 
 Zamówiłam sobie po raz pierwszy krwiściąg lekarski. W opisie pisze, że lubi mokradła - więc pomyślałam sobie, że dam Ci znać bo nie pamiętam czy go już masz.
Pozdrawiam


 
 

 o pięknie dziękuję za miłe słowa
 o pięknie dziękuję za miłe słowa   
  
  
  
  
  i worki trzeba nowe zakupić ,no ale dzięki nam żyją i np u nas mają parę budek lękowych ,tylko prezent od syna i synowej jeszcze leży ,zamiast wisieć ,domek
 i worki trzeba nowe zakupić ,no ale dzięki nam żyją i np u nas mają parę budek lękowych ,tylko prezent od syna i synowej jeszcze leży ,zamiast wisieć ,domek  
  
  ten sam błąd z różami popełniam i myślę czemu niektóre są mizerne ha ha .
 ten sam błąd z różami popełniam i myślę czemu niektóre są mizerne ha ha . 
  
  tylko ,ja ten stan doskonale rozumiem .
  tylko ,ja ten stan doskonale rozumiem .
 
   Kiedyś co roku grubodziób stołował się u mnie, ale od dwu lat go nie widziałam. Za to sójek mam dostatek.
  Kiedyś co roku grubodziób stołował się u mnie, ale od dwu lat go nie widziałam. Za to sójek mam dostatek.  
   Posadzony w grupie jest ładny, ale nie wolno przesadzać z nawożeniem. U mnie na piaskach słabo sobie radzi i nędznie kwitnie.
  Posadzony w grupie jest ładny, ale nie wolno przesadzać z nawożeniem. U mnie na piaskach słabo sobie radzi i nędznie kwitnie.


 .  Już kolejne 20-sto kg worki słonecznika dotarły. Zapas jedzonka jest. U mnie najwięcej sikorek różnej maści  i dzięcioły. Niestety na budkach lęgowych dostrzegłam bytowanie dzięciołów. Łobuziaki pierwszy raz u mnie zaczęły rozkuwać dziury wlotowe. Trzeba będzie wszystko naprawiać i zabezpieczyć. Na you tube jest świetny portal "Ptasia strefa" który subskrybuję. Bardzo polecam. Ostatnio było właśnie o upodobaniach dzięciołów. W tamtym roku udało mi się obserwować dzięcioła czarnego. Piękny ptak. Nie myślałam, że jest taki duży.
.  Już kolejne 20-sto kg worki słonecznika dotarły. Zapas jedzonka jest. U mnie najwięcej sikorek różnej maści  i dzięcioły. Niestety na budkach lęgowych dostrzegłam bytowanie dzięciołów. Łobuziaki pierwszy raz u mnie zaczęły rozkuwać dziury wlotowe. Trzeba będzie wszystko naprawiać i zabezpieczyć. Na you tube jest świetny portal "Ptasia strefa" który subskrybuję. Bardzo polecam. Ostatnio było właśnie o upodobaniach dzięciołów. W tamtym roku udało mi się obserwować dzięcioła czarnego. Piękny ptak. Nie myślałam, że jest taki duży.  
  

 
  
  
  

 
  
  
 
 , bo Twoje fotki są bardzo naturalne i zaraz się czuję jakbym na miejscu była.
 , bo Twoje fotki są bardzo naturalne i zaraz się czuję jakbym na miejscu była.   Nie zawsze coś piszę, wybacz. Poprawię się!
  Nie zawsze coś piszę, wybacz. Poprawię się!  A najwięcej sikorek.
 A najwięcej sikorek. 
 



 widzę pięknego grubodzioba
  widzę pięknego grubodzioba   ja muszę się pochwalić ,że rok temu miałam u siebie całe stadko
  ja muszę się pochwalić ,że rok temu miałam u siebie całe stadko   ale tylko przez jeden dzień.
  ale tylko przez jeden dzień.
Bardzo dziękuję za odpowiedź.Misza123 pisze: ↑10 lut 2024, o 09:17 Monisiu, burty to inaczej wysokie ziemne obramowanie stawu. Taki ziemny, szeroki na 2 metry wał. U mnie to ponad metr nad taflą wody. W tej ziemi bobry robią sobie norki na zimę. Tam jest dla nich przyjemnie i sucho. W stawie oczywiście całe sterty gałęzi na zapasy zimowe. Straszni bałaganiarze
 Ci bałaganiarze są też w okolicy mojej działki. Lubię przyglądać się ich śladom.  Lata temu, jak synalek był ciekawym świata kilkulatkiem zwiedzaliśmy stację badawczą PAN w Popielnie. Prowadzili tam projekt przywrócenia bobrów naturze i akurat były małe. Mieliśmy okazję zobaczyć takich młodych łobuziaków. Niesamowite wrażenie.
 Ci bałaganiarze są też w okolicy mojej działki. Lubię przyglądać się ich śladom.  Lata temu, jak synalek był ciekawym świata kilkulatkiem zwiedzaliśmy stację badawczą PAN w Popielnie. Prowadzili tam projekt przywrócenia bobrów naturze i akurat były małe. Mieliśmy okazję zobaczyć takich młodych łobuziaków. Niesamowite wrażenie. 

 
  
 

 Czytałam wtedy trylogię Christiana Jacqa o sędzim Pazerze, której akcja działa się w starożytnym Egipcie. Była tam Neferet - lekarka. Znała się na ziołach, owadach, miodach, a nawet umiała wykorzystać jad węża. Dobra, a do tego mądra i piękna. Jak tu nie pożyczyć sobie takiego imienia?
  Czytałam wtedy trylogię Christiana Jacqa o sędzim Pazerze, której akcja działa się w starożytnym Egipcie. Była tam Neferet - lekarka. Znała się na ziołach, owadach, miodach, a nawet umiała wykorzystać jad węża. Dobra, a do tego mądra i piękna. Jak tu nie pożyczyć sobie takiego imienia?   
 
 
  
 

