Borówka amerykańska - 14 cz.

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
GMoore
100p
100p
Posty: 156
Od: 5 lis 2022, o 15:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niż Środkowoeuropejski -> Niziny Środkowopolskie -> Nizina Śląska -> Równina Oleśnicka

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

PITer890 pisze: Zwykle robię roztwór o stężeniu 0,25%, a jeśli jest mocno wilgotno to 0,3% i podlewam takim roztworem co 2 tygodnie (a przynajmniej tak się staram, czasem wychodzi nawet co 3) w ilości 5 l. pod krzewy młode, mniejsze, 10 l. natomiast pod krzewy dojrzałe, w pełni owocujące. I ten system sprawdził się w moich warunkach. Czyli nieco rzadziej a trochę więcej.
Do każdego podsilenia w celu poprawy wchłaniania staram się dodać jakieś aminokwasy - mam kilka ulubionych preparatów, choć w tym względzie ciągle eksperymentuję hehe.
A tych aminokwasów to ile ci wychodzi na jeden krzak?
Mocno się rozcieńcza (roztwór mniej niż 0,5%), ale finalnie czystych aminokwasów (np. VIT-ORG) to ile mniej więcej na duży krzak ci wychodzi?
Awatar użytkownika
PITer890
100p
100p
Posty: 131
Od: 7 sty 2023, o 18:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralne Podkarpacie

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Akurat VIT-ORG stosuję zazwyczaj w stężeniu 0,3%. Więc pod duży krzew jednorazowo 30 ml, pod mały - 15 (5 l. roztworu 0,3%).
NUTRIGREEN stosuję w nieco niższej dawce: 0,2%, ale jego używam raczej tylko na początku sezonu. Z VIT-ORG'iem przyjaźnię się cały sezon :wink:
P.
GMoore
100p
100p
Posty: 156
Od: 5 lis 2022, o 15:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niż Środkowoeuropejski -> Niziny Środkowopolskie -> Nizina Śląska -> Równina Oleśnicka

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

OK, dzięki uspokoiłeś mnie :)
Mi wyszło średnio 15-20 ml/krzak i myślałem, że coś źle policzyłem bo na opakowaniu podane, że zużycie na jagodowe to 5-10l/ha a mi na powierzchnię z 300 razy mniejszą poszło prawie 400 ml vit-orga. Ale skoro tak stosujesz i wszystko rośnie i żyje to jestem spokojny.
Awatar użytkownika
PITer890
100p
100p
Posty: 131
Od: 7 sty 2023, o 18:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralne Podkarpacie

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Nie martw się, 0,3% to absolutnie bezpieczne stężenie i optymalna dawka energii. Tak zresztą zaleca producent. Swoją drogą robiłem eksperymenty ze stężeniem dwukrotnie wyższym i też nic złego się nie stało, przy czym zwiększanie go powyżej 0,3% nie ma większego uzasadnienia, a już na pewno ekonomicznego ;) Istotniejsza jest sama obecność aminokwasów niż jakieś wysokie stężenie.
Awatar użytkownika
PITer890
100p
100p
Posty: 131
Od: 7 sty 2023, o 18:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralne Podkarpacie

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Tymczasem sam mam pytanko i prośbę o poradę do doświadczonego borówkowo Koleżeństwa.

Otrzymałem na początku tygodnia zakupione w pewnej - wydawałoby się, że dość renomowanej - szkółce 4 szt. borówek, odpowiednio po 2 szt. LateBlue i Elliotta. Dotychczas posiadane LateBlue okazały się być czymś innym i owszem, pięknie już owocują, tyle że na początku lipca, co zdecydowanie wyklucza taką tożsamość odmianową... Posiadany Elliott mimo moich próśb, gróźb, dożywiania niemalże dożylnego, pozostaje zbiorem rachitycznych gałązek mało przypominających nawet krzew borówkowy.
Ponieważ jednak układ mojego jagodnika borówkowego zaplanowałem dość starannie pod kątem optymalnego zapylania odmian - zależało mi bardzo, aby taki układ utrzymać, zatem postanowiłem uzupełnić braki i zakupiłem j.w.
Kupiłem krzewy 3-letnie, bo takie uważałem za optymalne.

Ku mojemu sporemu zdziwieniu to co otrzymałem niekoniecznie przypomina 3-latki (ani części nadziemne, ani tym bardziej podziemne), ale ok, to był bym w stanie nawet jajoś przeżyć.
Natomiast jeszcze większe zdziwienie wzbudziły brunatne plamy na łodygach roślin. Ponieważ nigdy dotąd nie miałem tak wyglądających roślin - mam prośbę o weryfikację, czy nie są to jakieś objawy chorobowe (zgorzel?). Do tej pory borówki - odpukać - rosły mi dość zdrowo i nie potrzebowałem stosować na nie jakichkolwiek SOR. Mam ich dokładnie 30 krzewów i jeśli żaden z nich nigdy tak nie wyglądał to coś mi tu śmierdzi.
Czy to wymaga interwencji? Nie chciałbym przywlec sobie do jagodnika jakiegoś patogena... Będę bardzo zobowiązany za opinię/poradę.
P.
Obrazek

Dodam, że napisałem maila do szkółki, natomiast póki co zero odzewu :cry:
karion
500p
500p
Posty: 841
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Dla mnie to objawy lekkiego przymrożenia jesiennego lub wiosennego. Widywałem to u nas na dwóch działkach. Rok temu też szukałem informacji z ciekawości . Ten wariant mi najbardziej podpasował z opisów. Czasam są to tylko czerwone plamki jak na górze a czasem jak niżej. Nic z tym nie robiłem a jak pęd stary lub brzydki to po prostu usuwam. Pewnie jakbym pochodził jutro i popatrzył to też bym takie coś znalazł , ale w tamtym roku brutalnie potraktowałem borówki na drugiej działce i musiałem coś w tym zostawić , bo z jednorocznych pedów nie ma owoców.
karion
500p
500p
Posty: 841
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Obrazek np tutaj starzejący się pęd z przymrozkami.
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 923
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Miałem też takie objawy a nawet mam do dziś na niektórych krzewach. Ja bym użył Switcha 62.5 w okresie kwitnienia borówki, oczywiście prewencyjnie. Bo jak masz resztę zdrową to ci się to rozniesie na inne. Najgorsze pędy można wyciąć nawet teraz. Rok temu trafiły mi się 2 takie sadzonki z takimi samymi plamkami, opryskałem i posadziłem do doniczek 10 l. Zaczęły rosnąć nawet ładnie i wybijać po 2-3 nowe pędy. W tym roku na początku marca wyciąłem wszystko stare i zostały tylko te nowe roczne. Nie ma plamek a krzew wydaje się zdrowy i korzeni ma 10 l. Z zakupami trzeba uważać, szczególnie jak mamy borówki rosnące w izolacji i są ładne, zdrowe. Ja ostatnio kupowałem prosto ze szkółki, nie ze sklepu. I to profesjonalnej, która to produkuje na plantacje ale czasami wystawia na znanym portalu. Oni przycinają pryskają i przesadzają. Taka 3 latka ze szkółki w 3 l doniczce, którą posadziłem w kasty 60 l (prostokątne) mają po roku od 70 do nawet 110 cm i dużo nowych pędów wybijają aż miło i szybko się korzenią. Odmiana Lateblue owocuje w zależności od pogody od końca sierpnia i wrzesień. Ma bardzo dużo owoców a cechą charakterystyczną są bardzo długie ogonki i jak się zrywa to często z tym ogonkiem. Wymaga cięcia bo inaczej po 4-5 latach się zestarzeje i owoce zdrobnieją albo przestanie owocować na dobrym poziomie a i choroby staną się problemem.
Awatar użytkownika
bioy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3273
Od: 7 maja 2012, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

karion pisze: 30 mar 2024, o 08:48 Obrazek np tutaj starzejący się pęd z przymrozkami.
Poczytaj tutaj.

viewtopic.php?t=5824&start=204
Pozdrawiam, Jacek
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 923
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Moje niektóre borówki są już w początkowej fazie białego pąka co powoduje dość duże ryzyko przemarznięć w przypadku powrotu spadku temperatur w nocy poniżej -4 st. Sprawdzone odmiany do uprawy w Polsce nie rozpoczęły jeszcze fazy czerwonego pąka i tu ryzyko jest mniejsze. Jest jeszcze ryzyko przemarznięć rozwiniętych już pąków liściowych co mi się już przytrafiło w 2020 r. w większości na odmianie Bluecrop, krzewy odbiły ale owoce były drobne. Te słabe zimy nie za bardzo służą borówką . Ja mam inwazję Biedronek jest ich pełno i właśnie rozpoczęły gody. Postanowiłem nie pryskać na mszyce z taka armią to był by grzech. Na jednej z porzeczek czerwonych łazi z 50 tych kropkowanych żarłoków a jak wyklują się ich dzieci to się będzie dziać ale trzeba mrówki ograniczyć.
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1384
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Nigdy nie pryskałem borówek. Zgorzel pędów (Godronia cassandrae) pojawia się u mnie co jakiś czas na pojedynczych krzewach. Aktualnie zauważyłem na kilku starych pędach 5-cio letniego chandlera. Czerwone plamki na pędach z reguły się nie powiększają, pędy owocują słabiej ale owoce dojrzewają zdrowe. Po wycięciu chorych pędów wyrastają nowe bez plamek. Nie zauważyłem żeby zgorzel przechodziła na sąsiednie krzewy. Przy drugiej, rzadziej występującej chorobie pędów, czyli zamieraniu (Phomopsis spp.) obok podobnych plamek na pędach, czerwienieją także liście. Z zamieraniem pędów się nie spotkałem.
karion
500p
500p
Posty: 841
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

bioy pisze: 30 mar 2024, o 17:43
karion pisze: 30 mar 2024, o 08:48 Obrazek np tutaj starzejący się pęd z przymrozkami.
Poczytaj tutaj.

viewtopic.php?t=5824&start=204
Bzdura. Nie jest to żadna zgorzel , pędy takie u nas owocują co roku od lat i nic się z tym nie dzieje prócz tego ,że te pędy nie są na świeżych przyrostach . Takie pędy są u nas też w tym roku i są na nich paki i będą owoce. Zgorzel wygląda zupełnie inaczej.
Awatar użytkownika
PITer890
100p
100p
Posty: 131
Od: 7 sty 2023, o 18:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralne Podkarpacie

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

W porządku, widzę, że opinie wcale nie są jednoznaczne, więc pewnie na wszelki wypadek poczęstuję ustrojstwo Switchem. Zaszkodzić nie powinno, a kto wie - może pomoże, a Switch może i cos jeszcze przy okazji utłucze, czego nie widać gołym okiem? :wink:
karion
500p
500p
Posty: 841
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Mógłbym ci pokazać takich pedów mnóstwo jakbyś chciał. Na co drugiej lub trzeciej borówce gdzie są starsze pedy takie znajdę. Kilkanaście borówek owocuje co roku od około 20 lat , więc to nie jest u nas nowość. Zdaje się kilka wątków wcześniej, kilka lat temu Tomala3d także o tym napisał na pytanie gdzie ktoś udostępnił podobne zdjęcie i spotkał się z pewną róznica zdań. W zeszłym roku przeprowadziłem mocne cięcie borówek jakby ktoś miał obawy i obawial się sekatora.ObrazekObrazek
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1384
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Uszkodzenia mrozowe nigdy nie powodują pojawienia się eliptycznych, otoczonych czerwono-purpurową obwódką plam na pędach.
To ewidentnie sprawka grzyba, najprawdopodobniej Godronia cassandrae. Zakażenia pojawiają się na świeżych śladach poliściowych, pęknięciach kory i mechanicznych uszkodzeniach, a czasami także bezpośrednio przez skórkę. W zależności od intensywności i stadium porażenia zgorzelą objawy na pędach mogą się różnić wyglądem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”