Kompost cz.2
- Baltazar
- 500p
- Posty: 899
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Kompost cz.2
Czarny bez odstrasza gryzonie od kompostu, dodatkowo go zacieni. Taki właśnie był sens podmiany.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11126
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Kompost cz.2
Przerobiłam w tym sezonie jesiennym tylko dwie pryzmy gorącego kompostu .
Ja odwrotnie chciałam by komostowniki nie były zacienione .
Siostra posadziła w pobliżu czarny bez z czarnymi listkami , bardzo ładny .
Robię tak by w kompostowniku był dobry obieg powietrza i wysoka temperatura .
Ja odwrotnie chciałam by komostowniki nie były zacienione .
Siostra posadziła w pobliżu czarny bez z czarnymi listkami , bardzo ładny .
Robię tak by w kompostowniku był dobry obieg powietrza i wysoka temperatura .
- Baltazar
- 500p
- Posty: 899
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Kompost cz.2
U mnie tez właśnie odmiana black lace.. wygląda jakby wypił sok z kompostu.. 

-
- 500p
- Posty: 584
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kompost cz.2
Jak ktoś ma miejsce to zachęcam do założenia żywego kompostownika mojego pomysłu viewtopic.php?p=6419357#p6419357
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 14 lut 2024, o 08:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kompost cz.2
Dzień dobry ogrodnicy. Jestem na etapie zakładania nowego kompostownika. W ściankach mam zastosowane 3cm szpary między szczebelkami dla przepływu powietrza. Moje pytanie brzmi czy trzeba, czy warto obijać to od wewnątrz, bez kładzenia na dno, czarna folia w celu zwiększenia temperatury? I jeśli tak to czy nacinać te folie w miejscach gdzie mam szpary miedzy szczeblami?
Przeszukałem internet i nigdzie na ten temat nie mogę znaleźć informacji.
Wpisując frazę zakładanie kompostownika nie ma ani jednej informacji na ten temat i same zdjęcia kompostowników bez folii wewnątrz.
Przeszukałem internet i nigdzie na ten temat nie mogę znaleźć informacji.
Wpisując frazę zakładanie kompostownika nie ma ani jednej informacji na ten temat i same zdjęcia kompostowników bez folii wewnątrz.
-
- 50p
- Posty: 80
- Od: 6 wrz 2021, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie - na wschód od Warszawy
Re: Kompost cz.2
Moim zdaniem nie trzeba. Nie mam żadnej folii. Same deski i palety, dość duże szpary pomiędzy nimi, a jak robię kompost na gorąco to temperatura sięga czasem powyżej 70 stopni. Część kompostu robi mi się w zwyczajnej usypanej pryzmie, bez specjalnego kompostownika i w sumie ułatwia to przerzucanie. Czasem im prościej tym lepiej. Warto pomyśleć o tym żeby któryś bok był otwierany/zdejmowany (ulatwia to wybieranie kompostu i wrzucanie np taczką) i żeby szerokość komory była na tyle duża, żeby dało się w niej swobodnie manewrować widłami.
- Baltazar
- 500p
- Posty: 899
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Kompost cz.2
Ja bym z foliami nie cudował. Mam dokładnie takie same szpary 2-3 cm. Folii nie mam. Żeby była temperatura musi być tlen bo powstaje ona w wyniku działań organizmów. Jak zaizolujesz szczelnie folią to będzie występować bardziej gnicie niż rozkład.
Swoją drogą wczoraj wrzuciłem karton po saksofonie yamachy (ktoś wyrzucił na śmietnik). Tak dobrego, gęstego jakościowo kartonu jeszcze w rękach nie miałem. Dżdżownice na pewno śpiewająco się z nim rozprawią.
Swoją drogą wczoraj wrzuciłem karton po saksofonie yamachy (ktoś wyrzucił na śmietnik). Tak dobrego, gęstego jakościowo kartonu jeszcze w rękach nie miałem. Dżdżownice na pewno śpiewająco się z nim rozprawią.

-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 14 lut 2024, o 08:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kompost cz.2
Pani po ktorej mam dzialke mowila, ze warto, ze to przyspiesza przerabianie. Sama tak miala zrobione ale ja zalozylem swoj kompostownik i chce zaczac jak najlepiej sie da. Wspominacie o metodzie na goraco, muszę troche o tym przeczytać, poki jeszcze nie przerzucilem kompostu ze starego kompostownika.
Warto w ogole poczekac az zrobi sie cieplo czy mozna przerzucac juz teraz?
Warto w ogole poczekac az zrobi sie cieplo czy mozna przerzucac juz teraz?
- Baltazar
- 500p
- Posty: 899
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Kompost cz.2
Teraz może coś tam zimować, jeże, węże, gryzonie. Ja swój będę przerzucał gdzieś w kwietniu.
- Baltazar
- 500p
- Posty: 899
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Kompost cz.2
Mam takie pytanie. Wybitnie w tym roku mam odchodów sarnowatych. Głównie sarnie ale i jeleniowe bobki.
Można to na kompostonik wrzucić spokojnie czy są jakieś przeciwwskazania?

Można to na kompostonik wrzucić spokojnie czy są jakieś przeciwwskazania?
-
- 500p
- Posty: 584
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kompost cz.2
Myślę, że bobki można kompostować podobnie jak obornik. Zadbaj tylko o odpowiednio cienką warstwę - nie wszystko naraz. Np. warstwa bobków, warstwa patyków, warstwa odpadów z kuchni, warstwa tektury w kawałeczkach i znowu bobki.
Siatka od dołu uniemożliwi robalom wejście od dołu do kompostownika. Siatka z boku czy z góry zrobi to samo.
A kompostowanie na gorąco jest dla firm produkujących kompost. Jak chcesz mieć bogaty w składniki odżywcze kompost, a przede wszystkim żywy kompost, to się nie spiesz, bo nie ma gdzie.
Nie wierz we wszystko co usłyszysz od ludzi. Kiedyś stary rolnik mi powiedział, że mrówki jedzą mszyce - nawet widział ponoćPiotr z Rodos pisze: ↑14 lut 2024, o 09:47 Pani po ktorej mam dzialke mowila, ze warto, ze to przyspiesza przerabianie. Sama tak miala zrobione ale ja zalozylem swoj kompostownik i chce zaczac jak najlepiej sie da. Wspominacie o metodzie na goraco, muszę troche o tym przeczytać, poki jeszcze nie przerzucilem kompostu ze starego kompostownika.
Warto w ogole poczekac az zrobi sie cieplo czy mozna przerzucac juz teraz?

Siatka od dołu uniemożliwi robalom wejście od dołu do kompostownika. Siatka z boku czy z góry zrobi to samo.
A kompostowanie na gorąco jest dla firm produkujących kompost. Jak chcesz mieć bogaty w składniki odżywcze kompost, a przede wszystkim żywy kompost, to się nie spiesz, bo nie ma gdzie.
- Baltazar
- 500p
- Posty: 899
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Kompost cz.2
Tutaj macie fajny poradnik kompostowania:
https://www.smieciopolis.opole.pl/wp-co ... nia-v5.pdf
Fajnie opisane ze zdjęciami.
https://www.smieciopolis.opole.pl/wp-co ... nia-v5.pdf
Fajnie opisane ze zdjęciami.

-
- 500p
- Posty: 584
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kompost cz.2
Ten poradnik wygląda nawet fajnie. Powiedzmy, że jest taki średnio skomplikowany.
Wystarczy zapamiętać, że kompostowanie można wybitnie skomplikować, lub maksymalnie uprościć - co kto woli.
Wystarczy zapamiętać, że kompostowanie można wybitnie skomplikować, lub maksymalnie uprościć - co kto woli.
Re: Kompost cz.2
Witam,
jestem nowicjuszem kompostowym i bardzo proszę o pomoc.
W ubiegłym roku na wiosnę założyłam pierwszy w moim życiu kompostownik. Taki plastikowy, kupiony w sklepie budowlanym. Wrzucałam do niego tylko to co wyczytałam w poradnikach, wydaje mi się, że "wsad" jest ok. Kupiłam też dżdżownice kalifornijskie. Chyba wszystko to dobrze działało, bo objętość masy się zmniejszała, a wyczytałam ze to świadczy o tym, że kompost pracuje. I myślałam, że teraz na wiosnę będę miała gotową ziemię kompostową. Ale w kolejnym poradniku wyczytałam, że ta ziemia to będzie gotowa dopiero za kolejny rok. Czy to prawda? No więc tydzień temu kupiłam drugi kompostownik, żeby mieć takie dwa prowadzone na zakładkę, żeby później każdej wiosny mieć świeżą ziemię. No i teraz proszę o poradę. Czy ten pierwszy kompostownik zostawić w spokoju, żeby sobie dojrzewał, czy może przerzucić całą zawartość do tego nowego, żeby go "przewietrzyć"? Jeśli lepiej go zostawić w spokoju, to czy kupić do niego wiosną nową porcję dżdżownic?
Czy używacie w swoich kompostownikach takich "przyspieszaczy" w proszku dostępnych w sklepach ogrodniczych? Czy są może one konieczne, żeby kompost był dobry?
Dodam jeszcze, że tego mojego kompostownika nie przerzucałam widłami. Czasami tylko go tak trochę wzruszyłam, gdy jeszcze nie był wypełniony na full i dawałam radę. W tym poradniku podanym tutaj wyżej jest napisane, że przerzucanie kompostownika nie jest obowiązkowe. Tyle różnych porad, a ponieważ dopiero zdobywam doświadczenie to jeszcze nie wiem, co się sprawdzi w moich warunkach.
jestem nowicjuszem kompostowym i bardzo proszę o pomoc.
W ubiegłym roku na wiosnę założyłam pierwszy w moim życiu kompostownik. Taki plastikowy, kupiony w sklepie budowlanym. Wrzucałam do niego tylko to co wyczytałam w poradnikach, wydaje mi się, że "wsad" jest ok. Kupiłam też dżdżownice kalifornijskie. Chyba wszystko to dobrze działało, bo objętość masy się zmniejszała, a wyczytałam ze to świadczy o tym, że kompost pracuje. I myślałam, że teraz na wiosnę będę miała gotową ziemię kompostową. Ale w kolejnym poradniku wyczytałam, że ta ziemia to będzie gotowa dopiero za kolejny rok. Czy to prawda? No więc tydzień temu kupiłam drugi kompostownik, żeby mieć takie dwa prowadzone na zakładkę, żeby później każdej wiosny mieć świeżą ziemię. No i teraz proszę o poradę. Czy ten pierwszy kompostownik zostawić w spokoju, żeby sobie dojrzewał, czy może przerzucić całą zawartość do tego nowego, żeby go "przewietrzyć"? Jeśli lepiej go zostawić w spokoju, to czy kupić do niego wiosną nową porcję dżdżownic?
Czy używacie w swoich kompostownikach takich "przyspieszaczy" w proszku dostępnych w sklepach ogrodniczych? Czy są może one konieczne, żeby kompost był dobry?
Dodam jeszcze, że tego mojego kompostownika nie przerzucałam widłami. Czasami tylko go tak trochę wzruszyłam, gdy jeszcze nie był wypełniony na full i dawałam radę. W tym poradniku podanym tutaj wyżej jest napisane, że przerzucanie kompostownika nie jest obowiązkowe. Tyle różnych porad, a ponieważ dopiero zdobywam doświadczenie to jeszcze nie wiem, co się sprawdzi w moich warunkach.
Pozdrawiam, Dorota