tych skromnych kwiatków.
Dla mnie są piękne ,zdjęcia kiepskie.
- Locutus
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 12847
 - Od: 17 kwie 2010, o 16:48
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
 - Kontakt:
 
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Jesteśmy w związku z żoną już dwadzieścia lat, w tym osiemnaście w małżeńskim. Wczoraj oddawaliśmy się kolejnej wspólnej aktywności – łucznictwu. Odbywał się w naszym klubie tradycyjny doroczny Tir du Roy, zwyczaj, który sięga średniowiecza. Jest cała ceremonia otwarcia, gdzie w procesji ze sztandarem idzie się pokłonić drewnianemu ptaszkowi (dwa centymetry na dwa bodajże ma en face – a strzela się doń z odległości pięćdziesięciu metrów). Potem się ptaszka próbuje upolować (każdy łucznik strzela jedną strzałę na rundę). A zwycięzca zostaje królem – i jest cała ceremonia koronacji (nasza odbyła się w ratuszu). Niestety prawo wedle którego taki król był przez rok zwolniony z podatków zostało zniesione jakoś tak w okresie rewolucji bodajże, a szkoda.  
  BTW, zupełnie nie rozumiem czemu się czepiasz jakości swoich zdjęć.
Pozdrawiam!
LOKI
			
			
									
						
										
						Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8946
 - Od: 2 mar 2009, o 21:09
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Pomorskie
 
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Jurku
Moje ukłony i podziw dla Waszej pary
 
W sumie my nie dużo lat mniej.
Ale od paru lat hobby nasze zaczęły się ''rozdzielać''.
No bo gołębie i ogród tak średnio się godzą
  
 
Bardzo mi się spodobało Wasze święto łucznicze
 
Średniowieczny francuski
 ''Tour de Roi'' po nowemu  
 
Zdjęcia ajjj wypadało by lepsze robić ,no i za ciemno już było.
 
Dobrze ,że uwieczniłam kwitnące drzewa ,dziś silne wietrzysko wymemłało kwiatki...
			
			
									
						
										
						Moje ukłony i podziw dla Waszej pary
W sumie my nie dużo lat mniej.
Ale od paru lat hobby nasze zaczęły się ''rozdzielać''.
No bo gołębie i ogród tak średnio się godzą
Bardzo mi się spodobało Wasze święto łucznicze
Średniowieczny francuski
Zdjęcia ajjj wypadało by lepsze robić ,no i za ciemno już było.
Dobrze ,że uwieczniłam kwitnące drzewa ,dziś silne wietrzysko wymemłało kwiatki...
- alicjad31
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 7973
 - Od: 28 lip 2013, o 20:38
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: mazowieckie
 
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Witaj Agnieszko .
Wpadłam na chwilkę . Masz piękny ogród , a ta biała róża piękna...
Pozdrawiam Cię serdecznie
			
			
									
						
							Wpadłam na chwilkę . Masz piękny ogród , a ta biała róża piękna...
Pozdrawiam Cię serdecznie
Pozdrawiam  Alicja
			
						- pelagia72
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8946
 - Od: 2 mar 2009, o 21:09
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Pomorskie
 
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
AlicjoWitaj  
 
Bardzo mi miło
 Dziękuję  
 
Zastanawiam się o jaką białą różyczkę / mam 5 odmian / chodzi ,chyba o tę pachnącą francuskimi perfumami /
 
Mam sporo białych kwiatów.
 
Sama zakładałam ogród , a w zasadzie ogródki w niewdzięcznym miejscu /śmieci ,pokrzywy i osty/
Miejscami było bardzo ciężko /kucie w glinie/
A teraz niszczą mi bardzo gołębie.
Dzisiaj właśnie pojechaliśmy na badania i obskubały mi sporą część łysego i tak jeszcze ogrodu.
Koty pilnują ,ale widocznie były zajęte.
  
			
			
									
						
										
						Bardzo mi miło
Zastanawiam się o jaką białą różyczkę / mam 5 odmian / chodzi ,chyba o tę pachnącą francuskimi perfumami /
Mam sporo białych kwiatów.
Sama zakładałam ogród , a w zasadzie ogródki w niewdzięcznym miejscu /śmieci ,pokrzywy i osty/
Miejscami było bardzo ciężko /kucie w glinie/
A teraz niszczą mi bardzo gołębie.
Dzisiaj właśnie pojechaliśmy na badania i obskubały mi sporą część łysego i tak jeszcze ogrodu.
Koty pilnują ,ale widocznie były zajęte.
- alicjad31
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 7973
 - Od: 28 lip 2013, o 20:38
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: mazowieckie
 
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Agnieszko , tak chodziło o tę pachnącą .
Ja też sama w ogrodzie planowałam i pracowałam ,a zdarzyło się raz ,że znajoma poprosiła mnie o zaprojektowanie i wykonanie jej ogrodu.
Bałam się czy podołam ,ale udało sie .
			
			
									
						
							Ja też sama w ogrodzie planowałam i pracowałam ,a zdarzyło się raz ,że znajoma poprosiła mnie o zaprojektowanie i wykonanie jej ogrodu.
Bałam się czy podołam ,ale udało sie .
Pozdrawiam  Alicja
			
						- anabuko1
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 17435
 - Od: 16 sty 2013, o 17:19
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
 
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Hiacynty tak ci się namnożyły ? Czy tak dużo ich posadziłaś ?
Wyglądają pięknie w tak dużej ilości.
Bratki, pierwiosnki wiosenne szaleństwo.
Do tego kwitnące drzewa obok , których nie można przejść obojętnie.
No piękna wiosna
			
			
									
						
										
						Wyglądają pięknie w tak dużej ilości.
Bratki, pierwiosnki wiosenne szaleństwo.
Do tego kwitnące drzewa obok , których nie można przejść obojętnie.
No piękna wiosna
- pelagia72
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8946
 - Od: 2 mar 2009, o 21:09
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Pomorskie
 
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Alu
Ta róża kupiona w markecie jako nn. Zorientowałam się ,że jest wyjątkowa i przesadziłam z różanki na działce / gdzie mieliśmy róże ,jak siedlisko nie było nasze/
Ciekawa jestem Twojego ogrodu na zamówienie.
 
Sama nie wiem co jest trudniejsze - czy zaprojektować i dobrać rośliny ,czy wykonać mając na uwadze jeszcze niwelację stanu zastanego.
U nas właśnie było wesoło z ''tym zastanym'' ,no i powstawał po trochu latami.
Śmieci jeszcze znajduję po tylu latach w ziemi
 
Aniu
Te hiacynty mam bardzo długo.
 Niektóre ponad 25 lat.
Ze starego ogrodu w Sopocie przesadziłam ,a zbierałam po trochu /wiadomo drogie cebulki/
Miałam jeszcze podobną kępę niebieskich /kobaltowych , ale posadziłam do misy wkopanej w ziemię i pogniły lub wymarzły. One nie znoszą mieć za mokro.
Dziękuję ,pierwiosnki sama posiałam z mieszanki /te karminowe i białe oraz jasno - żółte.
Jak będzie słonce palić pójdą w cień.
Bratki jeszcze się nie rozkręciły, nie dawno sadziłam
 
Z drzew teraz szaleją grusze i jabłonie
 

Jesienią tylko do mis nowe tulipany sadziłam.

Tu stare nie ruszane.

Pełne narcyzy szybko zakwitły w tym roku.

Tu tulipany Z. z mieszanki. Wszędzie niestety badyle ,ale wiosna przyspieszyła..

Gruszki od strony podwórka.
Dziś sporo zrobiłam , ale prawie nie spałam.
Skosiłam kawał już wysokiej trawy z mleczami ,sporo posprzątałam /głównie po paskudach gołębiach/
Dzisiaj mi tak ogołociły rabaty ,że jutro flintę wyciągam i rachunek Z. wystawię za rośliny.
Różeniec górski np. trudno kupić ,irysy mam też rzadkie ,a nie wiem czy zakwitną.
			
			
									
						
										
						Ta róża kupiona w markecie jako nn. Zorientowałam się ,że jest wyjątkowa i przesadziłam z różanki na działce / gdzie mieliśmy róże ,jak siedlisko nie było nasze/
Ciekawa jestem Twojego ogrodu na zamówienie.
Sama nie wiem co jest trudniejsze - czy zaprojektować i dobrać rośliny ,czy wykonać mając na uwadze jeszcze niwelację stanu zastanego.
U nas właśnie było wesoło z ''tym zastanym'' ,no i powstawał po trochu latami.
Śmieci jeszcze znajduję po tylu latach w ziemi
Aniu
Te hiacynty mam bardzo długo.
Ze starego ogrodu w Sopocie przesadziłam ,a zbierałam po trochu /wiadomo drogie cebulki/
Miałam jeszcze podobną kępę niebieskich /kobaltowych , ale posadziłam do misy wkopanej w ziemię i pogniły lub wymarzły. One nie znoszą mieć za mokro.
Dziękuję ,pierwiosnki sama posiałam z mieszanki /te karminowe i białe oraz jasno - żółte.
Jak będzie słonce palić pójdą w cień.
Bratki jeszcze się nie rozkręciły, nie dawno sadziłam
Z drzew teraz szaleją grusze i jabłonie

Jesienią tylko do mis nowe tulipany sadziłam.

Tu stare nie ruszane.

Pełne narcyzy szybko zakwitły w tym roku.

Tu tulipany Z. z mieszanki. Wszędzie niestety badyle ,ale wiosna przyspieszyła..

Gruszki od strony podwórka.
Dziś sporo zrobiłam , ale prawie nie spałam.
Skosiłam kawał już wysokiej trawy z mleczami ,sporo posprzątałam /głównie po paskudach gołębiach/
Dzisiaj mi tak ogołociły rabaty ,że jutro flintę wyciągam i rachunek Z. wystawię za rośliny.
Różeniec górski np. trudno kupić ,irysy mam też rzadkie ,a nie wiem czy zakwitną.
- alicjad31
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 7973
 - Od: 28 lip 2013, o 20:38
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: mazowieckie
 
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Agnieszko ogród robiłam wiele lat temu , a znajoma się wyprowadziła.
Ja projektuje spontanicznie
  i powiem Ci ,że takie projektowanie wychodzi mi najlepiej  
 
Takie różyczki z marketów bywają ok .
Teraz moim ogrodem zajmuje się córcia z zięciem ,ale przy mojej aprobacie
			
			
									
						
							Ja projektuje spontanicznie
Takie różyczki z marketów bywają ok .
Teraz moim ogrodem zajmuje się córcia z zięciem ,ale przy mojej aprobacie
Pozdrawiam  Alicja
			
						- Locutus
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 12847
 - Od: 17 kwie 2010, o 16:48
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
 - Kontakt:
 
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Nie, nie, nie, nie tour tylko tir – to słowo akurat się nie zmieniło i ciągle oznacza strzał (etymologicznie ma to samo źródło, co czasownik tirer oznaczający „ciągnąć” – bo przecież cięciwę się naciąga). Za to pisownia roy przez „y” archaiczna, dziś rzeczywiście pisze się z „i” na końcu.
Wspominasz o śmieciach znajdowanych w ziemi – też mam regularnie ten problem mnie to irytuje.
Pozdrawiam!
LOKI
			
			
									
						
										
						Wspominasz o śmieciach znajdowanych w ziemi – też mam regularnie ten problem mnie to irytuje.
Pozdrawiam!
LOKI
- Igala
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2908
 - Od: 11 gru 2012, o 19:25
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Małopolska
 
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Niesamowite że masz hiacynty ponad 25 lat tj. te same cebulki ciągle?  Kolekcja tulipanów prześliczna!!!
Pełne narcyze są takie ładne, one pachną? Z ta flintą to raczej sie nie śpiesz
  ale rozumiem twoje emocje 
 
Piękny czas teraz,świeża zieleń,cudne zapachy a ty szalejsz z robotą....zamast się delektować...
U mnie tak nalane że nie ma mowy o koszeniu.
Mam zmrożone winogrona a róże i inne krzewy przykrywałam bo przymrozki z wiatrem to koszmarna mieszanka...
Różeniec górski to moje marzenie; daj znać gdybyś się gdzies na niego natknęła w jkimś sklepie on-line.
			
			
									
						
							Pełne narcyze są takie ładne, one pachną? Z ta flintą to raczej sie nie śpiesz
Piękny czas teraz,świeża zieleń,cudne zapachy a ty szalejsz z robotą....zamast się delektować...
U mnie tak nalane że nie ma mowy o koszeniu.
Mam zmrożone winogrona a róże i inne krzewy przykrywałam bo przymrozki z wiatrem to koszmarna mieszanka...
Różeniec górski to moje marzenie; daj znać gdybyś się gdzies na niego natknęła w jkimś sklepie on-line.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
			
						Kontrolowana dzikość cz.2
- pelagia72
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8946
 - Od: 2 mar 2009, o 21:09
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Pomorskie
 
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Alu
Szkoda ,ale ogród został....
Tak ,spontanicznie często wychodzi ciekawiej
 
Do ogrodu trzeba mieć zdrówko krzepkie ,większość z Forumowiczów go niestety nie posiada
 
Ale co sobie popatrzymy to nasze
 
Igo
Jesteś miła , z tulipanków zostały resztki ,tylko dosadzone nowe cebule jesienią są ładne.
Dzikie /starodawne sobie radzą najlepiej ,siedzą głęboko w ziemi i co roku pięknie kwitną
 
Pełne narcyzy pchną /nie wszystkie/ , białe oraz miniaturowe /obgryzione
 / najładniej.
No właśnie będę się więcej delektować
 Tylko te gołębnie...
Różeniec mam od Pawła /pitertom/ z naszego Forum, tego ,który ma własne krzyżówki astrów.
Sporo rzadkich i pięknych roślin mam od niego.
 
Jurku
Widzisz ile się od Ciebie uczę
 
Dziękuję za objaśnienie.
 
Ja w ogóle /jako człowiek lubiący porządek do imentu/ nie rozumiem ,jak można samemu sobie wyrzucać / zakopywać śmieci.
Wiem ,że na wsi kiedyś nie było wizyt śmieciarki.
Najgorsze ,że to się nie rozkłada ,baterie z lat minionych ,żyletki ,blistry od leków ,szkło - najgorsze.
No i sznurki , takie od snopowiązałki ,tu mieli wyraźnie jakiś problem z nimi
 
Wiecie ,zima wróciła do nas. W nocy i rano padał śnieg a ręce nawet w rękawiczkach grabieją.
Myślicie ,że ślimaków nie ma , ależ skąd
 Generacja mrozoodporna.
A w inspekcie z poliwęglanu weszły nawet na stolik specjalny do rozsady , po skrzynkach ażurowych
  
			
			
									
						
										
						Szkoda ,ale ogród został....
Tak ,spontanicznie często wychodzi ciekawiej
Do ogrodu trzeba mieć zdrówko krzepkie ,większość z Forumowiczów go niestety nie posiada
Ale co sobie popatrzymy to nasze
Igo
Jesteś miła , z tulipanków zostały resztki ,tylko dosadzone nowe cebule jesienią są ładne.
Dzikie /starodawne sobie radzą najlepiej ,siedzą głęboko w ziemi i co roku pięknie kwitną
Pełne narcyzy pchną /nie wszystkie/ , białe oraz miniaturowe /obgryzione
No właśnie będę się więcej delektować
Różeniec mam od Pawła /pitertom/ z naszego Forum, tego ,który ma własne krzyżówki astrów.
Sporo rzadkich i pięknych roślin mam od niego.
Jurku
Widzisz ile się od Ciebie uczę
Dziękuję za objaśnienie.
Ja w ogóle /jako człowiek lubiący porządek do imentu/ nie rozumiem ,jak można samemu sobie wyrzucać / zakopywać śmieci.
Wiem ,że na wsi kiedyś nie było wizyt śmieciarki.
Najgorsze ,że to się nie rozkłada ,baterie z lat minionych ,żyletki ,blistry od leków ,szkło - najgorsze.
No i sznurki , takie od snopowiązałki ,tu mieli wyraźnie jakiś problem z nimi
Wiecie ,zima wróciła do nas. W nocy i rano padał śnieg a ręce nawet w rękawiczkach grabieją.
Myślicie ,że ślimaków nie ma , ależ skąd
A w inspekcie z poliwęglanu weszły nawet na stolik specjalny do rozsady , po skrzynkach ażurowych

 
		
